(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Zawodnik UFC Paddy Holohan ogłosił na swoim facebooku, że został zmuszony zrezygnować z zawodowej kariery. Wszystko za sprawą bardzo rzadkiej choroby z którą się urodził, a która dożywotnio dyskwalifikuje go jako zawodnika sportów kontaktowych. Poniżej oświadczenie zawodnika:
Jestem zmuszony przejść na sportową emeryturę. Urodziłem się z brakującym enzymem we krwi, zwanym ‘Factorem XIII‘. Nigdy nie ujawniałem tego ani wcześniej, ani teraz. UFC dowiedziało się o tym od osób trzecich i nie przejdę już testów medycznych pozwalających na uczestnictwo w klatce. Tylko 1 osoba na 5 milionów ma tę chorobę. Organizacje nie zrozumiałyby ani też nie brałyby mnie na walki jak się właśnie dowiedziałem. Nigdy nie wytłumaczyłem w pełni Johnowi (Kavanaghowi) oraz mojej ekipie faktycznego ryzyka, ponieważ nie sądziłem, że jest ono wysokie.
Choroba jest groźna tylko dla mnie, nie dla moich oponentów.
Naprawdę widziałem MMA jako drogę do ułożenia sobie życia, dla mnie i mojej rodziny. Okazało się, że miałem rację. Mam mieszane uczucia w tej sprawie:
Jestem dumny, że walczyłem całym sercem, nie odstępowałem pola, nigdy nie oszukiwałem, nigdy nie cofnąłem się przed wyzwaniem i inspirowałem innych, z różnych środowisk.
Jestem jednak smutny, że już nigdy nie wyjdę do walki (…) wiedząc, że oglądają mnie miliony ludzi, ale najważniejsze, że oglądają mnie Irlandczycy.
Jestem też zawiedziony z powodu ludzi, którzy oszukują w tym sporcie z racji używania nielegalnego dopingu, narażając tym swych oponentów na dodatkowe niebezpieczeństwo w walce – którzy znowu będą walczyć, podczas gdy u mnie zdiagnozowano chorobę występującą 1 na 5 milionów, która automatycznie mnie dyskwalifikuje. Naprawdę czułem, że moja kariera nabierała tempa i że mam jeszcze tak wiele do pokazania.
Dziękuję mojej drużynie za ostatnie 9 lat w SBG (…) To była niesamowita podróż i to ona sprawiła, że jestem tym człowiekiem, jakim jestem.
Paddy miał zaplanowaną walkę na UFC w Rotterdamie. Miał walczyć z Willie Gatesem.
@bialy1232 miłej emerytury
Życzyłbym udanej emerytury, ale w ciągu ostatnich wydarzeń nie można wierzyć wiadomością na twitterze :p
Wygooglowałem – jedną z oznak tej choroby jest bycie rudym.
Podejrzewam, że Conor też to ma 😉
A tak na serio to faktycznie jest to nic fajnego, postawić wszystko w życiu na MMA i potem musieć się wycofać.
Z drugiej strony – jak dobrze rozumiem, on doskonale sobie zdawał sprawę z braku tego enzymu i że jest on przeciwwskazaniem uprawiania zawodowego sportu, a mimo tego podjął to ryzyko – nie jest to jakaś nagła niespodzianka tylko skrywana długo tajemnica.
View attachment 3055
Tak się ostatnio zastanawiałem jak to jest w mma. Czy każdy zawodnik przed walką ma badaną krew? Ktoś się orientuje jak to wygląda?
Patrząc na typa, dałbym sobie rękę uciąć, że tą chorobą jest anoreksja. I bym teraz nie miał ręki…
Ładniejszej fotki nie było? :joer:
Bardzo slabo, ze w taki sposob musial zakonczyc kariere.A z innej beczki: poziom tlumaczenia troszke zenujacy…
typ wygląda na herbaciarza
Brzmi jak wstęp do jakiegoś komiksu Marvela.
W stanach żeby walczyć musisz mieć wydaną przez komisję licencję zawodniczą, a jednym z wielu warunków jej otrzymania są właśnie odpowiednie wyniki badań, w tym krwi. Ale przy tak rzadkiej chorobie raczej zwykłe badania nie wyłapią Ci braku jednego z wielu enzymów. Stąd sprawa była stosunkowo łatwa do utrzymania w tajemnicy a jak sam Paddy przyznał sprawę sypnęły "osoby trzecie".
Już nie nawiazując do sytuacji Holohana tylko do ogółu.
Jestem ciekaw właśnie jak to jest. Bo przecież jest mnóstwo chorób zakaźnych, którymi można zarazić się właśnie przez krew. Chociażby taki HIV. Dlatego zastanawia mnie to czy przed każdą walką krew jest badana w tym kontekście.
Szkoda Paddy'ego. Jego się dobrze oglądało, wszechstronny, zdeterminowany na maxa. 1 osoba na 5 milionów to nie tak mało. Szkoda, że więcej info nie ma, bo nie chce mi się latać po necie bardziej jakie objawy i potencjalne skutki uboczne walczenia. Lekkich walk nie miał i żyje.
Na HIV i WZW obowiązkowo i na to u nas nawet się bada zawodników.
Właśnie to mnie interesowało. Dzięki!
jebać tych co za plecami sieją ferment
Zdrowia Paddy!
Autor mógł napisać po prostu hemofilia. Bo Factor VIII faktycznie dziwnie wygląda
Krwawił nie raz i nie było jakiejś wielkiej różnicy w stosunku do reszty zawodników. No, ale cóż.
Hemofilia nie jest aż taka rzadko spotykana jak 1 na 5 mln.
Jest i komentarz od UFC:
Szkoda chłopa. Cieszyłbym się gdyby udało mu się to utrzymać w tajemnicy, a przez to utrzymać siebie i swoją rodzine.
Musiał się żadnie czuć jak koleszka z klubu sobie akuratnie dworował z emerytury…
Emerytura emeryturą ale dziwki koks tajski boks na zawsze zostaną w moim serduszku 😉
Hmm hemofilia przypadkiem nie zmniejsza krzepliwości krwi?
Jesli dobrze pamiętam jej objawy z lekcji biologii / historii to bardzo dobra decyzja osoby, która go podjebała. Szczególnie w kontekście, ze dopiero co zawodnik zmarł po walce… (nie nie popieram strzelania z ucha)
Akurat tego Irlandczyka lubiłem, no trudno, choroba jest to trzeba rozsądnie z nią walczyć, nie można ryzykować w walce.
Ale to chyba tylko |Holohan stwierdił, że 1 na 5 mln. …
Normalnie to :
Dokładniej ma hemofilię A
Po prostu odkąd Cathal Pendred ogłosił przejście na emeryturę, jego sparingpartnerzy z Irlandii stracili chęć kontynuowania kariery. Najpierw McGregor, teraz Holohan 🙁
Szkoda go, lubiłem go oglądać.
Lubię to… w sensie go!
Chujowo.
Ja z powodu bardzo pospolitej choroby nigdy nie zacząłem kariery sportowej. Nazywa się lenistwo.
Szkoda chlopa. Oby mu so tak ułożyło żeby mógł pozostać w branży sportowej.
A przypadkiem nie było kiedyś afery z Olkiem Emeljanienką? Że jakąś żółtaczkę miał czy coś takiego?
Było , było :DC:
Nie można było po polsku, czyli z brakującym Czynnikiem XIII?
To czynnik krzepnięcia, więc objawem są zaburzenia krzepliwości.
Czytaj dokładnie. Hemofilia to brak czynnika VIII, a tu mowa o czynniku XIII
Przyznaję się do błędu.
Dzięki za sprostowanie