burns chimaev

Gilbert Burns nie kryje, że jest chętny na starcie z Khamzatem Chimaevem i jest pewny, że obaj daliby niezapomnianą walkę w oktagonie UFC.

Gilbert Burns, były pretendent do tytułu mistrzowskiego w kategorii półśredniej, nie widzi problemu w tym, żeby zmierzyć się z niżej notowanym Khamzatem Chimaevem. Jest też przekonany, że razem mogliby dać świetny pojedynek, o czym powiedział w rozmowie dla serwisu MMA Fighting.

To byłaby walka wieczoru. Musieliby nam zapłacić procent z PPV, bo to byłoby świetne starcie. Możemy stać i wymieniać ciosy, możemy wykonywać próby obaleń, nie sądzę jednak, żeby on dał radę obalić mnie tak, jak zrobił to w ostatniej walce z Li. Jeśli jednak mnie obali, to będzie niesamowite. To starcie się kiedyś odbędzie. Nie jestem pewien czy w tym roku, w następnym najpewniej tak.

Burns w ostatniej walce pokonał na punkty Stephena Thompsona i liczy na to, że niedługo będzie mógł ponownie zmierzyć się o pas z Kamaru Usmanem, z którym przegrał w swoim przedostatnim boju.

Khamzat Chimaev ma za sobą cztery walki w oktagonie UFC. Wszystkie wygrał w imponującym stylu i do dziś pozostaje niepokonanym zawodnikiem MMA. W ostatnim boju już w pierwszej rundzie poddał Jinglianga Li.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.