Conor McGregor został niedawno aresztowany na Korsyce pod zarzutem napaści na tle seksualnym. Były podwójny mistrz UFC, który jak sam twierdzi jest na sportowej emeryturze, miał dopuścić się próby napaści seksualnej oraz ekshibicjonizmu. McGregor niedawno pływał swoim jachtem w rejonach Korsyki. Do zdarzenia miało dojść 10 września tego roku.
W pierwszym oświadczeniu w tej sprawie, reprezentanci w rozmowie z TMZ potwierdzili, że zawodnik zaprzecza wszystkim zarzutom. Teraz na ten temat w rozmowie z Arielem Helwanim wypowiedzieli się Audi Attar, menadżer zawodnika, oraz Karen Kessler, która jest prawną radczynią Irlandczyka.
Jestem zirytowany i daję wyraźnie ostrzeżenie: Conor McGregor nie jest i nie będzie celem, dla ludzi, którzy chcą zaistnieć w nagłówkach prasowych albo zdobyć w ten sposób pieniądze.
Kessler potwierdziła, że zawodnik został przesłuchany i wypuszczony.
Conor McGregor stanowczo zaprzecza ostatnim zarzutom. Został przesłuchany i wypuszczony.
Nie jest to pierwsze oskarżenie w historii Irlandczyka. Jakiś czas temu też był podejrzany o napaść na tle seksualnym. Nieznana mu kobieta oskarżyła McGregora o napaść na tle seksualnym. Zawodnik MMA za zdarzenia, które według oskarżycielski miało miejsce w grudniu 2018 roku, odpowiadał z wolnej stopy. Kobieta w sądzie sugerowała, iż napaść nastąpiła w hotelu Beacon w Dublinie, w Irlandii. Policja zabezpieczyła ślady w pokoju wskazanym przez oskarżycielkę i przestała udzielać informacji na ten temat. Po ponad roku, śledztwo zostało umorzone.