Prezydent UFC nie zestawi ze sobą drugi raz Jorge Masvidala z Natem Diazem w najbliższym czasie. Dana White podczas konferencji prasowej po UFC 253 stwierdził, że walka, która ma teraz większy sens to starcie byłych przyjaciół. „Gamebred” w kolejnej walce miałby zmierzyć się z Colbym Covingtonem.

To bardzo prawdopodobne, że zestawimy ze sobą Masvidala i Covingtona. Nie wiem nawet czy rozmawialiśmy z Natem. Po walce Colby’ego z Tyronem Woodleyem jak możemy ich nie zestawić ze sobą? Ta walka ma teraz sens.

Rewanż z Natem Diazem zawsze będzie możliwy nie patrząc na to co się wydarzy.

Masvidal i Covington to byli przyjaciele oraz partnerzy treningowi z „American Top Team”, z którego Colby nie tak dawno odszedł. Teraz zawodnicy wymieniają się wyzwiskami w mediach społecznościowych oraz w wywiadach z dziennikarzami.  Po rozstaniu Colby’ego z ATT konflikt się zaognił, a były tymczasowy mistrz jasno daje znać, że jest chętny na walkę z byłym przyjacielem.

Obaj panowie mają na swoim koncie porażkę z rąk aktualnego mistrza kategorii półśredniej, Kamaru Usmana. Ten w następnym pojedynku ma zawalczyć z Gilbertem Burnsem. Walka Covingtona z Masvidalem wyłoniłaby więc prawdopodobnie kolejnego pretendenta w kategorii półśredniej. Nie można jednak oczywiście zapominać o Leonie Edwardsie, który również liczy się w wyścigu o pas mistrzowski UFC.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.