Jose Aldo nie zawalczy na UFC 205 z Conorem McGregorem, jednakże Brazylijczyk zbytnio nie przejął się całą sytuacją.
Mimo tego, że sam Dana White przyznał, iż pracują nad organizacją drugiej walki Conora McGregora z Jose Aldo, Irlandczyk zmierzy się w następnym pojedynku z mistrzem kategorii lekkiej, Eddiem Alvarezem. Brazylijczyk zareagował w dosyć spokojny sposób na Twitterze. Warto zaznaczyć, że po chwili skasował wiadomość.
Jak widać, Aldo nie zależy na pasach mistrzowskich czy pieniądzach. Brazylijczyk po prostu chce zrewanżować się za nokaut, który na zawsze zostanie zapamiętany przez fanów sportów walki. Przypomnijmy, że na UFC 194 Irlandczyk w 13 sekund znokautował dominatora kategorii piórkowej. Teraz Aldo pragnie dostać okazję zrewanżowania się za najbardziej upokarzający moment w jego karierze.
UPDATE: Jak podał sam Brazylijczyk w wywiadzie dla Combate, wiadomość ta została wysłana przez jego pracownika od spraw mediów społecznościowych. Sam Brazylijczyk w całkowicie innym tonie wypowiedział się na temat całej sytuacji. Jego opinię poznać możecie tutaj.
Przed chwila wyszlo info ze Aldo poprosil o zwolnienie z UFC!!!
pozostaje miec nadzieje ze rudy wylapie bo to twardy sport i tylko dobry wpierdol moze tu pomoc ale mma i ufc przestaje mnie powoli interesowac bo juz jest niewiarygodne niesatysfakcjonujace i szkoda nerwow bo bendanastepni rudzi i zrobi sie boks zawodowy