Curtis Blaydes, który niedawno pokonał Marka Hunta, a w swojej najbliższej walce zmierzy się z Alistairem Overeemem, został zapytany w audycji Submission Radio o swoje spojrzenie na starcie Daniela Cormiera ze Stipe Miocicem.
To jest świetne zestawienie i trudno wskazać zwycięzcę. Daniel Cormier, który jest niepokonany w wadze ciężkiej zmierzy się z prawdopodobnie najlepszym mistrzem tej kategorii wagowej. Wydaje mi się jednak, że wygra Stipe. To będzie niesamowite starcie, które zapewne potrwa pięć rund, tak jak pierwsze starcie Cormiera z Jonesem. Obaj będą wymieniać mocne ciosy i obaj będę obalać, obaj też przyjmą wiele obrażeń, ale ostatecznie uważam, że Stipe wygra swoimi umiejętnościami bokserskimi.
Blaydes dodał również, że zanim rozpoczął zawodową karierę miał okazję trenować z aktualnym mistrzem wagi ciężkiej.
Trenowałem z nim kilka lat temu i próbowaliśmy się w zapasach. Uważam, że jestem jednym z najlepszych zapaśników w UFC, ale on również pokazał, że jest bardzo dobry. Natomiast w stójce on zwyczajnie mnie niszczył. To było w roku 2013 i byłem jeszcze amatorem, ale nie będę was okłamywał, gdy ktoś jest ode mnie lepszy. W zapasach natomiast nasze walki byłby zdecydowanie bardzie wyrównane.
Nawet w 2018 Blaydes jest słaby w stójce 🙂 Więc spokojnie, Cormier sadzał na tyłku Big Foota który był na koksie i w swoim prime.
Jak dla mnie prawdziwym testem Stiopica będzie właśnie Cormier, wcześniej nie ukrywajmy Miocic walczył z gośćmi post prime (Arlovski, Hunt, JDS, Koń) albo jednowymiarowymi (Czorny Predator). Cormier albo Cain, to zupełnie inni poziom.