Dodson

John Dodson, który w swojej karierze w UFC dwukrotnie mierzył się z mistrzem Demetriousem Johnsonem i dwukrotnie z nim przegrywał, w rozmowie przeprowadzonej dla serwisu The Ring Side View, opowiedział o tym co myśli na jego temat.

Nienawidzę go z całego serca, ale potrafię powiedzieć kilka miłych rzeczy o nim. To co wyróżnia Demetriousa Johnsona, to jest niesamowita wola walki i zwycięstwa. I mówię to z pełnym szacunkiem. Ale jednocześnie on jest zbyt głupi żeby czuć, że zostaje pobity, żeby czuć zagrożenie. On jest tak mądry i sprytny używając swoich techniki, że wierzy w siebie samego w 100%. Ma determinację i serce, i jest wyposażony w odpowiednie narzędzia, które posiadali wszyscy mistrzowie przed nim. Demetrius Johnson posiada wszystkie zalety wielkich mistrzów.

John Dodson opowiedział również o swoim podejściu do MMA, treningów i walki oraz o swoim przejściu do MMA z zapasów.

To przejście było proste, ponieważ byłem już nieco przyzwyczajony do takiej nauki, do dokładania w treningu kolejnych elementów. Najpierw uczyłem się jednego, potem następnego elementu i tak dalej. Zaczynałem od zapasów, potem dołożyłem do tego jiu jitsu, a następnie zacząłem naukę uderzania – boksu i kickboksingu. Dlatego moje przejście do MMA było dla mnie stosunkowo łatwe. Dopiero potem skupiłem się na tym co robić, gdy walczy się z pleców. To była najtrudniejsza część mojej nauki. Chciałem poczuć się komfortowo walcząc z pleców.

Dodson szybko poczuł się również komfortowo walcząc w stójce.

Walka w stójce nie wydała mi się trudna, ponieważ w zapasach walczyłem w tradycyjny sposób – czekałem aż ktoś mnie zaatakuje lub starałem się przewidzieć ruchy przeciwnika. Szybko nauczyłem się jak zadawać ciosy i trzymać ręce wysoko. Czułem się dobrze w brudnym boksie i w walce w klinczu, gdzie można było zadawać ciosy łokciami i kolanami. Wchodzenie w klincz było dla mnie bardzo pomocne, by móc kontrolować przebieg walki.

Dla Dodson sama walka nie jest jednak najważniejsza, bo jego pasją jest trening. Uwielbia trenować, uczyć się nowych rzeczy i rozwijać.

Trenuję trzy razy dziennie, ponieważ chcę być ciągle w mojej najlepszej formie. Muszę być formie. Nie wiem kiedy będę walczył następny raz, może jutro, może za rok, albo za trzy lata. Ale kiedy przyjdzie ten dzień ja będę gotowy.

W dalszej części rozmowy John Dodson podkreśli, że dzięki takiemu podejściu zawsze jest gotów by wyjść do walki i nie obawia się nagłych zastępstw, które mogą się pojawić.

Za każdym razem zgodziłbym się na walkę i starałbym się w 100% zrobić wagę. Chcę mieć pewność, że jestem gotowy by nokautować moich przeciwników, kimkolwiek by oni nie byli. Jestem gotów by walczyć każdego dnia. Największym wyzwaniem jest powiedzenie „tak”. Ja wiem, że zawsze powiem „tak” i żadna inna myśl nie pojawi się u mnie w głowie. Jeśli ktoś siedzi i mówi, że jest kontuzjowany lub nie jest przygotowany na tego przeciwnika, to bzdura. Jak jesteś przygotowany, powinieneś walczyć z każdym bez najmniejszego problemu. Ja zawsze jestem gotowy na walkę z każdym, w każdej chwili. Ja i moi koledzy nie skupiamy się na pieniądzach, mamy swoje zasady. Nie ma w nas możliwości rezygnacji, nie poddajemy się. Zawsze staramy się być gotowi, oczekujemy tylko, aż ktoś inny powie „tak”. Nic innego się nie liczy.

11 KOMENTARZE

  1. "Zawalczę z każdym i zawsze" – druga fraza, po oskarżaniu innych zawodników o doping, której fighterzy nie powinni mówić. Rzeczywistość szybko weryfikuje takie buńczuczne zapowiedzi.

  2. Swego czasu Aldo też tak krzyczał, że zawalczy z Rudym zawsze i wszędzie, a jak mu dali propozycję to odmówił. Po co pierdolić takie farmazony.

  3. @Jacek Łosak – literówka "Dodsno" w tytule i 1x w tekście 😉

    Dodson

    Trenuję trzy razy dziennie, ponieważ chcę być ciągle w mojej najlepszej formie.

    Od trzech lat oglądam codziennie MTV
    (takie luźne skojarzenie)

  4. Lubię go. Razem z Arlovskim tworzą taką piękną przyjaźń ponad podziałami – czarny karzeł z USA i dwumetrowy Białorusin.

  5. Nie wiedziałem, że Dodson ma coś do Myszy. Mógłby ktoś przytoczyć dlaczego?

  6. boski2

    Nie wiedziałem, że Dodson ma coś do Myszy. Mógłby ktoś przytoczyć dlaczego?

    Typowa murzyńska nienawiść między zapaśnikiem i przekrojowcem 😉

  7. MysticBęben

    Typowa murzyńska nienawiść między zapaśnikiem i przekrojowcem 😉

    Aaa… Dzięki xD

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.