Franki Edgar, który 3 marca, podczas gali UFC 222 zmierzy się z Maxem Hollowayem, wierzy, że cały czas rozwija się jako zawodnik i może jeszcze pokazać to w klatce. W rozmowie z serwisem FloCombat powiedział:
Styl na pewno tworzy walkę, a to zestawienie bardzo mi się podoba. Ludzie mnie pytają jak zamierzam go pokonać, skoro przegrałem z Jose Aldo? MMA jednak tak nie działa. Jestem pewny swoich umiejętności i wierzę, że z każdym kolejnym występem nadal się rozwijam. Pokazałem to w swojej ostatniej walce, która była jedną z moich najlepszych. Jestem gotów by wyjść i walczyć z Hollowayem. To jest dla mnie idealne zestawienie. Zdaję sobie sprawę, że on jest wielkim wyzwaniem. Jest mistrzem, który udowadniał swoją wartość. Przez to też odebranie mu pasa, będzie jeszcze wspanialsze.
Edgar zdaje sobie sprawę również, że nie jest stawiany w roli faworyta tego pojedynku, jednak to nawet bardziej motywuje go do walki.
Ludzie od samego początku we mnie wątpili. Nawet zanim zacząłem walczyć, ludzie we mnie nie wierzyli. Przez to też uwielbiam udowadniać innym, że są w błędzie. Wyjść do klatki i pokazać wszystkim tym przegranym ludziom, którzy nigdy w swoim życiu nie zrobili niczego źle, jest nawet lepsze niż samo zwycięstwo.