Frankie Edgar po przegranej z Brianem Ortegą znalazł się w ciężkiej sytuacji. Amerykanin początkowo miał zmierzyć się z mistrzem Maxem Hollowayem, jednakże ten z powodu kontuzji musiał wycofać się z pojedynku. Przegrana z Ortegą oznacza, iż Edgar od nowa będzie musiał zapracować na walkę o tytuł mistrzowski. Jego trener, Mark Henry, ma jednak inny pomysł. Chciałby, aby jego podopieczny zszedł do kategorii koguciej o czym dał znać w wywiadzie dla ESPN.

Powiem Wam jedną rzecz: Chciałbym zobaczyć Frankiego w 135 funtach. Za każdym razem kiedy walczył z kimś o podobnych warunkach fizycznych radził sobie bardzo dobrze. Walka z większymi rywalami nie należą do najłatwiejszych.

Szczerze mówiąc Frankie pewnie nie będzie chciał zejść do niższej dywizji jeśli walka nie będzie o tytuł mistrzowski. Chodzi mu zapewne o jego zawziętość – patrzy na schodzenie niżej jak na słabość. Z drugiej jednak strony w trakcie walki czasem waży mniej od rywali o 15 funtów. W boksie byłaby to różnica trzech dywizji.

Co ciekawe, Edgar w przeszłości był mistrzem kategorii lekkiej organizacji UFC. Teraz występuje on w kategorii piórkowej, jednakże w przyszłości może on zdecydować się na walki w dywizji koguciej. Tam mistrzem jest aktualnie TJ Dillashaw.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.