Weteran tego sportu, Vitor Belfort występuje w oktagonie od 1996 roku. Brazylijczyk zna się na MMA jak mało kto. Od jakiegoś czasu widzimy pewien trend wśród zawodników, którzy starają się wybierać sobie rywali. Phenom w wywiadzie dla MMAjunkie skomentował zachowania współczesnych zawodników.
Moi byli rywale, Jacare Souza i Gegard Mousasi, nie mogą znaleźć sobie rywala. Nikt nie chce z nimi walczyć. Jak to działa? Zawodnicy wybierają sobie walki. Nie ma w tym wszystkim szacunku. Ludzie nie chcą być znani z tego jak ciężkich rywali mieli, z tego jak walczą. Wszyscy kalkulują.
Wielcy zawodnicy mierzą się z najlepszymi. Tak mnie nauczono, w sporcie chcesz rywalizować na najwyższym poziomie, podejmować wyzwania. To właśnie piękno wszystkich dyscyplin.
Aktualny mistrz kategorii średniej to tchórz. Gość nie ma honoru. Rzuca tylko wymówki, niby ma kontuzje, a nagle chce walczyć z mistrzem z niższej kategorii. To właśnie doskonały przykład wybierania walk. To właśnie ludzie zapamiętają – tchórzostwo. Nie można tak postępować. Jeśli masz tytyuł, musisz walczyć z najlepszymi. Tak postępują prawdziwi mistrzowie.
Vitor Belfort zmierzy się 11 marca z Kelvinem Gastelumem na UFC w Fortalezie.
Dobrze gada ale co z tego… jak go Gastelum rozjedzie i będzie 0-3.
Akurat Alvareza to rudy osmieszyl i pokazal skilla, zrobil go jak dzieciaka. Oczywiscie to nie zmienia tego, ze jest hipokryta i ze wali w chuja, pozer.