Podczas niedawnej gali UFC 241 doszło do drugiego starcia mistrzowskiego pomiędzy Stipe Miocicem (MMA 19-3) i Danielem Cormierem (MMA 22-2-1NC). W pierwszym pojedynku to Cormier okazał się lepszy, ale drugie starcie potoczyło się po myśli Miocica. Na razie nie wiadomo czy dojdzie do trzeciego boju między zawodnikami, ale były mistrz wagi ciężkiej, Junior dos Santos (MMA 21-6), uważa że taki pojedynek nie ma sensu.
Moim zdaniem trzecia walka nie ma sensu. Miocic udowodnił, że jest mistrzem. To jest najbardziej niebezpieczna kategoria wagowa w tym sporcie. Jeśli dobrze trafisz, twój rywal najpewniej padnie na deski. I to też się stało w pierwszym starciu. Cormier trafił dobrym ciosem. Podobnie było w przypadku mojej walki z Ngannou. To było szczęście. Nie odbieram oczywiście niczego Danielowi, ale to był szczęśliwy traf.
W rozmowie dla serwisu MMA Fighting Dos Santo dodał:
Miocic przetrwał pierwsze trzy rundy, wrócił i wygrał. To był genialnym występ. Byłem fanem Miocica wcześniej, a teraz jestem jeszcze większym jego fanem, zarówno jako zawodnika, jak i samej osoby. To świetny facet, który zasłużył na to by być mistrzem. Zasłużył by być najgroźniejszym człowiekiem na świecie, więc rewanż z DC nie ma sensu.
Junior dos Santos miał okazję walczyć z Miocicem w roku 2017 i przegrał z nim wówczas przez techniczny nokaut.