Bałagan na szczycie dywizji lekkiej związany z tym, że UFC nie ma zamiaru pozbawić Conora McGregora tytułu mistrzowskiego, trwa w najlepsze. Mamy tymczasowego posiadacza pasa, Tony’ego Fergusona oraz Khabiba Nurmagomedova, który zapracował na podejście do walki o tytuł.
Jeszcze niedawno mówiło się, że UFC planuje zestawienie “El Cucuy’a” z Dagestańczykiem, ale przeszkodą w realizacji tego celu może być obóz Nurmagomedova. O ile jego ojciec, byłby otwarty na walkę z Eddiem Alvarezem, to menadżer Khabiba dąży tylko do jednej opcji – walki o “prawdziwy” pas. Ali Abdelaziz swoje stanowisko wyjaśnia w rozmowie z MMAFighting:
Khabib w następnej walce nie będzie się bił o fałszywy pas. Chcemy prawdziwego pasa i niczego innego. Doceniamy wszystko, co UFC zrobiło dla nas, ale nadszedł czas na pojedynek o prawdziwy pas. Nikogo nie interesuje walka o jakąś podróbkę. Pas Tony’ego Fergusona to falsyfikat. Nikt tego nie chce.
Co ciekawe, sam Nurmagomedov w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził, że prawdziwym mistrzem wagi lekkiej jest… Tony Ferguson.
Co kurwa nowy komentarz tej zapatrzonej w siebie menadżerskiej pizdy tym rośnie mi ciśnienienie, a to zły znak bo przejmuje się przetłumaczonym tekstem jakiegoś gościa, który przez całe życie właził w dupe gościom ćwicząc godzinami przed lustrem uśmiech na zawołanie. Już tacy są ci menadżerowie, 0 godności, mania wielkosci i setki wylizanych rowów a później czytam taki wywiad który wybrzmiewa, że ten pierdolony lizodup kartę gali sobie układa. Od fejmu odpierdala okolo 90% ludziom, poznać pozerskiego ogryzka to mniej niz minuta.Przy blaskach fleszy gra szychę, tylko ze nie widzi tego, że robi z siebie jebanego blazna dworskiego.Oczywiscie sa wyjatki i to te 10%. Ludzie wykształceni, trzymajacy emocje na wodzy z dobra gadka i zartem. A nie jakis kurwa ali abdelazis bez szacunku po raz kolejny wyskoczyl ze śmieciarki ujebany gównem od lizania dup i przedstawia warunki, cyrkowiec.