Mateusz Gamrot, który niedawno podpisał kontrakt z organizacją UFC, działa aktualnie bez menadżera. W jego drodze do największej amerykańskiej organizacji wspierała go jednak Joanna Jędrzejczyk, która pomagała mu w trakcie negocjacji. Mateusz w rozmowie z Dominikiem Durniatem dla serwisu  został zapytany o to, czy to właśnie Joanna nie mogłaby zostać jego menadżerem.

Rozmawiałem nawet na ten temat z Asią, ale ona ciągle jest czynnym zawodnikiem i ma w planach jeszcze walczyć. Dodatkowo ma bardzo dużo rzeczy na głowie. Więc na tą chwilę ona się nie chce tym zajmować. Wiadomo, że musiałaby bardzo dużo poświęcić, żeby móc się zająć tym w stu procentach. Nie wiem czy ona sama jest na to gotowa, ale bardzo mi pomaga ze swojej uprzejmości, za co jestem jej bardzo wdzięczny.

Mateusz dodał też, że jest otwarty na współpracę z nowym menadżerem, który poprowadzi rozwój jego kariery.

Nie mam menadżera. Chciałbym mieć takiego, który nie tylko przekazuje informacje ze strony organizatora, ale też zajmuje się moim PR-em. Zajmuje się sponsoringiem. Chciałbym mieć więc kompletnego menadżera i myślę, że z czasem się trafi na mojej drodze taka kompetentna osoba.

Droga Mateusza przez świat zawodowego MMA rozpoczęła się w roku 2012 i okazała się pasmem sukcesów. Popularny „Gamer” stoczył już siedemnaście pojedynków i w żadnym nie został pokonany. Wywalczył również pasy mistrzowskie dwóch kategorii wagowych (lekkiej i piórkowej) w organizacji KSW.

Do debiutu Mateusz w UFC dojdzie już w październiku na “Fight Island” w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.