Joanna Jędrzejczyk (MMA 16-3), była mistrzyni UFC wagi słomkowej, już niedługo będzie miała okazję odzyskać utracone trofeum, zmierzy się bowiem w pojedynku z aktualną mistrzynią Weili Zhang (MMA 20-1). Dla Polki będzie to zapewne jedna z najważniejszych, jeśli nie najważniejsza walka w karierze, o czym powiedziała w rozmowie dla TVP Sport.
To będzie zwieńczeniem całej mojej kariery. Minie pięć lat od mojego pierwszego zwycięstwa w walce o tytuł wagi słomkowej. Dzierżyłam ten pas przez prawie trzy lata, pięciokrotnie skutecznie go broniąc. Teraz czas na wielki powrót. Wróciłam właśnie ze Stanów Zjednoczonych, gdzie pytano mnie o ten pojedynek. Odpowiadałam, że zwycięstwo w marcu będzie smakować lepiej niż cała dotychczasowa kariera. Czuję, że jestem na to gotowa fizycznie i psychicznie.
Na razie nie wiadomo co Joanna zamierza robić po tym starciu, ale coraz częściej bywa pytana o zakończenie sportowej kariery. Niedawno przyznała, że ciekawą opcję byłoby zostanie ministrem sportu i zaangażowanie się w sport od bardziej organizacyjnej strony.
Zobacz także: Tak. Bardzo! – Joanna Jędrzejczyk o chęci zostania ministrem sportu
Teraz natomiast przedstawiła kilka innych opcji na pracę po zakończeniu sportowej kariery.
Uwielbiam granolę i chciałabym mieć swoją kawiarnię. Zdecydowanie chcę być amatorską baristką i sommelierem, ale mam wiele pomysłów. Rozpoczęłam kolejne studia, może chciałabym iść w kierunku polityki – ale nie tej „mocnej”. Chciałabym pomagać sportowcom, więc może taka pozycja menadżera sportowego, pomaganie młodym zawodnikom dostawać się do takich organizacji jak UFC będzie moim życiowym celem. Na pewno nie będę się nudzić.
Cała rozmowa z Joanną Jędrzejczyk do obejrzenia