Jeszcze w tym roku ma dojść do czwartej walki pomiędzy Quintonem Jacksonem i Wanderleiem Silvą. Wygląda jednak na to, że starcie to może być ostatnim w karierze Silvy, który zdecydował się na start w wyborach do niższej izby brazylijskiego parlamentu.
Silva ogłosił swój start w mediach społecznościowych, a w rozmowie z serwisem MMAFighting powiedział:
Starcie z Jacksonem może być moją ostatnią walką. Zamierzam startować do parlamentu. To będzie moja nowa kariera, moja nowa droga. Widzę taką potrzebę. W parlamencie zasiada wiele osób, które nigdy nie powinny tam się znaleźć, są to osoby okradające ludzi. Tam powinni zasiadać ludzie, którzy mają jakieś pomysły i zarobili wystarczająco na życie, by nie musieć okradać ludzi.
Walka Silvy z Jacksonem ma się odbyć podczas gali Bellator 206, 29 września, na osiem dni przed brazylijskimi wyborami.
Ostatnio to nie on coś marudził, że brak hajsu i za co żyć?
Całkiem dobry pomysł! Naobiecuje różne rzeczy jak każdy polityk, a potem powie że ma CTE i nie pamięta 😉