cm_punk_mikrofon

Według informacji podanych przez portal Wrestling Observer Newsletter, Phil „CM Punk” Brooks przeszedł do kolejnego etapu swoich przygotowań i regularnie trenuje z pozostałymi członkami klubu Roufusport. Ponoć skutki nowego reżimu treningowego są już widoczne i były zawodnik WWE miałby zadebiutować w oktagonie jako członek dywizji półśredniej. Wcześniejsze plany zakładały iż zawalczy w kategorii wagowej do 84 kilogramów. Brooks ma spotkać się z szefostwem UFC w lipcu, by wspólnie omówić wstępne szczegóły jego debiutu.

Duke Roufus był jednym z gości Ariela Helwaniego w ostatniej odsłonie The MMA Hour. Szkoleniowiec wypowiedział się na temat stanu przygotowań swego najnowszego podopiecznego:

Wszyscy wiemy, że przyszedł do mnie z znajomością Gracie jiu – jitsu. Jednak tym, co przychodzi mu naturalnie i co mnie cieszy, jest walka w stójce. Całkiem dobrze poradził sobie w trakcie zeszłotygodniowego sparingu. Nie wystraszył się, ani nie spanikował. Właśnie tego poszukuje w początkujących zawodnikach. Niekoniecznie chodzi o umiejętności. Te można poprawić trenując, ale nie da się nauczyć kogoś woli walki. Niektórzy spłoszą się w trakcie walki, gdy inni będą starali się przetrwać do końca. I tym mi właśnie zaimponował. Myślę, że z czasem jego umiejętności ulegną poprawie, ale jeżeli dalej będzie wykazywał się odpowiednim podejściem i wolą walki, to spokojnie da sobie radę.

Roufus oznajmił wprost, że nie pozwoli na to by „Punk przyniósł wstyd sobie lub sportowi”. By temu zapobiec chciałby on szkolić Brooksa przez okrągły rok zanim ten przestąpi próg oktagonu.

Szczerze, to chciałbym otrzymać okres jednego roku. Ponieważ chciałbym wyszkolić go możliwie jak najlepiej, co by było z pożytkiem dla niego samego, federacji oraz sportu. Chciałbym by jego debiut był udany i osiągnął on wiele w przyszłości. Jego wartość rynkowa… jego fani są niesamowici. Sądzę, że dzięki nim wyniesiemy ten sport na nowy poziom popularności. MMA już jest popularne, ale może się ono stać jeszcze popularniejsze, wierzę iż wysoka fala jest w stanie unieść ku górze wszystkie okręty.

CM Punk pojawi się na gali UFC 185, by odprowadzić do oktagonu swego kolegę z klubu, Anthony’ego Pettisa (MMA 18 – 2). „Showtime” będzie bronił swego tytułu mistrza wagi lekkiej w walce przeciwko Rafaelowi dos Anjosowi (MMA 23 – 7).

Warto też wspomnieć, że Brooks w minioną sobotę był uczestnikiem odbywającej się w Chicago imprezy Challengers Comics. Punk spotkał się z fanami oraz podpisywał egzemplarze komiksu Thor Annual #1, w skład którego wchodzi kilkustronicowa historia oparta na scenariuszu jego autorstwa. Przed jego stoiskiem umieszczono informację, że fani biorący udział w imprezie automatycznie wyrażają zgodę na wykorzystanie ich wizerunku w kręconym właśnie filmie dokumentalnym. Dokument, który ma być wyemitowany na antenie FOX 1, lub też będzie udostępniony na platformie UFC Fight Pass, skupi się na jego przebiegu jego przygotowań do debiutanckiej walki, oraz pokaże jego przemianę z gwiazdy World Wrestling Entertainment w zawodnika Ultimate Fighting Championship.

22 KOMENTARZE

  1. Dalej tego nie widzę, no fucking way. Ale co tam, chłopak sobie ćwiczy, chce powalczyć, jest w stanie dać dużo medialności galom UFC, to powodzenia mu życzę.

  2. Martin

    Co jak co,ale w jego pracowitość to wierze.

    Ja nie wierzę, że ktokolwiek (zwłaszcza w szeregach UFC) widzi wartość sportową w tym pajacu CM Punku. ang. PUNK= Śmieć! I niech tak pozostanie.

  3. Ogólnie co człowiek z WWE robi w UFC ? Lasner też nie pokozaczył 😀 a Punk mam nadzieje że dostanie mocny wpierdol i mu się odechce MMA.

  4. Gienek

    Ogólnie co człowiek z WWE robi w UFC ? Lasner też nie pokozaczył 😀 a Punk mam nadzieje że dostanie mocny wpierdol i mu się odechce MMA.

    To chyba innego 'Lasnera' oglądaliśmy. Facet mając 1 zawodową walkę szedł z pro wrestlingu do UFC i oprócz przegranej w debiucie radził sobie dobrze w HW. Pomijając fakt irracjonalnie szybkiej walki o pas, bronił go jednak 2 razy, mało tego – był długo #1 w swojej dywizji i wydawał się nie do zatrzymania. Po tak krótkim czasie i tak krótkiej karierze, to ewenement. Zatem według mnie Lesnar pokozaczył właśnie

  5. wiadomo, każdy ma swoje sympatie, ale to co innego 🙂 osiągnięcia trzeba obiektywnie oceniać

  6. Pamiętam, że dopóki nie zobaczyłem Caina w walce z nim, nie wierzyłem, że ktoś może sobie poradzić z taką bestią jak Lesnar :crazy:

  7. Gienek

    Ogólnie co człowiek z WWE robi w UFC ?

    Walczy i przyciąga publikę przed ekrany? Jego medialna użyteczność dla organizacji jest niezaprzeczalna. Na sportową zaczekajmy do pierwszej walki.

  8. Freeman

    Pamiętam, że dopóki nie zobaczyłem Caina w walce z nim, nie wierzyłem, że ktoś może sobie poradzić z taką bestią jak Lesnar :crazy:

    A to walka z Carwinem nie rozwiała tych wątpliwości? 😀

  9. Nilg

    A to walka z Carwinem nie rozwiała tych wątpliwości? 😀

    Częściowo tak, ale po tym jak wytrzymał nawałnicę i z kolei ubił Carwina, strach przed nim wrócił 🙂

  10. @Jacek Okninski tylko że to zwykły freak a nie zawodnik, ciekaw jestem jego umiejętności. Mówi się żeby freak było jak najmniej, plujemy KSW za takie walki a UFC odpierdziela maniane. Faktycznie przyciągnie publikę, kasę zarobią tylko że dla fanów MMA nie będzie to nic ciekawego.

  11. Gienek

    tylko że to zwykły freak a nie zawodnik, ciekaw jestem jego umiejętności. Mówi się żeby freak było jak najmniej, plujemy KSW za takie walki a UFC odpierdziela maniane. Faktycznie przyciągnie publikę, kasę zarobią tylko że dla fanów MMA nie będzie to nic ciekawego.

    Widzę, że luźno rzuca się teraz określeniem "Freak". Kiedyś określano tym mianem uczestników walk zakładających olbrzymie dysproporcje między zawodnikami – coś jak Minowa vs. Butterbean. Teraz to chyba każdy, kto nie wywodzi się stricte z środowiska sztuk walki jest "freakiem"…

  12. Debiutantem? Entuzjastą? Czy starcie Ricksona z Takadą, które było walką wieczoru pierwszej gali Pride, też określiłbyś mianem "freakfightu"?

  13. Granica freakfightu z czasem zaczyna się coraz bardziej przesuwać. Dziś już nawet gość trenujący jakiś czas jest nim nazywany. Pewnie nie byłoby tematu, gdyby walczył na undercardzie.

  14. Jacek Okninski

    Teraz to chyba każdy, kto nie wywodzi się stricte z środowiska sztuk walki jest "freakiem"…

    Nie żartuj. Parcheta i Jackiewicz dla wielu to też były freaki ;] Choć od takiej formy MMA się zaczeło w UFC, konfrontacja styli.
    Niech już dadzą debiut Punka i niech się okaże i rozwieje co potrafi w prawdziwej walce. Niektórzy trenujący mają się za bogów chyba, bo trenują sztuki walki od iluś lat i czują się lepsi. Jak ktoś ma charakter i wolę walki to nie zawsze stricte umiejętności mają znaczenie. UFC na pewno nie brało go jedynie za względu na rozpoznawalność, a wierzą, że jednak coś zaprezentuje od strony sportowej. Pożyjemy, zobaczymy.

  15. Born2kill

    Jak ktoś ma charakter i wolę walki to nie zawsze stricte umiejętności mają znaczenie

    Pewien Tymeteusz jest raczej przykładem odwrotnym 😉

  16. maras

    Pewien Tymeteusz jest raczej przykładem odwrotnym 😉

    W jego przypadku dał znać o sobie głupi upór. Wierzę w rozsądek Punka. On dobrze wie, że jeden poważniejszy uraz może przekreślić jakąkolwiek przyszłość w MMA.

  17. maras

    Pewien Tymeteusz jest raczej przykładem odwrotnym 😉

    No właśnie jest idealnym przykładem, że można ogarnąć parenaście wygranych w MMA mając takie umiejętności…Raczej wygrywał to sercem jednak. Zresztą podawałem już przykład, że megadobry stójkowo Cieśliński nie znokautował Foudy, a Tymek zrobił to w bardzo fajny sposób.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.