Marlon Vera na UFC 252 zdobył najcenniejsze zwycięstwo w swojej karierze, kiedy to pokonał faworyzowanego Seana O’Malleya przez TKO w pierwszej rundzie. „Chito” wygrał kończąc rywala ciosami w parterze, lecz warto wspomnieć o kontuzji jakiej doznał „Sugar”. W trakcie pierwszej rundzie obaj zawodnicy wymieniali się niskimi kopnięciami. O’Malley w trakcie pierwszych minut doznał kontuzji prawej nogi, lecz nie wiadomo do końca co było jej powodem. Vera wierzy, że to jego kopnięcie spowodowało uraz przeciwnika.
Uważam się za dobrego kopacza. Tak zaczynałem swoją karierę, dużo kopałem. Teraz składam to wszystko całość, mój boks i całą resztę. Obejrzyjcie wideo. Trafiłem go mocnym kopnięciem na łydkę, a po tym jego nerw po prostu… Takie rzeczy się zdarzają, tak samo jak Chandler w walce z Primusem, mój człowiek Alex Perez tak pokonał Formigę. On mocno kopał mnie w nogę, ale mój piszczel jest po prostu mocniejszy niż jego.
Po walce pojawiały się opinie, że sędzia za szybko przerwał pojedynek. Vera nie zgadza się jednak z takimi zdaniami i wierzy, że walka została przerwana w odpowiednim momencie.
Kiedy trafiłem go drugim łokciem w parterze, on wydawał jakieś dźwięki. Był nieprzytomny, a potem wszedł między nas Herb Dean, mogliście nawet zobaczyć jak jego głowa odbija się od podłogi. Widziałem, że jego narożnik protestował, spojrzałem na nich i powiedziałem, że doskonale wiedzą, że nie było to zbyt szybkie i zaraz jego trener się uciszył. Ten gość pier*olił sporo głupot przed wejściem do klatki.
Dla Very (16-6-1 MMA) była to 6 wygrana w ostatnich 7 walkach zawodnika. Jedyną przegraną zanotował w pojedynku z Songiem Yadongiem w kategorii piórkowej, lecz wielu specjalistów uważa, że to on powinien być zwycięzcą tego starcia. Aż 14 z 16 wygranych w karierze zawodnik zdobywał kończąc rywali przed czasem.