Anthony Pettis, który po swojej ostatniej walce w UFC ogłosił, że rozstał się z organizacją, szybko znalazł nowego pracodawcę i jest bardzo zadowolony z dokonanego wyboru.
Pettis powrócił do oktagonu UFC 19 grudnia i podczas ostatniej gali amerykańskiej marki w tym roku pokonał na punkty Alexa Morono. Zaraz po tym zwycięstwie zakończył przygodę z UFC i podpisał kontrakt z organizacją PFL.
Moim celem jest mistrzostwo. Cały czas jestem młodym zawodnikiem. Jestem zmotywowany, by zostać mistrzem, a oferta PFL była bardzo uczciwa. Dodatkowo dała mi szansę na zostanie mistrzem w ciągu 12 miesięcy, a tego właśnie szukałem. W innych organizacjach musiałbym wspinać się ponownie na szczyt.
Pettis weźmie udział w turnieju organizacji PFL, w którym ma szansę nie tylko na pas, ale też na wygranie miliona dolarów. Zawodnik w audycji „SCMP MMA” powiedział również, że czuł potrzebę zmiany w karierze.
Widząc jak zakończył karierę w UFC Anderson Silva, jeden z moich idoli, czułem, że czas dla mnie na zmianę, nową motywację i nowe cele. Oferta pojawiła się w idealnym czasie.
Znany z widowiskowego stylu walki Pettis to bezsprzeczny weteran, który z największą organizacją na świecie był związany od 2011 roku. Pod jej szyldem stoczył aż dwadzieścia pojedynków w trzech kategoriach wagowych. Siedem lat temu sięgnął po tytuł mistrzowski dywizji lekkiej, tracąc go w drugiej obronie na rzecz Rafaela dos Anjosa.
Podopieczny Duke’a Roufusa jest obecnie na fali dwóch zwycięstw z rzędu. Ostatni raz w oktagonie był widziany w miniony weekend, kiedy to pokonał Alexa Morono przez jednogłośną decyzję sędziów w limicie wagi półśredniej.
Wspomniany już wcześniej turniej rozpocznie się dokładnie 23 kwietnia 2021 roku.