Rywalizacja Jona Jonesa z Danielem Cormierem prawdopodobnie dobiegła końca na UFC 214, kiedy to Bones znokautował swojego przeciwnika w trzeciej rundzie pojedynku. Nie zapowiada się, iż dojdzie do trzeciej walki obu zawodników. Mimo wielu kłótni, Jones chciałby współpracować w przyszłości z Cormierem.

Chciałbym, żebyśmy mieli dobre relacje. Szczególnie, jako młody, czarny mężczyzna – nie ma nas wielu w tym sporcie i to smutne, że skaczemy sobie do gardeł. Zamiast tego powinniśmy się wspierać.

W pewnym momencie moglibyśmy uczestniczyć razem w charytatywnych imprezach, rozmawiać o swojej rywalizacji. Chciałbym, abyśmy mieli podobne relacje do Mike’a Tysona z Evanderem Holyfieldem, którzy po latach pogodzili się i normalnie rozmawiali w mediach o swojej rywalizacji. To byłoby świetne, gdybym mógł współpracować z Danielem Cormierem. Fanom by się to z pewnością spodobało.

4 KOMENTARZE

  1. Raczej żadna ujma na honorze. To by było cos w rodzaju "wzniesienia się ponad przyziemne porażki"

  2. Jon znowu gra dobrego , po co on tak udaje ? Ja go bardziej lubilem jak się nasmiewal z Cormiera

  3. Dlugi, zostaw grubego.Grubson nigdy sie nie zakumpluje,Tyle lat czekania, ojebany z pasa i teraz mialby zostac jego ziomkiem, IMO never.To bylby wg mnie ostatni gest dowodzacy pelnego poddanstwa lepszemu. Grubello bedzie zawsze juz wkurwiony

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.