Chociaż na razie nie wiadomo czy Georges St. Pierre powróci jeszcze kiedyś do oktagonu UFC, sam zawodnik bywa często o to pytany. Niedawno powiedział, że jedną z ciekawych dla niego opcji mogłoby być starcie ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Conorem McGregorem i Khabibem Nurmagomedovem, ale zaznaczył również, że nie sądzi, aby UFC chciało takiej walki.

W najnowszej rozmowie z serwisem Sportsnet powiedział również, że aktualnie nie myśli o podpisaniu kontraktu na kolejną walkę.

Nie mówiłem, że to zrobię, że zawalczę z Conorem lub Khabibem. Ludzie pisali o o tym w taki sposób, żeby sprzedać swoje artykuły. Tak to już dziś działa. Nie chcę teraz podpisywać kontraktu na walkę. Nie chcę się do czegoś zobowiązywać. W chwili kiedy to zrobię, rozpocznie się mentalna wojna. Chcę wrócić dla dobrej walki. Dla walki, w której zwycięstwo wniesie coś do mojego dziedzictwa. Muszę tak na to patrzeć, bo dziś walcząc mam znacznie więcej do stracenia, niż do zyskania.

GSP odniósł się również do słów Dany White’a, który powiedział niedawno, iż jego zdaniem Georges nie będzie już więcej walczył.

Już poprzednio Dana mówił, że nie wrócę do oktagonu. On robi to co najlepsze dla jego biznesu, a ja to co najlepsze dla mojego.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.