fabricio_werdum

Takiego rozpoczęcia walki nie widzieliśmy nigdy! Fabricio Werdum od razu zaatakował Browne latającym kopnięciem, którym trafił szczękę Travisa. Po chwili wszystko się uspokoiło, obaj zawodnicy zaczęli trafiać w stójce ciosami prostymi. W pewnym momencie sędzia starał się przerwać walkę po uwagach Browne na temat swojej prawej ręki, kiedy to Werdum zaatakował go lewym sierpowym. Jak mówi podstawowa zasada – w oktagonie należy cały czas się bronić. Możliwe, że Amerykanin złamał bądź też zwichnął palec u dłoni, była to dosyć dziwna sytuacja. Werdum trafiał rywala mocnymi ciosami, jednakże „Hapa” nie pozostawał bierny. Pod koniec rundy Brazylijczyk świetnym prawym ciosem trafił szczekę Browne, po czym zaczął pracować nad skończeniem walki w parterze. Najpierw rozbił Travisa ciosami, po czym złapał plecy próbując poddać go duszeniem, jednak Browne wytrzymał ostatnie sekundy rundy.

Druga część starcia była dużo bardziej spokojna, zawodnicy trafiali niezbyt mocnymi ciosami. Obaj wyczekiwali, aby zaatakować bardziej agresywnie. Pod koniec rundy Brazylijczyk pokazał kilka efektownych kopnięć, jednakże żadne z nich nie trafiło Amerykanina.

Trzecia runda była bardzo podobna do drugiej części walki. Browne próbował więcej punktować ciosami prostymi oraz kopnięciami, jednak było już za późno, aby móc zwyciężyć cały pojedynek. Werdum zdołał wygrać ten dziwny, bardzo dziwny pojedynek przez jednogłośną decyzję sędziowską.

Warto zaznaczyć, iż po całej walce, jeszcze przed ogloszeniem werdyktu doszło do zamieszania w oktagonie. Fabricio Werdum wszedł w dyskusję z trenerem Browne, Edmundem, po czym po prostu go kopnął.

Browne (18-5 MMA) w swoich ostatnich 6 pojedynkach ma wyrównany bilans, 3-3. Travis wygrywał w UFC z takimi rywalami jak Alistair Overeem, Josh Barnett czy Matt Mitrione.

Werdum (21-6-1 MMA) to były mistrz kategorii ciężkiej UFC. Fabricio zaskakiwał w swojej karierze wielu fanów MMA, gdy poddawał takie postacie jak Fedor Emalienenko czy Cain Velasquez. Po 6 wygranych z rzędu, jego streak przerwał Stipe Miocic.

1 KOMENTARZ

  1. Pojebana walka, nie ulega wątpliwości. Z jednej strony Browne jest na obecną chwilę tak chujowy, wycofany i jakiś taki bez chęci do walki, że aż dziw bierze, że go Werdum nie skończył a z drugiej strony patrząc na pojebane ataki Fabrycego zachodzę w głowę jak to się stało, że on pocisnął tak Caina w stójce i dojebał choćby Hunt'owi…. mma to dziwny sport :p

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.