Leon Edwards nie chce bić się ze Stephenem Thompsonem w oktagonie UFC. Anglik, który nie walczył od ponad roku, na swoim profilu na Twitterze wybiera sobie rywala na kolejną walkę w oktagonie największej organizacji MMA na świecie. Edwards dał jasno znać, że nie jest zainteresowany starciem z „Wonderboyem” i chciałby walki z Gilbertem Burnsem, który w grudniu miał bić się z Kamaru Usmanem. Jak jednak informowaliśmy, walka obu panów nie odbędzie się na UFC 256.
Leon, nie walczyłeś od ponad roku. Jeśli ja mam ostatnio słabą formę to powinienem być łatwą walką na rozgrzewkę, taką, żeby ludzie przypomnieli sobie kim jesteś!
I know you didn’t write this tweet so I’ll forgive you this time. I don’t get ring rust I’m a championship fighter that stays in the gym. You was knocked out cold one fight ago by a lightweight. fighting you right now does nothing for me.
— Leon ‘Rocky’ Edwards (@Leon_edwardsmma)
Wiem, że nie piszesz tych wiadomości więc tym razem ci wybaczę. Nie mam żadnej rdzy, jestem mistrzowskim zawodnikiem, który cały czas jest w treningu. Zostałeś znokautowany w przedostatniej walce przez zawodnika kategorii lekkiej. Walka z tobą nic teraz mi nie daje.
„Wonderboy” odpowiedział na wiadomości ze strony Edwardsa:
Może jestem nowy w wyzwaniu do walki na Twitterze, ale to z pewnością moje konto… Widocznie jestem w tym lepszy niż myślałem. OK, w takim razie chyba zostaniesz na siłowni! Tak jak powiedziałeś, nikt nie chce się z tobą bić oprócz mnie, ale widocznie nie jestem dla ciebie wystarczający. Może zobaczymy się jeszcze w 2021 roku!
Stephen, I respect you as a fighter but your 2-3 in your last 5.
In the politest way possible just fuck off and fight Chimaev, good luck— Leon ‘Rocky’ Edwards (@Leon_edwardsmma)
Stephen, szanuję cię jako zawodnika, ale twój bilans w ostatnich 5 walkach to 2-3. Zrobię to najgrzeczniej jak potrafię: wypier*alaj i bij się z Chimaevem, powodzenia.
Walka mistrzowska, która miała odbyć się 12 grudnia została przesunięta. UFC 256 potrzebuje walki wieczoru! Gilbert Burns, ty mały pniaczku, nie masz już gdzie uciec! Sprawdźmy kto jest prawdziwym pierwszym pretendentem! Zawalczę z Gilbertem Burnsem, który nigdy nie był pretendentem do tytułu. Do zobaczenia 12 grudnia.
December 12th title fight has been postponed. needs a main event! you little tree stump, you have nowhere to run now!
Let’s see who the REAL number one contender is!— Leon ‘Rocky’ Edwards (@Leon_edwardsmma)
I’ll step in vs he was never the real number one contender. see you dec 12
— Leon ‘Rocky’ Edwards (@Leon_edwardsmma)
Edwards (MMA 18-3) jest na fali ośmiu zwycięstw z rzędu. Brytyjczyk swój ostatni pojedynek stoczył ponad rok temu, kiedy to pokonał Rafaela dos Anjosa przez jednogłośną decyzję sędziów. W marcu miał zmierzyć się z Tyronem Woodleyem, aczkolwiek uniemożliwiła mu to pandemia koronawirusa. Nie wiadomo kiedy zawodnik wróci do oktagonu UFC.