Niedawno Mike Tyson, były mistrz wagi ciężkiej i prawdziwa legenda boksu, ogłosił, że chce powrócić na ring. „Żelazny Mike” planuje jednak toczyć boje pokazowe, a dochody z nich przekazywać na cele charytatywne.
Szybko po ogłoszeniu powrotu Tysona pojawiła się dla niego propozycja walki na gołe pięści w organizacji Bare Knuckle Fighting Championship. David Feldman, dyrektor tej organizacji, w rozmowie dla serwisu heavy.com powiedział:
Złożyliśmy Mike’owi propozycję gwarantowanych 20 milionów dolarów za walkę w BKFC, jednak jesteśmy otwarci również na inne opcje, jeśli chodzi o współpracę. Po zobaczeniu nagrania z jego treningu pojawiła się u nas ogromna chęć obejrzenia go w ringu. To zainspirowało nas do złożenia oferty.
Rywalem Tysona miał zostać emerytowany już zawodnik MMA i legenda tego sportu, Wanderlei Silva, który w rozmowie dla portalu Globo przyznał, że zażądał za ten pojedynek połowę stawki Tysona. Wszystko wskazuje jednak na to, że Silva nie zarobi 10 milionów dolarów. Hiszpańska gazeta „Marca” poinformowała bowiem, że starcie na gołe pięści w wykonaniu Tysona zostało przez niego odrzucone.
Rafael Cordeiro, trener Tysona, w rozmowie dla „Marca” krótko skomentował całą sytuację.
Tyson przygotowuje się do walki w boksie. Walki w rękawicach.
Warto przypomnieć, że jednym z potencjalnych rywali dla Tysona jest inny emerytowany bokser, Evander Holyfield, który również zapowiedział powrót do ringu. Obaj pięściarze mieli okazję walczyć z sobą już dwa razy. W roku 1996 Holyfield odebrał Tysonowi pas mistrza świata WBA wagi ciężkiej, pokonując go przed czasem w 11 rundzie walki. W drugim boju, do którego doszło rok później Tyson został zdyskwalifikowany za odgryzienie kawałka ucha Holyfiledowi.
Zobacz również: Evander Holyfield wraca na ring! Trzecie starcie z Tysonem na horyzoncie?