Whittaker od początku starcia starał się wywierać presję na Romero, który spokojnie unikał ciosy ze strony Australijczyka. Yoel stosował sporo kopnięć, szczególnie niskich – po jednym z nich Robert wywrócił się na matę, jednakże Soldier of God nie wykorzystał szansy na przeniesienie walki do parteru. Romero w połowie rundy zdecydował się na próbę obalenia, którą Whittaker świetnie wybronił, utrzymując walkę w stójce. Obaj zawodnicy byli bardzo uważni. Australijczyk zakończył rundę dobrym wysokim kopnięciem, po którym Kubańczyk od razu dał znak, iż nie zrobiło ono na nim wrażenia.
W trakcie przerwy między rundami Whittaker dał znać swoim trenerom, iż jego lewa noga jest poważnie uszkodzona. Prawdopodobnie doznał on urazu po jednym z niskich kopnięć ze strony Romero.
Romero w drugiej części starcia nie miał już takiego problemu z obaleniem Whittakera – zapewne spowodowane było to kontuzją nogi Australijczyka, który po prostu nie był w stanie bronić obaleń Kubańczyka. Yoel nie był zbyt aktywny w parterze. Zawodnik trenujący w ATT sporo klinczował, ale nic z tego nie wynikało, dlatego też Big John McCarthy przywrócił walkę do stójki. Pod koniec rundy Romero znowu obalił przeciwnika, gdzie zakończył rundę w dominującej pozycji.
Trzecia część starcia przebiegała pod dyktando Australijczyka, który znowu wywierał presję na Romero. Trafił nawet Kubańczyka mocnym lewym sierpowym, który z pewnością zrobił wrażenie na Yoelu. Romero praktycznie nie zadał żadnego ciosu w tej rundzie – Whittaker zdominował go w stójce, gdzie nie miał odpowiedzi dla ataków ze strony Roberta.
Left hand lands and clips Romero!! @RobWhittakerMMA turning it on here in round 3! #UFC213 pic.twitter.com/RTII8y9CaI
— UFC (@ufc) July 9, 2017
Czwarta runda była podobna do trzeciej części – Whittaker był lepszym zawodnikiem w stójce, gdzie znowu sprawił spore problemy swojemu rywalowi. Aktywność Yoela pozostawiała wiele do życzenia – widać było wyraźne zmęczenie Kubańczyka.
Pod koniec walki Robert zachował więcej sił. W ostatniej rundzie trafił Romero świetnym kolanem. Zawodnicy poszli na otwarte wymiany, w których to Whittaker trafiał częściej i celniej. Australijczyk cały czas korzystał z prawego kopnięcia na ciało Yoela. Obaj zawodnicy w piątej rundzie byli bardzo zmęczeni.
Ostatecznie Whittaker został ogłoszony tymczasowym mistrzem kategorii średniej, wygrywając jednogłośną decyzją (48-47×3).
Możecie się zgodzić albo nie ale Romero właśnie na pełnych dystansach nie ma szans z człołówką co włanie pokazała walka z Robertem i to samo by było z Rockholdem i Mousassim. Myślę, że Yoel już się nie doczłapie do walki o pas niestety…
Ja tam od wygranej z Souza wierzylem w Roberta chociaż wszyscy go olewali bo to imigrant z 77 nie za duży i bez nazwisk na rozpisce… A teraz gość wymiata i pokzauje jest czołówka
Brawo The Reaper!!! Chociaż wyraźnie przegrał dwie pierwsze rundy był w stanie odwrócić losy pojedynku i wygrać. Jak dla mnie typowa, klarowna sytuacja. Romero wygrał dwie pierwsze rundy natomiast pozostałe 3 Whittaker. Ciekawe z kim teraz zawalczy Kubańczyk i jak tymczasowy mistrz wypadnie z Bispingiem. #TeamWhittaker
Ja myślę, że bez względu na wynik Gasteluma z Weidmannem to Romero powinien dostać grubasa. Niestety ale kondycja jak wszyscy przewidywali zrobiła swoje. Romero już nie ma szans aby to poprawić i do pasa się już niestety ale na 99% nie doczłapie chyba , ciekawi mnie tylko czy UFC zrobi walke Rockholda z Moussasim bo innych zestawień już zrobić nie można a Grubasa z Romero.