Deontay Wilder (boks 42-0-1), który już 22 lutego zmierzy się w drugim starciu z Tysonem Furym (boks 29-0-1) z chęcią sprawdziłby się w mieszanych sztukach walki, o czym powiedział w audycji Tha Boxing Voice.
Zobacz również: WIDEO: Wilder vs Fury 2 | Pierwsze spotkanie ”twarzą w twarz”
Już kiedyś o tym mówiłem. Mogę walczyć w swoim sporcie. Mogę też wejść do waszego. Czuję MMA. Tam pozwalają na to, żeby siedząc na przeciwniku zadawać mu ciosy z góry w twarz. Do tego ma się czterouncjowe rękawice. Już wcześniej mówiłem o tym, co mogę zrobić z ludźmi w ringu, a w MMA mógłbym to robić na pewno.
Warto przypomnieć, że Wilder często opowiada o sile swoich ciosów i o tym, że przez to może kiedyś kogoś zabić.
W MMA są inne zasady, ale ja dysponuję umiejętnościami. Dysponuję intelektem i wiedzą w zakresie walki, kropka. Widzę, że goście z MMA wchodzą do świata boksu. W boksie trzeba ustać na nogach, trzeba być skur**synem przez 36 minut. Nie miałbym nic przeciwko wejściu do nowego świata. Jeden na jeden. Niech lepszy wygra. To jednak jest tylko fantazja. Nie sądzę, żeby kiedyś coś z tego wyszło. Jestem zwyczajnie zbyt niebezpiecznym człowiekiem w świecie sportów walki. Prawdą jest, że mógłbym kogoś zabić, bo mam taką siłę.