25 stycznia podczas gali UFC on ESPN+ 24 Rafael dos Anjos (MMA 29-12) zmierzy się w oktagonie z Michaelem Chiesą (MMA 16-4). Dos Anjos, który w swoim ostatnim boju został pokonany na punkty przez Leona Edwardsa (MMA 18-3), podczas spotkania z mediami przedstawił swoje spojrzenie na najbliższego rywala.

Zobacz również: „Byłem tam raz i będę ponownie” – JDS o chęci zdobycia mistrzowskiego pasa

Michael wchodzi do klatki po dwóch dobrych zwycięstwach. Pokonał Carlosa Condita i Diego Sancheza. Zazwyczaj walczył w wadze lekkiej, idzie więc wagę wyżej. Ciesze się, że będę go mógł tu powitać. On wnosi do walki dobre jiu-jitsu. Potrafi poddawać rywali, będę musiał więc mocno pracować nad defensywą i atakami. Gdy jednak starcie trafi do parteru, czuję że sobie tam poradzę.

Dos Anjos liczy na dobre otwarcie roku 2020 w swoim wykonaniu i planuje bić się jak najczęściej.

Rok 2020 będzie świetny. Jestem tego pewny. Chcę być aktywny. Cieszę się, że walczę już w styczniu. Zacznę rok od wielkiego zwycięstwa i będę chciał dalej walczyć. Chciałbym stoczyć przynajmniej trzy walki w tym roku.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.