Joanna Jędrzejczyk nie chce spieszyć się z kolejną walką w oktagonie UFC. Być może do klatki powróci dopiero pod koniec tego roku.
Polka od dawna powtarza, że liczy teraz na to, że będzie się biła rzadziej niż kiedyś, za to zawsze chce stawać do walk dużych, gwarantujących dobre zarobki. W najnowszej rozmowie dla serwisu Ohme.pl Joanna potwierdziła, że w klatce zobaczymy ją może dopiero pod koniec tego roku.
Jeszcze kilka dni temu byłam gotowa potwierdzić walkę i za chwilę wrócić do oktagonu. Ale moi bliscy i przyjaciele spytali, czy powinno się kłaść na szali swoje zdrowie? Czy kolejna walka, pieniądze, są coś warte? A co, jeśli przekroczę tę granicę, za którą ambicja mnie zniszczy? Już tam byłam.
Joanna dodała też, że nie chce już tak bardzo ryzykować swoim zdrowiem jak na wcześniejszych etapach kariery.
Wiem jednak, że nawet jak przegrywam, robię świetną walkę, że to nadal mój czas, ale już nie za wszelką cenę. Jestem głodna życia, jeszcze wiele rzeczy chcę zrobić, więc nie zamierzam już tak bardzo, jak kiedyś, ryzykować w sporcie.
Joanna Jędrzejczyk walczy dla UFC od roku 2014. W tym czasie stoczyła 14 pojedynków i wywalczyła mistrzowski pas wagi słomkowej. W ostatnim pojedynku przegrała na punkty z mistrzynią Weili Zhang, ale starcie to były niezwykle emocjonujące i wyrównane.
Niedawno Jędrzejczyk powiedziała również, że w najbliższym czasie planuje negocjować nowy kontrakt z organizacja UFC i liczy na to, że uda jej się uzyskać lepsze warunki finansowe.
Nie walcz! Asia, nie walcz bo takie pierdolenie nie jest "mentalem mistrza". Przypomnij sobie jak wychodziłaś do Esparzy i byłaś głodna mistrzostwa. Wtedy nastawienie było takie "zniszczyć i zabrać pas", teraz jest "zawalcze, ale tylko o pas", "a może zrobie sobie rok przerwy", "jestem kobietą sukcesu nie muszę walczyć". Ogromna zmiana narracji. To nie wróży dobrze, na dalszą część kariery.
Chyba pora na emeryturke, z tej mąki juz chleba nie bedzie.
Pewnie to część negocjacji.. tak samo jak "zawalczę tylko o pas".. pojawi się odpowiednia ilość zer na kontrakcie i narracja się zmieni.
Bardzo dobrze, Asiu :deniroclap:
Korzystaj z życia, olej tego łysego chciwca i tych jego Żymian
Czyli mysli o chlopie i dzieciach bardzo dobrze.
nie lubie w ogóle gdy dziewczyny się biją ale bardziej nie lubie jak ktos robi z ludzi idiotów, ta pani swietnie nauczyła się zarabiać na wizerunku, hajs hajs i tylko to sie liczy
A co ma się liczyć zważywszy, że kariera sportowca jest stosunkowo krótka.
Ale o chuj ci chodzi? Osiągnęła swoje, jest spełniona sportowo i życiowo, to niech teraz korzysta i się rozwija w jakikolwiek sposób zechce.
Nie bardzo rozumiem, co to oznacza. Co to oznacza w sporcie, w którym leją się po mordach. Jak można mniej ryzykować, jednocześnie chcąc zarabiać większe pieniądze i może jeszcze odzyskać pas.
Rozczaruje cie. To sie liczy u 99 procentach zawodnikow Ufc.
:DC:
Moim zdaniem to już nie musi walczyć jednak już swoje lata ma i dużo cięzkich walk zdrowie najważniejsze.Podejrzewam jednak że się skusi jeszcze na 1 walkę może 2.
Ja bym nawet rozciagnal to do 99procent calej ludzkosci i okreslil mianem normalnosci. Nienormalne jest zas zarzucanie komus, ze zarabia pieniadze i dba o swoj wizerunek.
Przecież Asia nie ryzykuje od 2018. Od tego czasu zajmuje się głównie wypłakiwaniem niezasłużonych title shotów i wciąż powtarzanymi wypowiedziami w mediach.
Bardzo dobrze. Swoje osiągnęła, teraz to powinna bobo urodzić. Tak samo jak i Karola.
Ostatnia walka za gruby hajs i do dzieciakow
Dlaczego w Polsce sie narzuca ludziom, ze maja robic dzieci lub brac śluby?
Ja pierdole :razz:ociesznymirek:
Ja pierdole :razz:ociesznymirek:
Podbijam
Ja pierdole :razz:ociesznymirek:
A kto bedzie robil na emerytury? :razz:ytalsiektos::razz:ytalsiektos::razz:ytalsiektos::razz:ytalsiektos::razz:ytalsiektos:
Wychodzi na to że w przekazie po cichu napomyka o emeryturze…
Na co? :mamedwhat:
Właściwie to jej nawet nie winię. Wyjechała do USA nie mając grosza przy duszy, blada jak śmierć i bez cycków. Teraz jest opalenizna, bubiz są zrobione mocno, dolany na koncie też są – czego chcieć więcej. Pora na emeryturkę. Może jakiegoś gold diggera uda się znaleźć. Nie ma co się znęcać nad sobą jak Kowalkiewicz.
o kurwa, teraz to ja już nawet was tutaj nie winię
:razz:ociesznymirek:
Przynajmniej Asia mówi wprost, że nie opłaca się jej już zostawiać tyle zdrowia w klatce co kiedyś, bo ma już dość monet na utrzymanie się godnie przy życiu. Nie to żebym był jej wielkim obrońcą, ale potrafię zrozumieć tą postawę, chociaż nie oszukuje przy tym widzów jak Bob Sapp. :crazy:
Aśka jak Cię lubię, to Twój czas powoli mija. Nie dostaniesz walki o pas z zasiedzenia.