Joanna Jędrzejczyk, mistrzyni UFC, wystąpiła w programie Jarosława Kuźniara „Onet Rano”, w który stwierdziła, że nie przepada za samą sobą z oktagonu.

Ja ogólnie jestem bardzo wrażliwa i nie lubię siebie z oktagonu.  Uwielbiam walczyć, bo to jest moja praca, moja pasja i moje hobby, ale zdecydowanie wolę siebie spoza oktagonu.

Jędrzejczyk zapytana o emocja podczas spotkań twarzą w twarz z przeciwniczkami powiedziała:

To nie jest zagrywka. Stawka jest wysoka. To nie jest tak, że kogoś nienawidzę, ja kocham wszystkich ludzi. Przygotowuję się do walk, trenuję, pracuję bardzo ciężko przez wiele tygodni, a te dziewczyny przychodzą tam odebrać mi moja marzenia, coś cennego. Nie chodzi o fizyczne posiadanie tytułu, chodzi o takie wewnętrzne ja.

Mistrzyni dodała również, że pas UFC daje możliwości i potrafi odmienić życie, stąd takie emocje w trakcie spotkań z przeciwniczkami.

To jest wszystko realne, bo te dziewczyny nagle wariują, mają szansę zmienić życie, mają szansę spełnić marzenia, mają szansę zwyciężyć tytuł mistrzowski UFC, który naprawdę daje możliwości, odmienia życie i one wariują, gubią się, bo nagle są media i są tysiące ludzi.

 

3 KOMENTARZE

  1. Ja lubię oglądać JJ w oktagonie, za to od jakiegoś czasu nie znoszę jej trash talk poza oktagonem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.