Jan Błachowicz, mistrz UFC wagi półciężkiej, powróci do klatki w marcu tego roku. Jego rywalem w oktagonie będzie Israel Adesanya, mistrz UFC wagi średniej. Negocjacje w sprawie walki trwały już od dłuższego czasu, a Polak miał tylko jeden warunek przed dograniem pojedynku.

W programie , jeszcze zanim oficjalnie ogłoszono, że rywalem Polaka będzie Adesanya, Błachowicz powiedział, że to termin był jego jedynym warunkiem w sprawie rozmów o kolejnej walce.

Mój jedyny warunek to był marzec. Wiem jakie dostanę pieniądze, wszystko już dogadane.

Błachowicz dodał też, że od początku roku na poważniej wraca na matę i do treningów. Janowi dopiero co narodził się syn, ale Polak uważa, że wszystko da się pogodzić.

Tak naprawdę, dopiero od tego tygodnia zacząłem mocniej trenować. Po nowym roku ruszam na sto procent. To jest kwestia schematu i poukładania sobie życia. Wszystko da się pogodzić. Zdarzają się ciężkie momenty, ale są też miłe i przyjemne chwile. Cieszę się tym, co się dzieje wokół mnie. Czerpie jak najwięcej z tych momentów, które mam z synem.

Do pierwszej obrony tytułu mistrzowskiego Jana Błachowicza dojdzie 6 marca na gali UFC 259.

Jan Błachowicz ma za sobą świetny rok w karierze. 15 lutego zmierzył się podczas gali UFC Fight Night 167 z Coreyem Adresonem i w pięknym stylu zrewanżował mu się za przegraną sprzed lat. Nokaut w pierwszej rundzie na Andersonie był dla Polaka czwartą wygraną z rzędu i zagwarantował mu walkę o pas wagi półciężkiej.

Do walki mistrzowskiej o zwakowany przez Jona Jonesa pas doszło 26 września. Jan Błachowicz wszedł wówczas do klatki z Dominickiem Reyesem. Starcie potrwało niecałe dwie rundy, a Jan Błachowicz pod koniec drugiej odsłony walki znokautował Reyese i zdobył upragniony pas UFC.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.