Megan Anderson, która w swoim debiucie dla organizacji UFC ma zawalczyć z Holly Holm, uważa że jest skazywana na porażkę przez niektóre osoby, ponieważ ludzie nie śledzą kobiecego MMA poza organizacją UFC i nie wiedzą jakimi umiejętnościami dysponuje.

Holly to świetna zawodniczka, która walczy od bardzo dawna. Zdaję sobie sprawę, że ludzie którzy nie śledzą Invicty, ani kobiecego MMA poza UFC mogą mnie nie znać i pewnie myślą, że nie jestem taka twarda jak Holly, która zdominuje mnie swoimi umiejętnościami bokserskimi.

Anderson powiedziała o tym w audycji Submission Radio i dodał, że jest bardziej przekrojową zawodniczką niż Holm.

To nie będzie walka bokserska. To będzie walka MMA, w której mamy wiele różnych dyscyplin. Holly natomiast ma tendencję do walczenia w jednej płaszczyźnie i tym właśnie się różnimy. Ja łączę w swojej grze wszystko w jedną całość i jestem podekscytowana możliwością zaprezentowania tego kibicom. Chcę pokazać, że nie jestem tylko stójkowiczką, że potrafię korzystać z moich umiejętności parterowych i zapaśniczych. Wydaje mi się, że mój styl walki świetnie pasuje do starcia z Holly. Jestem od niej dużo większa, silniejsza i dysponuję większym zasięgiem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.