Jeszcze zanim doszło do pojedynku pomiędzy Rondą Rousey i Amandą Nunes, Sara McMann zapowiadała, że chce walczyć o pas. Po ostatnim zwycięstwie nad Giną Mazany podczas gali UFC Fight Night w Halifax, McMann jeszcze bardziej liczy na starcie o mistrzowskie trofeum. W jednym z wywiadów powiedział, że czuję, iż aktualnie wszystko w jej karierze układa się doskonale.
Czuję, że posiadam umiejętności, żeby pokonać każdą zawodniczkę, którą mi zaproponują. Czuję się świetnie walcząc, czuję, że wszystko współgra idealnie gdy jestem w klatce. Mam świetną kondycję i świetne obozy przygotowawcze. Jeszcze długie lata walk przede mną.
McMann dodała również, że nie lubi dużo opowiadać i wymądrzać się przed kamerami.
Wolę, żeby to moje walki mówiły o mnie samej. Nie chcę opowiadać jakiś niestworzonych rzeczy przed kamerami. Mam trzy zwycięstwa z rzędu, a inne zawodniczki nie mogą się takim osiągnięciem pochwalić. Wychodzę i dominuję moje przeciwniczki. Zasługuję na walkę o pas.
Nie lubie opowiadac niestworzonych rzeczy, dobry zart Sarah