Karolina Kowalkiewicz (MMA 12-6), która podczas gali UFC w Nowej Zelandii przegrała na punkty z Yan Xiaonan (MMA 12-1, 1NC), już w pierwszej rundzie starcia miała problemy z okiem. Polka przewalczyła jednak cały pojedynek. Po walce okazało się, że Karolina ma złamaną kość oczodołu, a sprawa jest na tyle poważna, że może być konieczna operacja. Dodatkowo Karolina musiała zostać w Nowej Zelandii ponieważ podróż samolotem mogła być niebezpieczna dla jej oka.
Zobacz również: Karolina Kowalkiewicz z przekazem dla fanów „Nie przejmujcie się – wiem na co się pisałam”
Jak poinformował właśnie Artur Mazur w serwisie Wirtualnej Polski, Karolina dostała zielone światło na powrót do Polski, a ewentualna operacja odbędzie się już w nad Wisłą.
Całą sprawę przybliżył Łukasz Zaborowski, główny trener Karoliny, który jest z nią w Nowej Zelandii.
Właśnie wróciliśmy od specjalisty. Płyn się wchłania. Lekarz zaaplikował do kontuzjowanego oka specjalne krople, wykonał serię badań i uznał, że możemy bezpiecznie lecieć do Polski. Wylatujemy w środę. Dostaliśmy też wytyczne na najbliższe dwa tygodnie. Ten okres będzie kluczowy. Po nim zapadnie decyzja, czy konieczna będzie skomplikowana operacja czy mały zabieg. Wszystko będzie zależało od tego, jak oko będzie się goić po podaniu leków.
Walka z Karoliny z Yan Xiaonan była jedenasty występem Kowalkiewicz w oktagonie UFC. Ostatnie cztery starcia niestety nie poszły po myśli Polki, która przegrała je z: Jessicą Andrade, Michelle Waterson, Alexą Grasso i Yan Xiaonan.