Justin Gaethje odrzucił ofertę walki na UFC 238 z Tonym Fergusonem

Justin Gaethje w rozmowie z TSN Sports ujawnił, że miał propozycję walki z Tonym Fergusonem, jednak ją odrzucił. Do starcia miało dojść podczas UFC 238, ale w jego wypadku miałby tylko 4 tygodnie na przygotowanie się. Co ciekawe „The Highlight” nadal wyraża chęć na starcie z „El Cucuyem”.

Zadzwonili do mnie i zaoferowali walkę z Tonym, ale miałem tylko 4 tygodnie. Nie mogłem tego zrobić. Nie mogę się skompromitować. Oczywiście to była ogromna szansa, więc pytałem, czy możemy zrobić to na UFC 239, niestety nie było na to szans. Cowboy przejął moją ofertę.

Oczywiście, że chciałbym walczyć z Tonym. Chcę walczyć także z Rosjaninem, żeby to zrobić, muszę przejść przez Fergusona.

Według byłego mistrza WSOF kolejna mistrzowska szansa przeciwko Khabibowi jest już zarezerwowana.

Uważam, że Tony jest następny w kolejce do pasa. Byłby głupkiem, jeżeli nie wziąłby teraz tej szansy. Walka ze mną czy z kimkolwiek innym nie ma dla niego sensu.

Gaethje wypowiedział się także na temat najgroźniejszego rywala na daną chwilę dla Dagestańskiego mistrza.

Tony jest strasznie groźny w stójce, a w dodatku z pleców potrafi czarować. Fizycznie idzie do przodu i tnie cię łokciami.

Z tym Khabib miałby duże problemy. Nie będzie mógł po prostu siąść na rywalu i go obijać, jak robi to zawsze, co jest nudne. Będzie musiał pracować.

1 KOMENTARZ

  1. Justin to taki zawodnik ktory ma w kazej walce 50% szans nie wazne z kim walczy :D. Z jednej strony uwazam ze pyknal by khabiba tak samo jak zrobi to Dustin, natomiast z takim Fergusonem mogloby byc roznie z jednej strony nie raz zaliczal Ferg deski a Justin bije kurewsko mocno a z drugiej strony Justin takim tempem walki jakie sobie narzuca nie raz sie wpedzil w tarapaty a kto lepiej wykorzystuje taki chaos w klatce jak nie Ferguson

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.