Mickey Gall (6-2) w miniony weekend pokonał przez jednogłośną decyzję sędziowską Salima Touhariego (10-4-0) i tym samym umocnił się w rankingu 170 funtów. Występ Amerykanina skomentował Mike Perry (13-4) na Twitterze stwierdzając, że pewnego dnia mogą się ze sobą spotkać.
Został zdominowany przez Diego Sancheza, a tworzy wymówki, to pokazuje, że nadal jest zielony. Nawet jeżeli jesteś chory to i tak wszystko zależy od ciebie, jak wyjdziesz przygotowany. Pracuj dalej, może któregoś dnia złapiesz moje ręce zamiast grypy.
Making excuses about getting dominated by @DiegoSanchezUFC shows @mickeygall still green. Even if you were sick it’s up to you to get in the octagon ready and prepared. Keep workin , Maybe you’ll catch these hands instead of the flu one day
— Platinum Mike Perry (@PlatinumPerry) August 3, 2019
”Platinum” we wpisie wspomina sytuację, kiedy to Gall po porażce z Diego Sanchezem (29-12) na UFC 235 przekonywał, że był chory i to wpłynęło na jego formę podczas występu.
Za kulisami w Newark pogromca Salima został zapytany przez reporterów o sytuację z Perrym.
Ja zielony? Zielony oznacza, że jestem amatorem? Pier*** się Perry.
Chce z nim ku*** walczyć. Jeżeli przejdzie przez Vicente’a Luque, zrobimy to.
W ten weekend na gali UFC on ESPN+ 14 dojdzie do pojedynku Luque z Perrym. Pozostaje jednak pytanie, czy Mike będzie chciał zmierzyć się z Gallem, jeżeli nie jest on nawet bliski top 15 w wadze półśredniej?
Perry by go zmasakrował
#teamperry
Fajnie by było jakby Perry pokonal Teraz Luque, uwazam ze Gall to latwa walka dla Majkiego 3 wygrane z rzedu moze dadza mu w koncu miejsce w rankingu.