Michael Chiesa chce rewanżu z Kevinem Lee

Prawie dwa lata temu Michael Chiesa (14-4-0) przegrał z Kevinem Lee (17-5-0) w walce wieczoru na UFC  Fight Night 112„Motown Phenom” poddał wtedy „Mavericka”, jednak nie obyło się bez kontrowersji, gdyż według tego drugiego sędzia Mario Yamasaki przerwał pojedynek za wcześnie. Chiesa udzielił wywiadu dla MMA Frost Radio, w którym przyznał, że razem z jego rodakiem mają niedokończone sprawy.

Spotkaliśmy się twarzą w twarz przed jego walką z Barbozą. Rozmawialiśmy o zrobieniu tego ponownie, powiedziałem mu, że jeżeli pokona mnie sprawiedliwie i uczciwie to okej. Mogę z tym żyć. Taka jest natura bestii, taki jest sport, ale tutaj mowa o beznadziejnej interwencji sędziego, która kosztowała mnie przegraną. Zdecydowanie chcę powrócić do takiej walki.

Wolałbym zmierzyć się ponownie teraz niż później, ponieważ jestem dużo starszy od niego. Nie chcę, żeby mnie złapał wtedy, kiedy najlepsze lata mam za sobą, a on jest w formie. Mniej więcej początek trzydziestki to twój najlepszy czas.

Pomimo złej krwi między zawodnikami, Michael nadal szanuje swojego byłego rywala, ale jeżeli chodzi o Mario Yamasakiego tego szacunku brak.

Szanuję każdego zawodnika, z którym walczę. Więc jeżeli już czas zróbmy to ponownie w walce wieczoru, ale bez Yamasakiego. Ten gość nigdy już nigdy nie będzie sędziował moich walk.

1 KOMENTARZ

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.