Marcin Tybura ma za sobą już trzy walki w tym roku dla organizacji UFC i cały czas nie zwalnia tempa. Polak wróci do oktagonu 19 grudnia i zmierzy się w nim z Gregiem Hardym, dla którego będzie to trzeci pojedynek w tym roku. Obaj oczywiście liczą na zakończenie 2020 kolejną wygraną.
Zaraz po oficjalnym ogłoszeniu starcia z Polakiem Hardy zapowiedział, że znokautuje Marcina w nadchodzącym boju i napisał o tym w mediach społecznościowych.
O tak! Czas zapolować na grubą rybę. Szacunek dla UFC za sprowadzenie mnie z powrotem, żebym mógł dać rozrywkę wspaniałym ludziom. Nadciąga KO.
Hardy nastawia się jednak na krwawą wojnę z Tyburą i zapowiada, że chce przetestować w klatce polską siłę.
Niesamowitym uczuciem jest moment nadchodzącego starcia. Ja i Pan Tybura pokrwawimy się nieco i sprawdzimy, który z nas jest lepszy w oktagonie. Polska siła vs 100% amerykański super żołnierz.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Hardy po przegranej z rąk Alexandra Volkova, w tym roku powrócił na drogę zwycięstw. Pokonał na punkty Yorgana De Castro, a następnie znokautował Maurice’a Greene.
Marcin Tybura wygrał trzy ostatnie walki z rzędu. Polak w oktagonie UFC wygrywał z m.in. Benem Rothwellem, Andreiem Arlovskim czy Luisem Henrique. W ostatniej walce „Tybur” pokonał wcześniej wspomnianego „Big Bena” przez jednogłośną decyzję sędziowską. Polak występuje w oktagonie największej organizacji MMA na świecie od maja 2016 roku.
Mega szansa przed Marcinem. Medialny przeciwk, szansa na czwartą wygraną z rzędu. Jeśli jakimś cudem udałoby się przed czasem to w następnej walce znowu zobaczymy go z kimś z TOP 10. Trzymam kciuki mocno.
Mam nadzieję, że nie i Pan Tybura zwyczajnie położy cię spać.
I prawidłowo, że ten kasztan wie jak się odnosić do Marcina. Mam nadzieję, że w klatce o tym nie zapomni i grzecznie, posłusznie podstawi ryj pod strzała od Tybura.
Tybur ma wszystko żeby wygrać tę walkę – w szczególności więcej expa i mądrości w walce co pozwoli mu rozłożyć siły, ale taki zawodnik jak Hardy w pierwszej rundzie będzie groźny. Chciałbym żeby Marcin wygrał, ale obawiam się tego TKO ze strony Hardego.
Marcin musisz jak nigdy. W obronie honoru kobiet 😆
Polacy w ciężkiej z reguły przegrywają z dużymi mudzinami ale tybura ma szanse złamać klątwę
:boystop:
Jedziesz Tybura. Dobra szansa na top 10 jeśli ubije Złamasa
:boystop:
Janek złamał klątwę wielkiego, silnego murzyna w niższej wadze, ale w ciężkiej są takie naprawdę wielkie i narowiste, więc może być… ciężko:fjedzia:.
Charliez Theron pewnie obstawia Hardego
Pan Tybura pokrwawi sobie pięści twoją krwią jak będzie ci krzywą nosa wypłaszczał.
Mam nadzieję na jakieś poddanie Tybura albo parterowy gwałt przez 3 rundy
:tysoncoffe:
Dobrze go jego Pan wychował. Przynajmniej trochę ogłady nabył.
Marcin, na ziemię i ubij jak schabowego na niedzielę.
Przecież Hardy ostatnio dał taki "popis umiejętności", że jeśli Marcin tego nie wygra to spokojnie można mówić, że UFC dla niego to tylko stany pozarankingowe, albo (bardziej) inne federacje.
Pan Tybur połozy spać ale widzów, samemu kładąc się na Hardym i wygra przez brutalne przeleżenie.
Hardy, szykuj inhalator, będzie potrzebny jak już pan Marcin pokaże ci siłę polskich zapasów, stłamsi i ubije.