TJ Dillashaw nie wróci do oktagonu w tym roku po wygranej z Corym Sandhagenem. Okazuje się, że byłego mistrza UFC czeka kilka miesięcy rehabilitacji, po tym jak doznał kontuzji w trakcie pojedynku z „Sandmanem”.

Dillashaw wrócił do oktagonu UFC po dłuższej przerwie spowodowanej wpadką dopingową. Zawodnik został zawieszony za stosowanie EPO przez USADA. Amerykanin wygrał z Sandhagenem przez decyzję sędziowską po bardzo bliskiej walce. Były mistrz doznał w trakcie walki poważnego urazu kolana i teraz czekają go 3 miesiące rehabilitacji.

Doznałem rozdarcia łąkotki i rozdarcia PCL. Prawie wszystko zostało rozdarte, na szczęście nie było to więzadło krzyżowe. Jestem zadowolony z takiego wyniku tej sprawy, bo jakbym zerwał ACL to czekałaby mnie rehabilitacja na 9 miesięcy. Teraz myślę, że zajmie mi to około 3 miesiące, a potem będę mógł wrócić do treningów i bić się o tytuł mistrzowski na początku przyszłego roku.

Dillashaw po walce z Sandhagenem dał znać, że chce walki o pas mistrzowski, lecz nie zamierza czekać i może bić się z pretendentami w dywizji koguciej. Jak widać czeka go jednak rehabilitacja i zawodnik nie będzie mógł być aktywny w oktagonie. O tytuł mistrzowski zawalczą Aljamain Sterling i Petr Yan w rewanżu, który odbędzie się 30 października na UFC 267.

Jose Aldo po wygranej na UFC 265 z Pedro Munhozem wyzwał na pojedynek Dillashawa, ale nie wiadomo czy organizacja zdecyduje się na takie zestawienie biorąc pod uwagę czas rehabilitacji Amerykanina.

Dillashaw (17-4 MMA) przed zawieszeniem za stosowanie dopingu przegrał z Henrym Cejudo, kiedy spróbował swoich sił w kategorii muszej. „Triple C” znokautował go w pierwszej rundzie pojedynku. Na swoim koncie „Killashaw” ma wygrane z m.in. Codym Garbrandtem, Renanem Barao czy Johnem Linekerem. 11 z 17 wygranych w karierze zawodnik zdobywał przed czasem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

No replies yet

...wczytuję komentarze...

b
baju

Vale Tudo
Championship

29,999 komentarzy 48,910 polubień

TJ Dillashaw nie wróci do oktagonu w tym roku po wygranej z Corym Sandhagenem. Okazuje się, że byłego mistrza UFC czeka kilka miesięcy rehabilitacji, po tym jak doznał kontuzji w trakcie pojedynku z "Sandmanem".

Dillashaw wrócił do oktagonu UFC po dłuższej przerwie spowodowanej wpadką dopingową. Zawodnik został zawieszony za stosowanie EPO przez USADA. Amerykanin wygrał z Sandhagenem przez decyzję sędziowską po bardzo bliskiej walce. Były mistrz doznał w trakcie walki poważnego urazu kolana i teraz czekają go 3 miesiące rehabilitacji.

Doznałem rozdarcia łąkotki i rozdarcia PCL. Prawie wszystko zostało rozdarte, na szczęście nie było to więzadło krzyżowe. Jestem zadowolony z takiego wyniku tej sprawy, bo jakbym zerwał ACL to czekałaby mnie rehabilitacja na 9 miesięcy. Teraz myślę, że zajmie mi to około 3 miesiące, a potem będę mógł wrócić do treningów i bić się o tytuł mistrzowski na początku przyszłego roku.

Dillashaw po walce z Sandhagenem dał znać, że chce walki o pas mistrzowski, lecz nie zamierza czekać i może bić się z pretendentami w dywizji koguciej. Jak widać czeka go jednak rehabilitacja i zawodnik nie będzie mógł być aktywny w oktagonie. O tytuł mistrzowski zawalczą Aljamain Sterling i Petr Yan w rewanżu, który odbędzie się 30 października na UFC 267.

Jose Aldo po wygranej na UFC 265 z Pedro Munhozem wyzwał na pojedynek Dillashawa, ale nie wiadomo czy organizacja zdecyduje się na takie zestawienie biorąc pod uwagę czas rehabilitacji Amerykanina.

Dillashaw (17-4 MMA) przed zawieszeniem za stosowanie dopingu przegrał z Henrym Cejudo, kiedy spróbował swoich sił w kategorii muszej. „Triple C” znokautował go w pierwszej rundzie pojedynku. Na swoim koncie „Killashaw” ma wygrane z m.in. Codym Garbrandtem, Renanem Barao czy Johnem Linekerem. 11 z 17 wygranych w karierze zawodnik zdobywał przed czasem.

Odpowiedz 1 Like

click to expand...