Chociaż na razie nie wiadomo kiedy Jon Jones powróci do oktagonu UFC, widać że były mistrz przygotowuje już sobie grunt pod trzecią walkę z Danielem Cormierem i zapowiada w kolejnych wywiadach, iż znowu go pokona w kategorii półciężkiej, a potem odbierze mu pas królewskiej kategorii wagowej.

Myślę, że pokonanie go po raz trzeci odebrałoby mu jego pewność siebie. Wydaje mi się, że on cały czas myśli, iż może mnie pokonać, szczególnie, że w ostatnie walce szło mu całkiem dobrze do czasu aż go znokautowałem. Chcę zniszczyć jego pewność siebie i odebrać mu wolę walki. Chcę mu pokazać, że będę jak Cael Sanderson, zapaśnik, który pokonał go siedem razy. Myślę, że pokonanie go po raz trzeci w wadze półciężkiej byłoby najmądrzejszym rozwiązanie. Później wychodząc do naszej czwartej potencjalnej walki, która byłaby o pas wagi ciężkiej, jego pewność siebie nie byłaby już taka sama. To na pewno pomogłoby mi w zdobyciu czwartej wygranej i odebraniu mi pasa wagi ciężkiej.

Na te wypowiedzi postanowił zareagować Daniel Cormier, który przypomniał, iż Jones jest aktualnie zawieszony za naruszenie polityki antydopingowej.

Wielkie cele dla faceta, który będzie mógł je osiągnąć dopiero po odbyciu kary za trzecią wpadkę antydopingową. Ten koleś to oszust.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.