Henry Cejudo i Tyron Woodley

Henry Cejudo, który podczas niedawnej gali UFC 238 pokonał Marlona Moraesa i wywalczył drugi pas mistrzowski UFC, od pewnego czasu stara się robić tzw. show nie tylko w klatce, ale też poza nią. Jednym z przykładów takiego zachowania było wyjście na spotkanie twarzą w twarz z Moraesem w przebraniu. Dodatkowo Cejudo mówi o tym, że pokonując Moraesa został królem zawodników bez podziału na kategorie wagowe.

Takie promowanie walk i własnej osoby nie każdego jednak przekonuje, a jednym z krytyków Cejudo jest Tyron Woodley, który w programie The Hollywood Beatdown powiedział:

Henry, wyluzuj nieco i przestań się popisywać, bo wszystkich irytujesz.

Takie podejście do sprawy nie zmienia oczywiście faktu, że Woodley szanuje Cejudo za jego osiągnięcia sportowe.

On jest fenomenalnym zawodnikiem. Niesamowite jest to, że wywalczył złoty medal na igrzyskach. Ten złoty medal jest moim zdaniem ważniejszy od pasa UFC, ponieważ jest najtrudniejszym osiągnięciem do wywalczenia w świecie sportów walki. Cejudo pokonał Demetriousa Johnsona, legendę tego sportu, wywalczył pasy w dwóch kategoriach wagowych. Uważam więc, że jego sportowe osiągnięcia są fantastyczne i dokonał tego wszystkiego w takim krótkim czasie. Gdy jednak Henry zaczyna robić różne dodatkowe rzeczy, och, niech lepiej już przestanie.

2 KOMENTARZE

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.