Joanna Jędrzejczyk zapowiedziała niedawno, że najprawdopodobniej w połowie stycznia wykona pierwsze ruchy w sprawie rozmów z UFC dotyczących jej kolejnej walki. Teraz zapowiedziała również, że w lutym najpewniej wróci do USA, gdzie będzie dalej trenować.
Joanna cały czas liczy na kolejną walkę mistrzowską i zapowiada, że jest gotowa czekać na nią bardzo długo. W rozmowie dla stacji powiedziała, że nie zobaczymy jej w oktagonie w pierwszej połowie tego roku, ale też nie wykluczyła całkowicie takiej możliwości.
W połowie lutego chciałabym wrócić do Stanów Zjednoczonych. Trenować, rozwijać się i czekać na walkę, która nie odbędzie się w pierwszej połowie tego roku, chociaż kto wie?
Teraz Joanna pracuje w Polsce przygotowując się do otwarcia własnej fundacji. Niedługo nastąpi też premiera jej drugiej książki i filmu o niej przygotowywanego przez HBO. W USA natomiast Jędrzejczyk może w całości poświęcić się treningom.
W Stanach mogę się skupić tylko i wyłącznie na sobie. Są to dwa, trzy treningi dziennie. Jestem też dojrzałą kobietą i chcę pracować nad rzeczami, które będą owocować w przyszłości.
Jędrzejczyk przegrała swoje ostatnie starcie mistrzowskie, w którym zmierzyła się z Weili Zhang. Walka była jednak dość wyrównana i ostatecznie skończyła się na kartach sędziowskich. Starcie to zostało również wybrane walką roku 2020 w plebiscycie World MMA Awards.
Polka w roku 2020 walczyła tylko raz i było to właśnie starcie o pas z Chinką.