Leon Edwards mimo apeli o pozostanie na karcie walk i kilku zawodników gotowych wejść w zastępstwo chorego Khamzata Chimaeva, został ostatecznie zdjęty z rozpiski gali UFC która odbędzie się 20 stycznia na Fight Island w Abu Zabi.
Po tym jak Khamzat Chimaev został usunięty z karty walk gali UFC Fight Island 8 z powodu problemów z płucami jakie spotkały go po zakażeniu Covid-19, jego niedoszły rywal Leon Edwards liczył, że organizacja znajdzie dla niego nowego przeciwnika na styczniową galę.
Wczoraj prezydent UFC poinformował jednak, że Anglik pomimo apeli nie zawalczy 20 stycznia na Fight Island a jego pojedynek z Chimaevem ponownie został przełożony na późniejszy termin.
„Leon Edwards nie wystąpi w walce wieczoru. Przełożymy walkę na późniejszy termin. Nie wiem dlaczego ale Khamzat nie mówił ludziom o tym, że ma COVID, z jakiegoś powodu nie chciał, aby wiedzieli o tym. Kiedy wrócił na salę treningową, lekarz powiedział mu, że ma problemy z płucami i potrzebuje więcej czasu na odpoczynek. Powiedzieli mu, żeby nie trenował do stycznia. Zamierzamy przełożyć ich walkę na późniejszy termin, a nowym pojedynkiem wieczoru będzie Magny vs. Chiesa.”
Khamzat Chimaev (9-0 MMA) wygrał trzy pojedynki w UFC w 66 dni. W ostatnim starciu potrzebował tylko 17 sekund, aby w kategorii średniej znokautować Geralda Meerschaerta. „Borz” po walce stwierdził, że jest gotowy nawet na mistrzowskie walki w dwóch kategoriach wagowych – do 77 i 84 kilogramów.
Edwards (MMA 18-3) jest na fali ośmiu zwycięstw z rzędu. Brytyjczyk swój ostatni pojedynek stoczył ponad rok temu, kiedy to pokonał Rafaela dos Anjosa przez jednogłośną decyzję sędziów. W marcu miał zmierzyć się z Tyronem Woodleyem, aczkolwiek uniemożliwiła mu to pandemia koronawirusa.