Paryż czy Los Angeles? Wybór miasta gospodarza igrzysk w roku 2024 i 2028 ma kluczowe znaczenie dla mieszanych sztuk walki, które aspirują do tego, by niedługo pojawić się na tej imprezie. Jak powiedział Kerrith Brown, prezes International Mixed Martial Arts Federation w rozmowie opublikowanej na stronie organizacji:
Obserwowaliśmy dokładnie wyścig pomiędzy Paryżem i Los Angeles o organizację igrzysk w roku 2024. Wybór miasta ma bowiem ogromne znaczenie, ponieważ to gospodarze mają prawo wyboru dyscyplin nieolimpijskich, które wezmą udział w igrzyskach jako sporty demonstracyjne.
Dziś już wiemy, że najprawdopodobniej Paryż będzie organizował igrzyska w roku 2024, a Los Angeles w roku 2028. Taki podział jest dla IMMAF dobrym rozwiązaniem, co też podkreślił Kerrith Brown.
Oczywiście złą wiadomością dla MMA byłby wybór Paryża na gospodarza igrzysk, ponieważ MMA jest we Francji zakazane. Jednak gdy już wiemy, że Paryż najprawdopodobniej zorganizuje igrzyska w roku 2024, a Los Angeles w roku 2028, czujemy wielki optymizm związanych szansami MMA na pojawienie się podczas igrzyska. Oczywiście nadal będziemy lobbować na rzecz MMA we Francji, ale większe szanse mamy na pojawienie podczas zawodów w roku 2028.
Browne dodał również, pojawianie się MMA na igrzyskach w Los Angeles, byłoby świetnym rozwiązaniem również ze względów historycznych.
Pojawienie się MMA na igrzyskach w Los Angeles byłoby wymowne, ponieważ USA to miejsca narodzin mieszanych sztuk walki. Uważam, że fani MMA na całym świecie zasłużyli na to, by móc oglądać ten unikatowy sport podczas igrzysk olimpijskich.
Jeśli już to mma na ogólnych zasadach. Z lokciami kolanami i ciosem w parterze, jedyna zmiana to czas trwania rundy, oraz dobór zawodników, sami amatorzy, do 5 zawodowych walk, czy jaki chuj. Strasznie dużo w tym kombinacji będzie, prawie jak w skokach po wprowadzeniu technologii, dla przykładu, nie będzie wygrywał ten który znokautuje przeciwnika tylko ten który ładniej przywita się z matą rozkladajac ręce w geście telemarku.