Justin Gaethje, który w swojej drugiej walce dla organizacji UFC zmierzy się z Eddiem Alvarezem, chce zdecydowanie zakończyć ten pojedynek przed czasem. W rozmowie z serwisem MMA Junkie powiedział:
Zamierzam wyjść i skończyć Eddiego tak szybko, jak to tylko możliwe. Jeśli nadal będę pokonywał kolejnych rywali, zasłużę na walkę o pas. Liczę na to i tak będzie.
Gaethje dodał, że jednak nie same wygrane dziś w MMA są ważne, ale również sposób w jaki się je zdobywa.
Nie chcę tylko wygrywać. Chcę dawać show. Chcę być najbrutalniejszym zawodnikiem wagi lekkiej na świecie. Aktualnie liczy się to jak wygrywasz. Samo zwycięstwo jest ważne, ale ważniejsze jest to w jakim stylu to robisz.
Miano najbardziej brutalnego w tej dywizji jak dla mnie ma Barboza. A Justin i jego chujowa garda byłby idealny do kolejnego highlights KO do kolekcji Edsona
Liczę bardzo, że Eddie go usadzi! WAR ALVAREZ!!!