Jan Błachowicz nie tracił czasu po znokautowaniu w pierwszej rundzie Coreya Andersona na gali UFC w Rio Rancho. Polak w wywiadzie z Danielem Cormierem od razu wyzwał na pojedynek Jona Jonesa, który przyglądał się walce z bliska.
Obiecałeś mi to kiedy Cię poznałem! Zróbmy to, powiedz mi gdzie i kiedy.
“Tell me when… Give me the place and time.” calls for the light heavyweight king 👑
— ESPN MMA (@espnmma)
Jones w ostatniej walce po kontrowersyjnej decyzji sędziowskiej obronił swój tytuł mistrzowski w pojedynku z Dominickiem Reyesem. Sporo mówiło się o rewanżu obu panów, lecz Jan Błachowicz wierzy, że to on powinien być kolejnym pretendentem w dywizji do 93 kilogramów. Nokaut na Coreyu Andersonie był trzecią wygraną z rzędu dla Polaka. W poprzednich pojedynkach wygrywał z Lukiem Rockholdem i Jacare Souzą.
WIELKIE ZWYCIĘSTWO JANA BŁACHOWICZA – POLAK NOKAUTUJE COREYA ANDERSONA W PIERWSZEJ RUNDZIE