Joanna Jędrzejczyk chce na spokojnie podejść do sprawy swojej kolejnej walki w oktagonie UFC. Nie chce się spieszyć z podejmowaniem decyzji i planuje poczekać na odpowiedni moment, aby znowu zawalczyć w klatce. Jej trener patrzy na sprawę podobnie.

Polka zapowiedziała niedawno, że najprawdopodobniej w połowie stycznia wykona pierwsze ruchy w sprawie rozmów z UFC dotyczących jej kolejnej walki. Zapowiedziała również, że w lutym najpewniej wróci do USA, gdzie będzie dalej trenować.

Mike Brown, trener Jędrzejczyk, w rozmowie dla serwisu MMA Junkie przyznał, że Joanna musi dostać walkę, która zachęci ją do powrotu do oktagonu.

Ona wiele osiągnęła. Była mistrzynią UFC przez lata i jest jedną z najbardziej utytułowanych kobiet świata MMA. Żeby ponownie zachęcić ją do wejścia do klatki, ona musi dostać jakąś dużą walkę, to nie może być starcie bez znaczenia.

Brown dodał też, że Polka nie musi już niczego udowadniać w klatce.

Ona jest chętna i gotowa, ale to musi być coś dużego. Ona nie ma już nic do udowodnienia. Musi więc dostać coś, co ją ekscytuje.

Jędrzejczyk przegrała swoje ostatnie starcie mistrzowskie, w którym zmierzyła się z Weili Zhang. Walka była jednak dość wyrównana i ostatecznie skończyła się na kartach sędziowskich. Starcie to zostało również wybrane walką roku 2020 w plebiscycie World MMA Awards.

Polka w roku 2020 walczyła tylko raz i było to właśnie starcie o pas z Chinką.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.