Informacje bardzo ciekawe, szczególnie w kontekście gorących „negocjacji” Mameda Chalidowa:

Szef UFC  Dana White potwierdził że jeden z najlepszych zawodników na świecie wagi piórkowej Bibiano Fernandes nie podpisał umowy z UFC a jedynie zgodził się ustnie na warunki jakie mu zaproponowała federacja. Niedługo po ofercie od UFC,  mistrz DREAM otrzymał jednak  bardziej lukratywna oferta od organizacji ONE FC i jak powiedział White w rozmowie z MMA Weekly to od Fernandesa zależy teraz gdzie będzie walczyć:

Jeśli zawodnik powiedział że nie podpisał umowy to znaczy że nie podpisał. Dlatego nie lubię ogłaszać wielu rzeczy które mamy dogadane podczas rozmowy. Nie możesz nic załatwić z taką umową. Fernandes jest dorosłym człowiekiem, może walczyć gdzieś indziej jeśli chcę i jeśli ma taką okazję.

Sam Bibiano zdenerwowany krytyką jaka na niego spadła po nieprzyjęciu oferty od UFC, w rozmowie z Full Contact Fighter wyjaśnił motywy swojej decyzji:

Niektórzy z tych ludzi którzy krytykują mnie za niepodpisanie umowy chyba nie mają rodzin którym muszą zapewnić jedzenie, nie mają kogoś o kogo muszą zadbać. Może ci ludzie nie mają  żony i trójki dzieci w domu…Przykro mi ale ja mam dwójkę i jeszcze jedno w drodze. Jestem ojcem i niektórzy nie patrzą na tą sytuację w ten sposób. Muszę opłacić trenerów, sparingpartnerów i potem pod koniec miesiąca muszę zapłacić za dom, jedzenie…UFC jest najlepsza na świecie. Na pewno kiedyś chciałbym tam walczyć ale przykro mi, muszę zadbać o rodzinę i moje dzieci.

82 KOMENTARZE

  1. fuck, Mamed zapoczątkował rewolucję! To się cieszą "Negocjatorzy"!

  2. Ze tez jeszcze nikt sie nie zbuntowal w tym UFC, glodne chlopaki takie chodza … przynajmniej im latwo zbijac wage Laughing

  3. Nie widzicie w tym pewnej logiki? UFC musiało wprowadzić wagę muszą bo chłopaki nie mają na jedzenie i chudną w oczach 😛

  4. a ja sie wcale zawodnikom nie dziwie . UFC chce wyłączności to musi odpowiednio za tą wyłączność zapłacić , jeżeli inni dają więcej to normalne ,że zawodnik wybiera dla siebie lepszą ofertę. To jest ich praca i ten kto zaoferuje najlepsze warunki do tego się idzie.

  5. Najpierw się zapewnia warunki do ilości dzieci jaką się chcę mieć, a potem się je robi. Ma swoje priorytety, przykre jest jedynie to, że ktoś nawet na jego poziomie tak bardzo zwraca uwagę na różnicę finansowe nawet na takim poziomie(co mogło dać UFC, co mogło dać One). To zniechęca do wzięcia treningów na poważnie i położenia w życiu wszystkiego na jedną kartę – MMA…chyba,że się oleje założenie rodziny.

  6. @Born2kill to nie jest przykre – to są prawa rynku i bardzo dobrze ,że UFC przytarło trochę nosa. MMA się rozwija,a stawki jakie oferują dla niektórych zawodników są niewspółmierne co do ich wartości. Może się zastanowią i następnym razem siegną głębiej do kieszeni.

  7. Niektórzy z tych ludzi którzy krytykują mnie za niepodpisanie umowy chyba nie mają rodzin którym muszą zapewnić jedzenie, nie mają kogoś o kogo muszą zadbać. Może ci ludzie nie mają  żony i trójki dzieci w domu…Przykro mi ale ja mam dwójkę i jeszcze jedno w drodze. Jestem ojcem i niektórzy nie patrzą na tą sytuację w ten sposób. Muszę opłacić trenerów, sparingpartnerów i potem pod koniec miesiąca muszę zapłacić za dom, jedzenie…UFC jest najlepsza na świecie. Na pewno kiedyś chciałbym tam walczyć ale przykro mi, muszę zadbać o rodzinę i moje dzieci.

    Who cares?! Nie masz ambicji, nie jesteś prawdziwym sportowcem!

    PS
    😉

  8. Na innej stronce Bibiano mówi,że za 2 miechy wspólnie z żonką podejmą decyzje gdzie będzie walczył

  9. Argument z wykarmianiem rodziny staje się oficjalnie najgorszym, najbardziej miałkim, żałośnie-śmiesznym i nietrafionym argumentem w historii negocjacji topowych sportowców sztuk walki.

  10. I oczywiście wszyscy krytykujący takie decyzje sami wolą pracować za mniejsze pieniądze ku uciesze innych ludzi, których na oczy nie widzieli. To jest prawdziwa ambicja …?

  11. A piłkarze jak wybierają kluby? Idą przede wszystkim tam gdzie zaoferowano im większą tygodniówkę, a potem kierują się poziomem sportowym, pomimo, że ich gaże są bajońskie, a kosmiczne w porównaniu do tych, na które mogą liczyć zawodnicy mma. Tylko, że w przypadku piłkarzy łatwo jest znaleźć usprawiedliwienie, ukryć prawdziwe pobudki. Nikt nie będzie nadzwyczajnie drążył tematu, ponieważ takich UFC piłkarskich jest kilkanaście, a nie tylko jedno. To nic, że wybiorą Chelsea, bo dostaną 200 tys. funtów tygodniowo, a zrezygnują z oferty Manchesteru gdzie oferowano 120 tys. funtów. Nadal są w stanie powiedzieć, że od dziecka kibicowali Chelsea oraz, że w tym zespole widzą większy potencjał sportowy i każdy ewentualny krytyk przyjmie wyjaśnienie z pokorą. Na rynku mma istnieje zbyt duża dysproporcja pod względem poziomu organizacji dlatego każdy zawodnik, który wybierze finansowo korzystniejszą ofertę z gorszej organizacji automatycznie jest skazywany na banicję i posądzany o brak ambicji sportowych.
    Dawanie pstryczka w nos potentatom jest krokiem w kierunku rozwoju mma zarówno na poziomie sportowym jak i ekonomicznym, ponieważ wraz z wzrostem stawek konkurencji wzrośnie także zainteresowanie wykonywaniem tego sportu i zostanie zerwana łatka obijania się za natkę pietruszki. Wzrost konkurencji, przede wszystkim na poziomie finansowym sprawi, żę zawodnicy z najwyższej półki będą nagradzani godziwiej i wtedy najlepsze organizacje będą mogły mieć więcej argumentów niż tylko ten, że u nas biją się najlepsi. Niby zależy nam na rozwoju mma, a paradoksalnie patrzymy wyłącznie na swój czubek nosa, z czysto konsumenckiego punktu widzenia.

  12. Przecież nikt nie twierdzi, że jego dzieci głodują. Bezimienny najlepiej podsumował sprawę.

  13. Poniżej pewnego poziomu ciężko się schodzi. Może dzieci Bibiano zajadają się kawiorem z bieługi, który każdego ranka przychodzi transportem z Rosji? A zawodnik nie wyobraża sobie żeby zeszły do poziomu ikry z ryb z rodziny dorszowatych?

  14. Koncerny samochodowe w Polsce odnotowują duży wzrost sprzedaży aut w okresach, gdy dochodzi do masowych zwolnień w hutach czy kopalniach. Ludzie, którzy zarabiali kilka tysięcy miesięcznie przez całe życie, dostawali po około 100k zł i więcej odprawy (oczywiście, stawka różna w zależności od wielu czynników) i w tej chwili zachłyśnięcia się "fortuną" pierwsą rzeczą, jaką robili, był zakup nowego auta – bez kalkulowania, jaki będzie późniejszy tego koszt. Później był dramat.

    Nie wiem, na ile można to przełożyć na świat zawodników MMA (który sam w sobie jest bardzo złożony), ale pewnikiem jest, że znakomita większość fighterów, których całym życiem jest sport, nie jest dobrze zorientowana w realiach inwestowania swojego kapitału w długiej czy choćby średniej perspektywie czasowej. Jeśli nie mają wokół siebie ludzi, którzy się na tym znają, to czasami może zdarzać się tak, jak w przytoczonej historii z odprawami.

    Nie odnoszę tego do Bibiano, bo nie znam sytuacji.
    Blog mam

  15. zabawne że użyłeś słowa 'federacja’ w stosunku do UFC. Wyszedł Ci kawał chociaż zabrakło mi tam jeszcze 'włodarze UFC’ ha ha ha

  16. FrostBite
    taka mala rzecz a tak cieszy te nasze dzieci mmarocks, prawda? 😉

  17. i znow genialne komentarze..

    Według mojej logiki to organizacja powinna płacic za to żeby najlepsi zawodnicy się u nich bili, a nie zawodnicy rezygnowali z kasy zeby bic się w najlepszej organizacji.

    UFC stać na to, a nie dają 9k Mccalowi za main event, a jakiemus ogórkowi który odpadł w 2giej walce TUFa tylko tysiąc mniej. Jak to dobrze wiedzieć, że nikomu nie zależy na kasie i ludzie z forum mmarocks dopłacaliby żeby walczyć z najlepszymi, nic tylko czekać na występ tych wspaniałych zawodników którym do życia potrzebna jest tylko chwała wojownika MMA!

  18. Mogę się założyć, ze wszyscy z Was, którzy tak pogardliwie piszą o „wyżywieniu rodziny” sami jej jeszcze nie założyli. Przyjdzie Wasz czas, poczujecie odpowiedzialność, dorośniecie i zrozumiecie o czym mowa.

  19. Ja się im nie dziwie że wybierają klepanie ogórków za większe pieniądze niż walkę z najlepszymi za mniejsze, ale jak słyszę o dokarmianiu głodnych dzieci to się w pełni zgadzam z PAN EN.

  20. Mogę się założyć, ze wszyscy z Was, którzy tak pogardliwie piszą o “wyżywieniu rodziny” sami jej jeszcze nie założyli. Przyjdzie Wasz czas, poczujecie odpowiedzialność, dorośniecie i zrozumiecie o czym mowa.

    No tak, zapomniałem, że w UFC sami kawalerowie, bez żon i dzieci. Zapewne jeszcze na utrzymaniu rodziców, dlatego mogą pozwolić sobie tam walczyć.

  21. Kurwa, raz jeszcze jasno to napiszę, dla tych co nie zrozumieli w czym twki szkopuł (Bezimienny, GLF) – chodzi o sposób argumentacji, a nie o samą decyzję. Nikt tutaj nie ma pretensji, bynajmniej nie ja, odnośnie samej decyzji – ma prawo wybrać co uznaje za lepsze dla siebie, ale robienie z ludzi idiotów i karmienie nas tak żałosną, przykrą i zarazem piekielnie debilną argumentacją jak – wybieram tych czy tamtych, bo UWAGA, muszę wykarmić rodzinę, podczas gdy sam jeżdżę ferrari, mam niezłą chałupę i zarabiam kilkurotnie więcej niż przeciętny wujek Sam, jest etycznie gdzieś niedaleko mordowania niemowlaków…

  22. Nie wiem, mnie to dziwi. Ja pracując w jednej firmie mogłem po jej zniknięciu z rynku pójść do konkurencji, która nadal istniała, podnieść zarobki o jakieś 20-25% a zrezygnowałem całkiem z branży, w której nieźle mi szło. Zacząłem robić coś za 30% mniej niż mógłbym pozostając w tamtej branży, ale związanego z wykształceniem. No, ale nie mam ani dziecka jeszcze, ani ferrari tym bardziej. Jedni nazwą to ambicją, spełnianiem celów, inni głupotą, bo nie lecę za kasą. Ona jest potrzebna, ale żeby dawała szczęście? Pozory.

  23. darosanok/Pan Em – Nie sądzisz, że zwrot użyty przez Bibiano jest zabiegiem mającym na celu uzmysłowienie, że liczy się przede wszystkim stabilizacja finansowa jego rodziny, a później jego ambicje sportowe? Wszystko traktujecie zbyt dosłownie. Gdy mówi o nakarmieniu dzieci widzicie oczami wyobraźni brudnego murzynka z wydętym brzuchem, który swoimi pokiereszowanymi palcami głaszcze kawałek spleśniałego chleba? Facet wskoczył na pewien poziom, zna swoje możliwości i swoją wartość, więc dlaczego ma rezygnować z pewnego pułapy, który już osiągnął? Szczególnie biorąc pod uwagę fakt jak słabo opłacana jest kategoria wagowa, w której walczy.

  24. Comber, to się nazywa populizm kolego. I dziwię się jeśli naprawdę, takie 'szczegóły' zupełnie Ci nie przeszkadzają… w ten sposób ruchają nas właśnie w dupę politycy – wszystko bardzo zgrabnie zawoalowane solidną płachtą kurtuazji i niejednoznaczności. Ja od fightera, który decyduje się na jedno lub drugie oczekuję przede wszystkim konkretów. Ocene decyzji potem można już zostawić każdemu z osobna, ale tanie granie na ludzkich emocjach, uczuciach będzie zawsze spotykać się z pogardą – a tym właśnie jest mówienie o wykarmieniu dzieci przez kogoś kto wozi się ferrari. Dodawać nie trzeba, że jest to zresztą bardzo krzywdzące i pogardliwe w kontekście osób, które naprawdę są w sytuacji w której ledwo wykarmiają rodzinę.

  25. @Comber
    nie, poprostu to lepiej brzmi niż wole klepać ogórów za większą kase.

    Oczywiście się nie dziwie bo nie powinno być tak że za walkę z najlepszymi trzeba rezygnować z większych pieniędzy. Natomiast prawdą jest to co próbuje wam wbić do głowy PAN EM, używanie takiego argumentu świadczy o przyjęciu zbyt wielu ciosów na głowę.

  26. Pan Em – zbyt szeroko traktujesz istniejący problem. Powinniśmy się w tym przypadku skupić na odpowiedniej płaszczyźnie i poruszać się w pewnych finansowych granicach. Bibiano funkcjonuje na pewnym poziomie społecznym, stawia pewne warunki, przywykł do danego poziomu życia, toteż nie ma zamiaru z niego rezygnować. To tak jakbyś jeździł na pewnym etapie życia fiatem, następnie udało ci się przez pewien okres na fali swojego sukcesy jeździć ferrari, a potem nagle pomimo, że jesteś na piedestale musiałbyś przesiąść się do audi. Trzeba naprawdę być krótkowzrocznym i niezwykle zgorzkniałym, żeby traktować wypowiedź Bibiano jako populizm. Powiedział prawdę, liczy się dla niego rodzina i pieniądze, a forma jakiej użył ma tutaj najmniejsze znaczenie. I niezwykle nietrafione jest porównywanie osób, które klasyfikuje się w innych, jakże odległych kategoriach finansowych.
    Dla jednego objawem dobrobytu jest posiadanie 5 letniego BMW, a inny musi mieć swój jacht.

  27. Znam różnicę między tymi zwrotami. Niefortunnie wcisnąłem tam jeszcze słowo "JA", nie wiedzieć czemu.

     

    Comber, Ty udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz co mówię? Ostatni raz to piszę, najprościej jak potrafię – NIE OCENIAM JEGO DECYZJI Z PERSPEKTYWY SŁUSZNOŚCI, rozumiesz? Dla mnie mógłby napisac, że nie idzie do UFC, bo dziwki, koks i wacha do Ferrari kosztuje bardzo dużo, a on lubi ten hajlajf i byłoby OK, nic bym nie napisał na ten temat złego. Forma jednak ma tutaj kluczowe znaczenie, bo od tego jak coś nazwiesz zależy bardzo często jaki ma wydźwięk – tu ewidentnie jest to populizm w czystej postaci i bardzo nieeleganckie i tanie granie na emocjach kibiców. Tyle z mojej strony – jeśli Ty pochwalasz taką, no kurwa, eufemiz teraz – KURTUAZJĘ, to gratuluję, ale wtedy nie wiń nikogo nigdy za zakłamanie, ok?
    „Seks z żywymi ludźmi nie jest zbyt dobry, bo zawsze mogą wstać i sobie pójść.”

  28. zarabiajac 4 + 4 tak jak zaproponowali Mamedowi wydatki na zycie bierzace + treningi + odłozenie na przyszłosc, przeciez nie bedzie walczył wiecznie. nie wiem czemu odrazu interpretujecie, ze dzieci glodne a on ferrari się rozbija. dla mnie zrozumiala decyzja z jego strony. jakby mial 10 lat mniej to mógłby zaryzykować a tak w wieku 32 lat doskonale sobie zdaje sprawe, ze wiele walk mu nie zostalo i trzeba sie finansowo zabezpieczyć.

  29. Pan Em – nie uznałbym tego za zakłamanie, lecz rachunek ekonomiczny. Najwyraźniej musisz czuć dużą więź z zawodnikami sportów walki, skoro każda ich wypowiedź wzbudza w Tobie takie emocje. Na mnie wcale argumentacja Bibiano nie zrobiła wrażenia. Jego sprawa, jego sposób definiowania dobobytu i szczęścia. Bibiano miał przedstawić swoje rachunki i koszt opiekunki dla dziecka, aby uwiarygodnić swoją wypowiedź i sprawić, że nie uznasz go za populistę? Jeśli zawodnicy nie będą się cenić, nikt ich nie doceni. Bardzo mi się podoba taki obrót spraw. Chciałbym jedynie poznać sumy, które oferowało UFC, a jakie zaoferowała konkurencja, wtedy będziemy mogli wyciągnąć dalej idące wnioski. Bibiano ma się napierdalać za powiedzmy za 100 tys. zł rocznie brutto, bo Pan EM uważa, że wymagania jego rodziny są znacznie mniejsze, a argumentacja, że podana suma jest niewystarczająca, aby zapewnić dobrobyt jest niegodziwa, ponieważ obraża setki tysiące rodzin, które klepią biedę. Spadam z krzesła, naprawdę.

  30. UFC Ci szkoda? Nie martw się, mają to całkowicie w dupie i nic ich nie obchodzi co sobie o nich myślisz. 🙂

  31. Nigga pls, jakie rachunki, jakie opłaty, jakie uwiarygodnienie?! Każdy normalnie myślący gość z głową na karku ogarnia i jest świadomy tego, że śmierć głodowa tym ludziom nie grozi, a swoje potrzeby argumentować powinni w sposób adekwatny, a nie silić się na takie tanie zagrywki. Co do mojej więzi emocjonalnej, to podobnie reaguję, gdy ktoś próbuje grać na innych wyniosłych emocjach i choćby swoją przemoc argumentuje patriotyzmem, walką o wolność itp. Myślę, że aluzja całkiem czytelna… taka jest polityka, taki jest świat, ale jeśli Ty bez mrugnięcia okiem akceptujesz taki stan rzeczy i nie przeszkadza Ci wszechobecne zakłamanie, to chyba się nie zrozumiemy.

  32. Znajdź mi ten fragment z przymieraniem głodem. Niepotrzebnie szukasz drugiego dna we wszystkim, co jest przekazywane. Nabawisz się paranoi. Nie wiem ile razy mam pisać, ale weź pod uwagę, że każdy na pewnym etapie życia, funkcjonując w danej grupie społecznej, będący w pewnym punkcie piramidy potrzeb ma inne wymagania. Jednego zadowala tysiąc $, bo starczy na nową plazmę i kieckę dla dziewczyny, a inny ten tysiąc wydaje na pampersy. Traktujesz jego wypowiedź oraz kwestie finansowe w sposób globalny, a powinieneś odnieść się do danej sytuacji. Może niedługo wyliczysz mu jak można godnie i dostatnio żyć, nie wydając wiele, ale bijąc się w lepszej organizacji?

  33. Argumenty o wyżywieniu rodziny to takie samo zakłamanie rzeczywistości, jak kontrargumenty, że zawodowi sportowcy powinni kierować się tylko ambicjami sporowymi, a nie finansami. Tak jak Bibiano gra na emocjach pisząć o dzieciach, tak inni grają na emocjach pokazują go za kierownicą ferrari.

  34. "Niektórzy z tych ludzi którzy krytykują mnie za niepodpisanie umowy chyba nie mają rodzin którym muszą zapewnić jedzenie"

    Czarno na białym masz – gość usprawiedliwia swoją decyzję odnosząc się do kwestii zapewnienie jedzenia rodzinie. Nie ma tu mowy o odpowiednim poziomie życia, o utrzymaniu komfrotu, jest bardzo chwytliwy zwrot "zapewnić jedzenie". Oczywiście zaraz ktoś powie, że zapewnienie jedzenia jest bardzo relatywne, bo jeden będzie wpierdalał pasztet, a inny kawior, ale kontekst tej wypowiedzi jest jednoznaczny – krytykują go ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy jak ciężko jest zapewnić pożywienie rodzinie – naprawdę sądzisz zatem, że którykolwiek z wyborów czy to UFC czy inna organizacja mogłyby uniemożliwić mu nakarmienie dzieci? Nie sądzę. Jest to zatem populizm, argument wcisnięty tylko po to, by jakoś usprawieliwić swoją decyzję – wszak nie musiał tego w ogóle robić, bo ma prawo choćby za te pieniądze kupować sobie brylanty jeśli takie ma pragnienie, ale jednak zrobił to – tłumaczył się z tego, a decydując się na to nie powinien, delikatnie rzecz ujmując, naginać rzeczywstości. Pomijam już kwestię, że mówiąc to stawia się w trudniejsze pozycji wobec tych, którzy rodziny na utrzymaniu nie mają – warto nadmienić – Ferrari też nie ;).

     

    @ Venom – częściowo masz rację, ale akurat zdjęcie z Ferrari zostało tutaj wklejone jedynie pełniąc rolę swoistej przeciwwagi i dekodera tych 'słodkich kłamstw' wynikających z treści newsa.
    „Seks z żywymi ludźmi nie jest zbyt dobry, bo zawsze mogą wstać i sobie pójść.”

  35. No i wlaśnie dochodzimy do punktu, gdzie tkwi nasza niezgoda. Ty traktujesz problem globalnie, a ja lokalnie. Ty go rozpatrujesz na podstawie przekroju całego społeczeństwa, a ja na poziomie potrzeb rodziny Bibiano. A z tego co wiem, oferta jest kierowana do Bibiano, a ile na niej zarobi powinno obchodzić jego rodzinę, a nie cały świat, co? Wcale mnie nie oburza jego wypowiedź, musiałbym być niezwykłym malkontentem, żeby mieć pretensje do Bibiano o to co powiedział. Poza tym, zwrot "zapewnić jedzenie" z semantycznego punktu widzenia ma oznaczać tyle co zapewnienie dobrobytu i dostatniego życia. Szczególnie taki zwrot jest stosowany i nadyżywany przez osoby, które wywodzą się z ubogich rodzin, a szczególnie tych, którzy pochodzą z Ameryki Południowej.

  36. A jak go mam traktować? To oświadczenie jest skierowane do niego samego i jego rodziny, czy może do innych ludzi (globalnie, jak to chcesz ująć)? Oczywiście w grę wchodzi tylko opcja numer dwa, więc i treść tego oświadczenia powinna być odpowiednio wyważona. W ten sposób niedosyć, że pokusił się o tanie chwyty, to jeszcze biedaczek postawił się w ciężkiej sytuacji względem ludzi, którzy nie mają na utrzymaniu rodziny.

  37. Ja traktuję tę wypowiedź w sposób relatywistyczny, czyli w kontekście płaszczyzny, na której została wypowiedziana.

  38. @darosanok
    "ale jak słyszę o dokarmianiu głodnych dzieci to się w pełni zgadzam z PAN EN."

    @PAN EMN
    "a prawo wybrać co uznaje za lepsze dla siebie, ale robienie z ludzi idiotów i karmienie nas tak żałosną, przykrą i zarazem piekielnie debilną argumentacją "

     

    Ja piernicze…

    Ludzie, przecież to "wykarmienie rodziny" to jest skrót myślowy. Czy na tym forum panuje taka ciemnota, że tak wiele osób nie jest w stanie tej oczywistości dostrzec?

    http://pl.wiktionary.org/wiki/skr%C3%B3t_my%C5%9Blowy

    Przecież żaden zawodnik nie jest tak głupi by twierdzić, że po przejściu do UFC jego dzieci nie będą miały co jeść. Chodzi o zapewnienie bytu rodzinie na co najmniej takim samym poziomie jak teraz. Przecież zawodnik walczy i stara się by jego dzieci poszły do lepszych (droższych) szkół, by mogły wyjeżdzać na wakacje i kolonie, musi opłacić rachunki/czynsz za dom etc

    Wy to chyba myślicie, że jego rodzina nic nie robi tylko całe dnie siedzi tak jak Wy- na forum MMA.

    Naprawdę, kto neguje argument Bibiano musi być wyjątkowym ignorantem.

     

    edit:

    Naprawdę, ta cała kłótnia o co co miał na myśli Bibiano jest tak żałosna, że naprawdę coraz bardziej wątpię w poziom nauki w naszych szkołach. I jeszcze Venom dał się w to wciągnąć…

    To co wypisuje "Pan em" woła o pomstę do nieba, niestety.

  39. Płaszczyzną jest tutaj niezadowalająca (finansowo) propozycja ze strony UFC, ale wypowiedź ta została udzielona mediom, więc chyba nie chcesz mi powiedzieć, że wypowiadał się on bezpośrednio w kierunku swojej rodziny?! A tylko w takim wypadku możnaby uznać, że zwrot 'wykarmienie rodziny' jest pewną abstrakcją, którą może być odpowiednio odkodowana tylko przez niego i jego najbliższych… dla każdego odbiorcy tej wiadomoścci, czy jest nim Dana, czy my – kibice, zwrot taki rozważać można w pewnych ramach, które są czytelne dla ogółu.

    Gdybyś z jakiegoś powodu chciał mi wmówić, że wszystko jest relatywne i tak naprawdę nie jesteśmy wstanie zdefiniować czy uścilić pewnych pojęć, to dodam, że wykarmianie rodziny przy takich zarobkach jest mniej więcej podobnym absurdem i naciąganiem rzeczywistości, co obrona konieczna w przypadku, gdy potencjalny napastnik 'krzywo' się na Ciebie spojrzał…

  40. Pan Em, czy Ty udajesz, czy serio nie rozumiesz tego co napisałem? Nie chce mi się rzucać grochem o ścianę, mam ważniejsze rzeczy na głowie. Podnosisz proste i klarowne wypowiedzi, dotyczące wymagań faceta i jego rodziny do rangi globalnych problemów. Kończę.

  41. @QWEQ3 – skrót myślowy? Nie, no kurwa, serio? Nie wpadłbym na to…

    Oczywiście, że to uproszczenie – sęk w tym, że niezwykle niefortunne i zakrawające o populizm, przy okazji zresztą dość krzywdzące. To sytuacja tożsama z pojęciem – "polskie obozy zagłady" – można oczywiście przypuszczać, że autor w tym wypadku, nie miał nic złego na myśli, ale słowa trzeba ważyć, a w przypadku wypowiedzi Bibiano ja nie upatrywałbym się jedynie pomyłki, czy niedomówienia, a raczej celowego sformułowania tego w ten sposób.

  42. Oczywiście, że to uproszczenie – sęk w tym, że niezwykle niefortunne i zakrawające o populizm, przy okazji zresztą dość krzywdzące. To sytuacja tożsama z pojęciem – "polskie obozy zagłady" – można oczywiście przypuszczać, że autor w tym wypadku, nie miał nic złego na myśli, ale słowa trzeba ważyć, a w przypadku wypowiedzi Bibiano ja nie upatrywałbym się jedynie pomyłki, czy niedomówienia, a raczej celowego sformułowania tego w ten sposób.

    To się nadaje to The best of MMA Rocks ! ROFL

  43. ciekawe jaką sumą skusiło go One FC bo jeśli przebiło ofertę UFC dwu albo i trzykrotnie to nie ma się co dziwić że wybrał ich a nie UFC.
    choć tu jest inna sytuacja niż z Mamedem bo ten najpierw wyskoczył że chce tam walczyć a później nagle stwierdził że za mało płacą a o kasie na jaką może liczyć musiał już wiedzieć wcześniej no ale pewnie jak Bibiano pewnie „negocjacjami” z UFC chciał sobie podbić stawkę gdzie indziej (i to pewnie był jedyny powód rozmów z UFC) i tak Bibiano podbił ją w One FC a Mamed w KSW.

  44. Populizm w ogóle tutaj nie pasuje. Czasami mi się wydaję, że połowa użytkowników chcę używać szerszej gamy słów ale niestety nie do końca rozumieją jego znaczenie. EOT.

  45. Mi też tu słowo populizm nie pasuje. Zgadzam się z Comberem, facet po prostu jest przyzwyczajony do pewnego poziomu życia, ma rodzinę i chce żeby było jak dotychczas. Ja go w 100% rozumiem, bo sam bym podjął identyczną decyzję. Argumentacja, że ma dzieci do wykarmienia do mnie też nie trafia, bo nie zarabia 1500zł, ale na pewno nie jest to powód do takiego stresu PAN EM.Ot facet po prostu się wytłumaczył i zrobiła się wielka afera. 🙂

    To sytuacja tożsama z pojęciem – "polskie obozy zagłady" – można oczywiście przypuszczać, że autor w tym wypadku, nie miał nic złego na myśli, ale słowa trzeba ważyć, a w przypadku wypowiedzi Bibiano ja nie upatrywałbym się jedynie pomyłki, czy niedomówienia, a raczej celowego sformułowania tego w ten sposób.

    Chyba musisz się zrelaksować, bo strasznie Cię coś uwiera, porównywanie tych dwóch sytuacji świadczy tylko o tym, że strasznie emocjonalnie podchodzisz do wypowiedzi zawodników. Masz trochę skrzywione spojrzenie na rzeczywistość oczekując 100% prawdy w każdej wypowiedzi.
     

    Ja piernicze…

    Ludzie, przecież to "wykarmienie rodziny" to jest skrót myślowy. Czy na tym forum panuje taka ciemnota, że tak wiele osób nie jest w stanie tej oczywistości dostrzec?

    http://pl.wiktionary.org/wiki/skr%C3%B3t_my%C5%9Blowy

    Przecież żaden zawodnik nie jest tak głupi by twierdzić, że po przejściu do UFC jego dzieci nie będą miały co jeść. Chodzi o zapewnienie bytu rodzinie na co najmniej takim samym poziomie jak teraz. Przecież zawodnik walczy i stara się by jego dzieci poszły do lepszych (droższych) szkół, by mogły wyjeżdzać na wakacje i kolonie, musi opłacić rachunki/czynsz za dom etc

    Wszystko na ten tamat, brawo.

     
    „Hajs zawsze miał gadane. Podobno już w przedszkolu wyróżniał się ponadprzeciętną elokwencją. Co prawda na ogół kompletnie mylił fakty, ale kwiecistą mową nadrabiał zakłamywanie rzeczywistości. Wróżono mu karierę polityka. Nie wyszło. Ale nie narzeka, jest dobrze.”

  46. a co ci sie w nuch nie podobało ? napisz, jeśli łaska…

    widzę, ze ludzie tu wulgaryzmów używają i nie kasujesz, comber bzdury pisze i nie kasujesz Tongue  to forum zaczyna mnie śmieszyć Facepalm

  47. Dyskusja przybrała formę wzajemnych połajanek, która osobiście mi nie odpowiada. To nie onet, a jak się komuś nie podoba, to droga wolna…

    EOT

  48. Mnie dziwi taka sytuacja, sportowiec powinien dążyć do tego by być jak najlepszy i walczyć z coraz lepszymi, a tylko UFC teraz ma szanse rozwoju. A jeżeli chodzi o Mameda to już w ogóle nie rozumiem, przecież nawet gdyby jego przygoda z UFC skończyła się szybko to wróciłby do KSW jako były zawodnik UFC, a jeżeli zostałby na dłużej, czego bym mu życzył, to by dostał większą kasę.

  49. UFC chyba ma sie za jakiegos Boga … zaraz zaczna uwazac ze to zawodnicy powinni im placic za to ze moga walczyc w tak swietnej organizacji. Fajnie ze co raz wiecej osob im sie buntuje .. moze w koncu zejda na ziemie,

  50. Ja w pelni sie zgadzam z tym co pisal Pan EM. Jak najbardziej rozumiem ze mogl sie do jakiegos standartu zycia przyzwyczaic i nie chciec z tego zejsc nizej. Spoko. Ale chodzi o NAZYWANIE RZECZY PO IMIENIU ! A tekst z wykarmieniem dzieci osoby ktora jezdzi ferrari i daleko mu do faktycznego stanu braku $ na zywnosc jest poprostu WIELCE NIETRAFIONY podobnie jak wspomniany blad jezykowy Obamy z obozami…. Tu tez mozna powiedziec ze to byl skrot myslowy a jak widac wielu ludzi na swiecie zrozumialo to dokladnie co swiadczy, ze walenie takimi skrotami myslowymi powinno sie unikac bo nie wszyscy mysla jednakowo i doprowadza to pozniej do nieporozumien a nawet konfliktow. A wystarczylo zeby powiedzial np. „Niestety oferta finansowa UFC nie jest dla mnie satysfakcjonujaca dlatego wybralem oferte konkurencji”. Ladnie i z klasa. A tekst z wykarmianiem dzieci czy tam rodzin jest poprostu TANIM CHWYTEM by wiekszosc masy nieogarnietej wspolczula i przytaknela jedynej slusznej decyzji jaka podjal. No bo przeciez nie moze wygladac to tak ze Bibiano chce TYLKO PIENIEDZY i nic inne sie nie liczy ;P A jesli tak jest to czemu sie tego wstydzi i nie mowi rzeczy po imieniu. Ponoc jak tu wiekszosc pisze ze zrobila by tak samo i wybrala wieksza kase wiec w czym problem ? ;P
    @orestos no jesli dla ciebie skrzywieniem jest oczekiwanie od ludzi prawdy to niech bedzie. JESTEM SKRZYWIONY. Mamy najlepszy przyklad nasszych politykow ktorzy Przez takie skroty myslowe i owijanie w bawelne i zawracanie kota ogonem robia nam piekny obrazek zawsze przed wyborami a dopiero po wyborach dostajemy tlumaczenie tych JAKZE NIEWINNYCH SKROTOW MYSLOWYCH 😛 Jak tobie pasi takie zakrzywianie rzeczywistosci to spoko….Mi nie…. Aha sorry to przeciez moje myslenie jest SKRZYWIONE a nie to wszystko o czym wspomnialem 😉

  51. Nie którzy z was nie rozumieją że oni nie mają walk codziennie w czasie walki mogą dostać kontuzję co może wyłączyć go na pół roku może dłużej i co wtedy ?

  52. Nigdy nie podpisywali kontraktu to jak maja rozumieć? Prosty człowiek takiego czegoś nie zrozumie ale jak osiągną wiek w którym zaczną podejmować takie decyzje to być może zrozumieją.

  53. Comber i PAN EM – zajebiście się was czyta. Mam 16 lat mało czytam książek, ale słowa,których używacie ciągną mnie do wyszukiwania ich znaczenia. Dużo się już dowiedziałem.
    Co do konktraktu Bibiano zgadzam się z Comberem w 120%. A Mameda nie ma co mieszać w tą sprawe bo nie wiemy jaki kontrakt mógłby dostać Bibiano. (Co do tego Ferrari…kurwa to tak samo jak z Peją – reprezentuje biede ,a miał fotke przy Ferrari,które nie jest jego bo lata tak naprawde z buta bo nie ma prawka. Jednak ludzie wmawiają coś komuś bo tak już trzeba komuś dojebać)

  54. Peja jeszcze niedawno miał Mitsubiszi swoje, którym wozili go ludzie, wogóle to bardzo trafne spostrzeżenie – nie reprezentuje biedy bo ma zdjęcia koło Ferrari.Facepalm

  55. A-S-S-A-S-S-I-N ej nie zarzucaj wszystkim krytykującym argumentację Bibiano, że są zamłodzi. Ha no tak prosty człowiek nigdy nie zrozumie osób zarabiających kilkanaście tysięcy $ za 1 wieczór :P, jasne że nie zrozumie, bo jak rozumiec argument o wykarmienu rodziny przy takich zarobkach, kiedy samemu się ledwie 1000 zł zarabia…

  56. Szkoda tylko, że tych wieczorów w roku ma kilka. Kolejne rzeczowe spostrzeżenie.
    winter is comming

  57. To po co wstawiasz argument, że biedny człowiek nie zrozumie osoby, która zarabia x tys $ w jeden wieczór?, ba w kilka minut czasem. W nieruchomosci inwestują i ziemię w dobrej lokalizacji po odliczeniu kosztów przygotowań z tych kilku/kilkunastu tys.

  58. nawet sekund Laughing To nie mój argument tylko odpowiedź na tekst A-S-S-A-S-S-I-Na  i nie było tam "biedny", ale 'prosty" :P.

    wiadomo, że po pdjęciu podatków, opłat, kosztów treningów itp., ale coś mi się zdaje, ze i tak dużo im zostaje, a nie jak  szarakom, którzy po opłatach zostają często z 0 na koncie :/

    Trochę mnie przeraża takie gadanie kasiastych ludzi, kiedy sama mam milion razy mniejsze dochody… Jak oni czują się biedni, to co ja mam powiedzieć ?! Sad

  59. Generalnie zarobki fighterów to śmieszna sprawa. Zarabiają za mało… na boga 95% populacji ludzkiej zarabia za mało. 
    Jak to ktoś kiedyś powiedział: "Zarabiasz za mało? Zamiast biadolić zmień branżę na tą w której są większe pieniądze." 

  60. Panowie wszystko ladnie pieknie i jedna i druga striona ma racje na swoj sposob ,tylko ,ze moim zdaniem ta dyskusja nie ma sensu .
    Nie mowimy o reprezantancie Burkina Faso , ktoremu zwisa UFC i jego sponsorzy maja gdzies. Mowimy o gwiezdzie (jak by nie patrzec) MMA z Brazylii , gdzie UFC jest symvbolem. Jego sponsorzy byliby raczej za tym zeby walczy w UFC , ktore ma ogladalnosc w kraju kawy mniejsza jedynie od pilki niz obijal sie w krajach , gdzie nie dosc ze mma nie jest popularne, to w Brazylii malo kto , naaaprawde malo kto oglada ww organizacje.

    Jezeli w sprawie Mameda ROB idealnie poodsumowal sprawe jednym slowem ,ktore dla mnie starxczylo za caly temat- krótkowzroczność, to w sprawie Bibiano jest to jeszcze bardziej widoczne
    . Zwyciazajac w UFC kto jak kto, ale Brazylijczyk staje sue w swoim kraju bohaterem i naprawde bogatym czlowiekiem. Nie tylko ma kase z wyplat czy bonusow oraz amerykanskiego sponsoringu -odziezowki itp ,ale ma olbrzymia szanse dostac jakiegos naprawqde konktretnego sponsora z wlasnego kraju. W BRazylii MMA to naprawd mainstream.
    Nie sadze zeby Indie czy Singapur jako rynek sponsorski moznaby porownywac z USA i Brazylią

  61. xxl – moim skronym zdaniem czasami pierdolisz, a czasami się z Tobą zgadzam w 100 %, ale to moja opinia. Ale proszę pisz proszę po Polsku, bo czasami ciężko to ogarnąć, taka luźna uwaga 🙂

  62. Nie powiedziałem, że łatwe ani nie uważam, że to tak oczywiste;) Powtarzam jedynie cytat, jednak w dobie narzekania na zbyt niskie kontrakty warto przytoczyć.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.