W porywach euforii towarzyszących zwycięstwom Polaków na zagranicznych galach – a zwłaszcza na tej największej, UFC – nie trudno przesadzić z liczbą górnolotnych i pompatycznych określeń kierowanych w stronę wracających z tarczą wojowników. Sukcesy cieszą kibiców, tak więc nie można dziwić się tej tendencji do gloryfikowania każdego, nawet najmniejszego zwycięstwa rodzimych fighterów – tym bardziej, kiedy zwrócimy uwagę na fakt, że nasze polskie MMA przez długi czas niemal kisiło się we własnym sosie, tylko sporadycznie dając fanom okazję zasmakowania prawdziwych emocji. Można zatem zrozumieć ten swoisty kompleks polskiego kibica, objawiający się choćby tym, że niemal pod każdą informacją o pozyskaniu przez UFC zawodnika znad Wisły możemy bez większego trudu odnaleźć co najmniej kilka komentarzy wieszczących nowozakontraktowanemu fighterowi sukces w tejże organizacji. Oczywiście nie ma w tym niczego złego, dopóki ta – często bezpodstawna przecież – niezłomna wiara nie przeistacza się w energiczne pompowanie balonika, który przekłuty pęka z hukiem i popierdując na lewo i prawo, ze świstem zawodu wraca do kraju… a tam czeka na niego już, tradycyjnie, piękna połajanka.
Mniejsza jednak o nasze kibicowskie nawyki, albowiem jeśli nawet debiutowi Joanny Jędrzejczyk towarzyszyła ta “niezłomna wiara”, to nie była to z pewnością wiara bezpodstawna – a wszystkie słowa zachwytu nad jej występem w organizacji braci Fertitta, nawet te pompatyczne, są w jej przypadku w pełni uzasadnione. Sam nawet, pomimo mojego ambiwalentnego stosunku do żeńskiego MMA, po zwycięstwie zawodniczki z Olsztyna nad Rosi Sexton napisałem, że Asia może nawet prześcignąć na drodze do UFC niektórych panów, którzy od lat pukają do drzwi największej organizacji świata… tylko widocznie nikt nie chce im otworzyć, lub pukają nie w te drzwi – ale to już temat na osobną rozprawkę. Nie trzeba było być zresztą specjalnie spostrzegawczym, aby zorientować się, że w ciągle mizernym pod względem ilości – i często również pod względem jakości – zawodniczek UFC, i MMA w ogóle, taka perełka jak Asia nie zdoła pozostać w cieniu – choćby nawet i bardzo tego chciała. Podopieczna Szymona Bońkowskiego i Pawła Derlacza była zresztą od dłuższego czasu przymierzana przez fanów do słynnego, opatentowanego oktagonu, lecz sam angaż wydawał się mocno wątpliwy ze względu na brak odpowiedniej kategorii wagowej. Do niedawna amerykański potentat organizował walki kobiet wyłącznie w jednej wadze – koguciej, do 61 kg – co dla walczącej w dywizji muszej (do 57 kg) Jędrzejczyk było przeszkodą nie do ominięcia. Zejście w dół, do tworzonej właśnie przez UFC kategorii słomkowej (52 kg) również – jak się wydawało – nie wchodziło w rachubę, bo Joanna już w przeszłości wielokrotnie powtarzała przy okazji potencjalnej walki z mistrzynią KSW tej właśnie wadze, że nie da rady zrzucić takiej ilości kilogramów, by nie stracić swoich atutów – sugerując jednocześnie catchweight do 55 kg.
Na całe szczęście dla kibiców wszechstylowej walki wręcz, od pesymistycznych maksym Franciszka VI księcia de la Rochefoucauld zdarzają się imponujące wyjątki, tak więc niezwykle trafne spostrzeżenie tego francuskiego myśliciela głoszące, że mamy więcej siły niż woli, toteż często wmawiamy sobie, że coś jest niemożliwe, jedynie aby się usprawiedliwić przed sobą – w przypadku Jędrzejczyk okazuje się chybione. Jak widzimy, najlepszej polskiej zawodniczce mieszanych sztuk walki starczyło i siły, i woli by zejść jedną kategorię wagową niżej… choć zapewne kontrakt z UFC był dla niej większą motywacją, niż walka z Karoliną Kowalkiewicz – ale tu akurat nie powinniśmy się dziwić, bo przecież szybki zysk nierzadko jest mniej opłacalny, niż ten odłożony w czasie. Po walce z Julianą Limą można już chyba spokojnie stwierdzić, że wybór okazał się słuszny. Debiut w zalążku nowo tworzonej kategorii wagowej, to sytuacja nieporównywalnie bardziej perspektywiczna od dwóch walk w roku na KSW – i choć poprzeczka zawieszona jest tam wyżej, to i rozbieg znacznie dłuższy a odskocznia bardziej sprężysta. Zwłaszcza dla tak przebojowej dziewczyny jak Joanna, która nie tylko w ringu potrafi dać czadu, ale i poza nim przyciąga uwagę swą osobowością. W sytuacji, w której większość zawodników i zawodniczek w wywiadzie po walce jest w stanie powiedzieć najwyżej: “tak”, “nie”, “nie wiem”… ewentualnie podziękować Bogu i mamie – Olsztynianka, która potrafi “narwać słów jak żonkili” – trawestując niezniszczalnego Grzegorza Markowskiego, który niczym wino: im starszy tym lepszy – byłaby skarbem w każdej wadze – a już w nowo otwartej może być na wagę złota.
Nie bez powodu Dana White tak zachwycał się Polką na ćwierkaczu, nie bez powodu również jego spotkanie z Asią – i Anthony’m Kiedysem z “Red Hot Chilli Peppers” – uwieczniły dziennikarskie kamery. Czego by nie powiedzieć o szefie UFC, to jednak wyczuć interes potrafi – a Joanna Jędrzejczyk jest takim właśnie interesem. Jeśli tylko sportowo podoła zadaniu, to Zuffa będzie w nią inwestować – nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Trudno również oprzeć się wrażeniu, że po latach oczekiwania na krajowego zawodnika będącego w stanie zawojować największą organizację świata; i po kolejnych rozczarowaniach – z różnych powodów – to Chalidowem, to Drwalem, to Materlą, to Heldem – którzy spełniają się poza organizacją zarządzaną przez Danę White’a, to właśnie Aśka Jędrzejczyk w piekielnie szybkim tempie wysunęła się na pierwszą pozycję pod względem całościowego potencjału. Czyżby zatem to właśnie ona miała być dla nadwiślańskiej sceny MMA owym rycerzem na białym koniu? Cóż… gdzie diabeł nie może, tam babę pośle!
Żeby jednak zadośćuczynić wizerunkowi Wilka o który dbam bardzo starannie, a który już nie tylko w Szczecinie zdaje się być utrwalony – wszak swego czasu jeden z redakcyjnych kolegów dostał za mnie, przez pomyłkę, burę od bohaterki niniejszego tekstu “za szkalowanie Mameda” – co tylko potwierdza, że Asia to charakterna babka – nie mogę nie wspomnieć o negatywnych okolicznościach trwającego od jakiegoś czasu naboru do największej organizacji świata, właśnie dzięki któremu Polacy tak licznie trafili do UFC. Łatwo dostrzec, że Ultimate Fighting Championship jest od pewnego czasu rozwadniane, a coraz większa ilość gal wypłukuje z tej organizacji poziom sportowy. Do niedawna dwa wydarzenia UFC w jednym tygodniu były rzeczą sporadyczną – dziś dwie gale w ten sam dzień nie są niczym dziwnym. Gdy w ubiegłym roku organizacja zapowiedziała, że zorganizuje ponad trzydzieści wydarzeń (zorganizowała 33) wydawać się mogło, że to maksimum jaki może zostać wchłonięte przez rynek. Tymczasem na 2014 rok Zuffa zaplanowała czterdzieści pięć gal! A na tym świecie ciągle przecież żyją kibice pamiętający, że nie tak znowu dawno, bo jeszcze w 2009 roku, wyprodukowano tylko dwadzieścia gal spod bandery UFC – tak więc w ciągu czterech lat organizacja podwoiła ilość przeprowadzanych wydarzeń! Rzecz jasna kontrakt z FOX oraz jej mniejszymi odnogami z jednej, a także nowa platforma, Fight Pass, z drugiej wymagają takich praktyk – podobnie jak trwająca ekspansja na nowe rynki. Nie jestem tylko przekonany czy jest to droga właściwa.
Z jednej strony bowiem mamy coraz więcej UFC w amerykańskich telewizjach – co wiąże się oczywiście z większą promocją sportu i rosnącą popularnością samej marki; z drugiej jednak ta Liga Mistrzów MMA, za jaką uchodzi ciągle organizacja braci Fertitta, staje się coraz bardziej zwyczajna – pospolita. Dziś dolne karty mniejszych gal nie różnią się poziomem sportowym od rozpisek Bellatora, czy World Series of Fighting – a często nawet mniejszych, europejskich gal! Jeżeli można tę sytuację przełożyć na rynek motoryzacyjny, to UFC z Ferrari przemienia się w Volkswagena. Nie bez powodu włoska marka ogranicza ilość produkowanych pojazdów, by samochody z czarnym koniem nie straciły na elitarności a ich cena nie spadła. Pytanie tylko, czy UFC chce być jak Ferrari, czy właśnie jak Volkswagen? I jakie skutki wspomniane rozwadnianie przyniesie w dalszej perspektywie, w skali całego sportu? Trudno zgadnąć co pokaże nam bardziej odległa przyszłość – jedno jest natomiast pewne: dla tubylczej branży i zawodników jest to sytuacja niezwykle sprzyjająca. Trzeba ją zatem wykorzystać, póki wiatry sprzyjają!
Dzięki za wywiad:P
Ostatnio to kolega miał extrafight ze skuterem 😀
Kaczka pojechałeś 🙂
hohohoh so funny!
NOT.
precyzując:
-zdjęcie zajebiste
-temat idiotyczny
Kaczka, powiedz mi po kiego wdajesz się w jakieś zbędne utarczki i osobiste wycieczki? Niby jesteś dorosły, niby ponad to, a zachowujesz się jak jakiś [strike]Mir [/strike]dzieciak. Zdjęcie było wrzucić do skóry, a nie zaśmiecać forum w oczekiwaniu na propsy i tysiące śmiesznych emotek. (tak wiem, mam ciążowy nastrój)
Zgadzam się z Pervertem, post ze zdjęciem można było podlinkować w odpowiednim dziale, a nie od razu osobny topic.
wjebia Ci bana i tyle bedzie z Twoich rubasznych dowcipasków
Attention whore.
@hang, raczej pasuje bardziej: 🙂
Pervert, prawie całkowita zgoda. Zdjęcie nie jest zajebiste. Po raz n-ty zabawił się w przyklejanie głowy. To już było nudne 5 jego prac temu.
TJ egzekutor ? :O
Ale zwierzaczek fajny 😀
Pervert : )
Nie wiem jak mam to ocenić, z początku wydawało się to śmieszne, ale … Ciężko mi siebie określić .
Zgadzam się z Pervertem i niech się nikt nie dziwi, jeśli ataki na kaczkę się powtarzają, bo – jak widać- chłopak nie wyciągnął zbyt wielu wniosków. A obrazek bardzo fajny i śmieszny, ale spokojnie wystarczył do "Tanio…".
To jest oczywisty fejk. Wszyscy wiedzą, że jestem w Indonezji a nie Nigerii.
wole takie tematy Kaczki niż każdy inny Kokosa czy wspomnianego w temacie ;]
GLF ur right, na zmęczeniu wydawał się dość zabawny, drugie spojrzenie niestety już się nie obroniło, ale nie dało rady wyedytować tego "zajebiste". "Niezłe/zabawne" byłoby odpowiedniejsze (bez tego napisu na koszulce ofc)
btw, jeśli sami użytkownicy nie będą dawać odporu śmieceniu na forum, to non stop będą się pokazywały tak idiotyczne tematy, albo jakieś inne testy…
kaczka w ankiecie dał swój wiek i prawidłową odpowiedź 30-35. Jak ja mam to ocenić. Po zachowaniu na forum daje mu max 15
Ile jeszcze trzeba, żeby ten oszołom bana dostał 🙂
Wiekszosc ludzi wali niemerytoryczne posty,ale Kaczka przynajmniej jest zabawny:-)
@kaczka41 Możesz podesłać oryginalny obrazek (z murzyńską twarzą)? Spodobało mi się zdjęcie.
Kaczka – nie ma chuja, albo jesteś gimbusem nielubianym przez rówieśników albo starym bezrobotnym zgredem.
Haha kaczy shejtowany. Teraz, juz sie nie pokazuje.
Zapytam wprost, jestes prowokacja?
i to jest niby dorosly koles??? no bez jaj…
@Shoocker Ależ skąd. Najnormalniej w świecie zdjęcie mi się podoba, ale wolałbym aby twarz była tak samo murzyńska jak ręce. Być może zapodam je na jakimś forum (nie na tym). Oczywiście zgadzam się z opinią że skóra byłaby lepszym miejscem na to zdjęcie, ale na to nie jestem w stanie nic poradzić.
Ale macie kierwa problem 🙂 Z Papayem na czele.
Spoko, nie będe wrzucał przerabianych fotek, bo jak widać się nie przyjęło. Szkoda – tyle w temacie. Narka
@kaczka41 Jeżeli nie chcesz podawać tutaj linku lub oryginału z murzyńską twarzą to prześlij prosze na priva:
cezaryzwirko [małpka] gmail {kropeczka] com
Masz Antoś – no problem:
@kaczka41 Bóg zapłać Dobry Człowieku!
ten koles powinien wygladac jak sokodjou, bardziej by pasowal do tej hieny 😀
Spodziewałem się kogoś w rodzaju Soko, ale ten też może być :-).
Foch. Foch i chuj.
zajebisty [strike]pies[/strike] kot na fotografii
Bardzo mnie zainteresowało to zdjęcie, poszukałem w necie i…
…okazło się że jego autor dostał pierwszą nagrodę w konkursie World Press Photo:
http://www.swiatobrazu.pl/ludzie_i_hieny_zdjecia_pietera_hugo.html
——————-
Z innej beczki, bliższej MMA, myślicie że Pudzian (albo inny zawodnik) daliby radę takiej hienie?
@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?
@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?
To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…
——–
Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.
To akurat usprawiedliwianie jednej zenady druga…
——–
Gdy zaczalem czytac MMARocks, tudziez pisac pozniej na forum, to byla dyskusja o MMA i rozmaitych pierdolach, a teraz coraz wieksza czesc tematow/postow, to tresci o innych uzytkownikach/forum samym w sobie. Wot ewolucja.
z przytupem! xD
btw, kim do c*uja jest Papay?
z przytupem! xD
btw, kim do c*uja jest Papay?
3 metry mułu i smierdzi dramatem 🙂
3 metry mułu i smierdzi dramatem 🙂
To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie
@Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF
Ps. Foch i chuj – idę pić dalej
To dział cohones – mogę zakładać temat o dupie Maryny..o ile redakcja nie zamknie/usunie
@Pervert – Papay – marynarz – czyli Mr. GLF
Ps. Foch i chuj – idę pić dalej
nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…
nie cwaniaczku nie możesz. dopiero co mnie upominałeś, że od takiego gówna jest dział hyde park. no chyba, że z wiekiem zaczynają się jakieś problemy typu demencja…
@bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"
Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.
@bobyflex "…@Antek – Ty tak na serio z tym Pudzianem i hieną?…"
Tak. Poważnie. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Oczywiście mam świadomość że będzie to science-fiction i nigdy nie zweryfikujemy kto miał rację. Od taka zabawa.
No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)
I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)
No to jeśli o mnie chodzi, to zawodnik MMA jest bez szans, hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra:-)
I choćby to był gościu o posturze Alie'go, agresywny jak Shogun, Wand czy Fiedzia za najlepszych lat i wszechstronny jak GSP to nie, kurwa, nie ma szans:-)
"…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra…"
Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.
"…hiena to duży drapieżnik z chyba najsilniejszym uściskiem szczęk u zwierząt lądowych na ziemi – to by była jakaś masakra…"
Nie zupełnie. Najsilniejszy uścisk w stosunku do wagi. Lew i tygrys w wartościach bezwzględnych mają lepszy wynik. Choć pewnie i tak wystarczy jedno solidne ugryzienie aby złamać kość człowiekowi.
Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?
Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]
Czy ja Ci mowie, ze nie mozesz?
Po prostu nie bardzo rozumiem sens x testow o tym, jakie kto ma ksywy na forum i tematow rodem z piaskownicy cisnacych jakiegos innego fredzla z forum. W zadnym wypadku nikomu nie zamierzam przekszadzac Ci w taplaniu sie w tym, jesli masz taka fantazje :]
abstrahując od uścisku szczęk Antek – to i tak byłaby masakra
abstrahując od uścisku szczęk Antek – to i tak byłaby masakra
@bobyflex Przekonałeś mnie.
—————
A co myślisz o walce niedźwiedź vs. tygrys? Na które zwierzę byś stawiał?
@bobyflex Przekonałeś mnie.
—————
A co myślisz o walce niedźwiedź vs. tygrys? Na które zwierzę byś stawiał?
moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂
moim zdaniem mocne jiu jitsu i hiena czy inny jej podobny kocur konczy bez glowy 🙂
Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a
to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂
Kaczka chyba miał na myśli Popeye'a
to nie demencja to procenty wylewające się na klawiaturę 🙂
Powoli odzyskuję wiarę w homo sapiens.
Powoli odzyskuję wiarę w homo sapiens.
Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)
Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzętom, jestem trochę zjarany, ale nie aż tak. Albo innym razem ci odpowiem bo już się za bardzo zmęczyłem pisaniem:-)
nie ma to jak pić z komputerem…
nie ma to jak pić z komputerem…
Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.
Kaczka umówmy się, że wszystkie photoshopy, emotki i inne pierdoły zamieszczasz w "tanio skóry nie sprzedam". Nie chcę więcej widzieć, że tworzysz osobne tematy do takich rzeczy, denerwuje to innych userów i tworzy niepotrzebny burdel na forum.
Dobra beka props
Dobra beka props
Kaczka czy ty nawet pić musisz przed komputerem? Inne czynnosci również?
Kaczka czy ty nawet pić musisz przed komputerem? Inne czynnosci również?
"…Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzęto…"
Próbowałem kiedyś, ale za założenie wątku w którym pytałem czy ktoś wie jakim wynikiem kończyły się na igrzyskach w starożytnym Rzymie starcia niedźwiedzia z lwem lub słoniem (to były takie, dziś już wymarłe, małe słonie z gór Atlas) dostałem bana. Na priva wyjaśniono mi że jest to zachęcanie do znęcania się nad zwierzętami. Na szczęście tutaj mamy wyższy poziom tolerancji i inteligencji.
"…Antek musielibyśmy chyba się przenieść na jakieś forum poświęcone zwierzęto…"
Próbowałem kiedyś, ale za założenie wątku w którym pytałem czy ktoś wie jakim wynikiem kończyły się na igrzyskach w starożytnym Rzymie starcia niedźwiedzia z lwem lub słoniem (to były takie, dziś już wymarłe, małe słonie z gór Atlas) dostałem bana. Na priva wyjaśniono mi że jest to zachęcanie do znęcania się nad zwierzętami. Na szczęście tutaj mamy wyższy poziom tolerancji i inteligencji.
czemu ten temat jeszcze nie jest zamkniety ?
czemu ten temat jeszcze nie jest zamkniety ?
Grzeczny Kaczorek. 🙂
Grzeczny Kaczorek. 🙂
Ps. Foch i chuj – idę pić dalej
To już jest żałosne…
Ps. Foch i chuj – idę pić dalej
To już jest żałosne…
"…czemu ten temat jeszcze nie jest zamkniety ?…"
Bo jak widać (po ilości postów) jest bardzo ciekawy.
"…czemu ten temat jeszcze nie jest zamkniety ?…"
Bo jak widać (po ilości postów) jest bardzo ciekawy.
Zdanie nie jest prawdziwe. Takie sytuacje w UFC się zdarzają.
Zdanie nie jest prawdziwe. Takie sytuacje w UFC się zdarzają.
MMAAtack [*]
MMAAtack [*]
Mam nadzieję że to nie koniec mmaa…
Mam nadzieję że to nie koniec mmaa…
Polsat już na pewno nie puści MMAA.
Polsat już na pewno nie puści MMAA.
ja jebie,jaka lipa …… niech kto teraz szybko odkupie organizacje ! 😀
ja jebie,jaka lipa …… niech kto teraz szybko odkupie organizacje ! 😀
http://www.mmarocks.pl/informacyjne/dariusz-ch-zatrzymany-przez-policje/
http://www.mmarocks.pl/informacyjne/dariusz-ch-zatrzymany-przez-policje/
Fajna analiza, trochę zwiększyliście moje wątpliwośc co do Bagoutinova. Nie ulegałem jego "hype" w zakładach bukmacherskich na forum, jednak postanowiłem dzisiaj zagrać to za 75% stawki standardowej… i po tej analizie mam więcej wątpliwości.
Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.
I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?
Fajna analiza, trochę zwiększyliście moje wątpliwośc co do Bagoutinova. Nie ulegałem jego "hype" w zakładach bukmacherskich na forum, jednak postanowiłem dzisiaj zagrać to za 75% stawki standardowej… i po tej analizie mam więcej wątpliwości.
Szkoda,że nazwaliście to Czynnikiem X, bo to trochę pachnie kopiowaniem Slipmycha.
I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?
Nie postawię tym razem na Ruska, może i wariat z niego, ale za mały. Kasa poszła (w dużej ilości) jedynie na GSP :].
Nie postawię tym razem na Ruska, może i wariat z niego, ale za mały. Kasa poszła (w dużej ilości) jedynie na GSP :].
I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?
bo to rzut monetą?
I dlaczego pominęliscie Koscheck vs Woodley? Według Was walka nie warta obstawiania?
bo to rzut monetą?
BetSafe to jakiś wasz sponsor? Nie pytam ze złośliwości tylko z ciekawości, bo już któys raz widze rózne tematy z nim związane.
BetSafe to jakiś wasz sponsor? Nie pytam ze złośliwości tylko z ciekawości, bo już któys raz widze rózne tematy z nim związane.
Wy wstydu nie macie czy jak? My nazwaliśmy? Wyrażenie "Czynnik X" w tego typu analizie (dokładnie tego typu) pojawiło się na MMARocks już w 2009 roku. http://www.mmarocks.pl/lyoto-machida/pod-lupa-evans-vs-machida/ – jeżeli już kopiuję kogoś to Jakuba Bijana. Czy Drogi Hubercie teraz mam iść do analiz Slipmycha i nazwać go kserobojem wyrażeń zakorzenionych w 40 edycjach "Pod Lupą"? Nie pomyliło się Wam coś?
Wy wstydu nie macie czy jak? My nazwaliśmy? Wyrażenie "Czynnik X" w tego typu analizie (dokładnie tego typu) pojawiło się na MMARocks już w 2009 roku. http://www.mmarocks.pl/lyoto-machida/pod-lupa-evans-vs-machida/ – jeżeli już kopiuję kogoś to Jakuba Bijana. Czy Drogi Hubercie teraz mam iść do analiz Slipmycha i nazwać go kserobojem wyrażeń zakorzenionych w 40 edycjach "Pod Lupą"? Nie pomyliło się Wam coś?
Mega typowanko :-), już szukam portfela 🙂
Mega typowanko :-), już szukam portfela 🙂
Ja zawsze typuję tak, że wciskam tam gdzie jest dużo PINIENDZY do wygrania i nie bardzo nawet pamiętam co obstawiłem. Potem rano wstaje i patrzę czy coś wygrałem. Zwykle nie wygrywam.
Dżizas przecież ten Czynnik X, pochodzi od X-Factor, czyli coś eXtra. Ciężko tu mówić o zgapianiu
Ja zawsze typuję tak, że wciskam tam gdzie jest dużo PINIENDZY do wygrania i nie bardzo nawet pamiętam co obstawiłem. Potem rano wstaje i patrzę czy coś wygrałem. Zwykle nie wygrywam.
Dżizas przecież ten Czynnik X, pochodzi od X-Factor, czyli coś eXtra. Ciężko tu mówić o zgapianiu
Z tym czynnkiem X – true, ktoś tu nieuważnie spoglądał na stare odcinki z serii"pod lupą", której już dawno nie widzieliśmy…
Z tym czynnkiem X – true, ktoś tu nieuważnie spoglądał na stare odcinki z serii"pod lupą", której już dawno nie widzieliśmy…
Tak jak omijam szerokim łukiem kolektury Lotto, tak nie mam zamiaru inwestować swoich pieniędzy w walkę, której wynik można typować na zasadzie "chybił-trafił". Kto ma szczęście i dobrze trafi, ten będzie szczęśliwy, bo kursy na obu zawodników są dosyć ciekawe.
Co przemawia na korzyść Woodleya?
– świetnie wyglądał na ważeniu,
– jest młodszy i teoretycznie powinien mieć większy głód walki,
– powinien być minimalnie szybszy i bardziej eksplozywny.
Atuty "Kosa":
– lepsza kondycja,
– większe doświadczenie.
Obaj są zapaśnikami i obaj walczą w podobnym stylu. Prawdopodobnie skończy się decyzją po nudnej walce. Współczuje sędziom punktowym, bo niuanse mogą mieć spory wpływ na końcowy werdykt.
Tak jak omijam szerokim łukiem kolektury Lotto, tak nie mam zamiaru inwestować swoich pieniędzy w walkę, której wynik można typować na zasadzie "chybił-trafił". Kto ma szczęście i dobrze trafi, ten będzie szczęśliwy, bo kursy na obu zawodników są dosyć ciekawe.
Co przemawia na korzyść Woodleya?
– świetnie wyglądał na ważeniu,
– jest młodszy i teoretycznie powinien mieć większy głód walki,
– powinien być minimalnie szybszy i bardziej eksplozywny.
Atuty "Kosa":
– lepsza kondycja,
– większe doświadczenie.
Obaj są zapaśnikami i obaj walczą w podobnym stylu. Prawdopodobnie skończy się decyzją po nudnej walce. Współczuje sędziom punktowym, bo niuanse mogą mieć spory wpływ na końcowy werdykt.
Będzie dzisiaj typowanie redakcji, czy ta analiza jest zamiast tego? 🙂
Będzie dzisiaj typowanie redakcji, czy ta analiza jest zamiast tego? 🙂
Dunham – Cerrone.
I ja dokładnie tak uważam. Nie zgadzam się, że Guillard nie ma szklankej szczęki. Gdyby był odrobinę bardziej wytrzymały, to Cowboy leżałby nieprzytomny. Ktoś, kto tańczy po 1 ciosie od Joe Lauzona nie może mieć twardego łba. Ogólnie największym problemem Cerrone jest jego tragiczna obrona. Jeśli Dunham ruszy do ataku, bijąc w różnych płaszczyznach, to Cowboy się pogubi, poplącze i tyle z tego wyjdzie. Moim faworytem 60-40 jest Dunham. Obawiam się tego, czy sędziowie nie będą ślepi po raz kolejny (Dunham – Grant/dos Anjos), jednak uważam, że gra jest warta świeczki po takim kursie.
A ja postawiłem na Kosa. Mam wrażenie, że Woodley jest przereklamowany przez ten knockout na Hieronie.
Dunham – Cerrone.
I ja dokładnie tak uważam. Nie zgadzam się, że Guillard nie ma szklankej szczęki. Gdyby był odrobinę bardziej wytrzymały, to Cowboy leżałby nieprzytomny. Ktoś, kto tańczy po 1 ciosie od Joe Lauzona nie może mieć twardego łba. Ogólnie największym problemem Cerrone jest jego tragiczna obrona. Jeśli Dunham ruszy do ataku, bijąc w różnych płaszczyznach, to Cowboy się pogubi, poplącze i tyle z tego wyjdzie. Moim faworytem 60-40 jest Dunham. Obawiam się tego, czy sędziowie nie będą ślepi po raz kolejny (Dunham – Grant/dos Anjos), jednak uważam, że gra jest warta świeczki po takim kursie.
A ja postawiłem na Kosa. Mam wrażenie, że Woodley jest przereklamowany przez ten knockout na Hieronie.
@Puczi
Zgadzam się, ze "Kowboj" ma dziurawą gardę, ale… Dunham w tej materii dużo gorszy nie jest, o czym świadczy między innymi jego walka z, nomen omen, Guillardem. Evan daje się trafiać, co w połączeniu ze ślamazarnym tempem, w którym zaczyna walki może mieć spory wpływ na przebieg pojedynku. Jak ja to widzę? Walka zaczyna się cios za cios, jednak to lepszy technicznie Cerrone częściej i czyściej trafia (mam nadzieję, ze nie zapomni o swoich highkickach, bo są na prawdę wyborne). To sprawia, że rozluźnia się i bez skrępowania walczy dalej, także przyspieszenie i zwiększenie presji przez Dunhama nie będzie mu straszne. Liczę, że Donaldowi uda się urwać dwie rundy. Najbardziej obawiam się, że Evan, wbrew temu co do tej pory robił, zacznie walkę "z przytupem" od samego początku, ale jestem dobrej wiary.
@Puczi
Zgadzam się, ze "Kowboj" ma dziurawą gardę, ale… Dunham w tej materii dużo gorszy nie jest, o czym świadczy między innymi jego walka z, nomen omen, Guillardem. Evan daje się trafiać, co w połączeniu ze ślamazarnym tempem, w którym zaczyna walki może mieć spory wpływ na przebieg pojedynku. Jak ja to widzę? Walka zaczyna się cios za cios, jednak to lepszy technicznie Cerrone częściej i czyściej trafia (mam nadzieję, ze nie zapomni o swoich highkickach, bo są na prawdę wyborne). To sprawia, że rozluźnia się i bez skrępowania walczy dalej, także przyspieszenie i zwiększenie presji przez Dunhama nie będzie mu straszne. Liczę, że Donaldowi uda się urwać dwie rundy. Najbardziej obawiam się, że Evan, wbrew temu co do tej pory robił, zacznie walkę "z przytupem" od samego początku, ale jestem dobrej wiary.
Tomasz Gmoch Chmura
Tomasz Gmoch Chmura
Nie chce się gifów szukać to trzeba po gmoszemu analizy robić robić : D Jeszcze tyle prognoz przed galą nie czytałem, nigdy : ) nie wiem czy w końcu coś w ogólę dzisiaj zagram, bo już mam mętlik w głowie absolutny:-)
Nie chce się gifów szukać to trzeba po gmoszemu analizy robić robić : D Jeszcze tyle prognoz przed galą nie czytałem, nigdy : ) nie wiem czy w końcu coś w ogólę dzisiaj zagram, bo już mam mętlik w głowie absolutny:-)
midern – będzie typowanie redakcji jak zawsze
maryjan – gify dojdą, przed tym typowaniem nie starczyło już czasu no i to nowy cykl u nas więc będzie się rozwijał:)
midern – będzie typowanie redakcji jak zawsze
maryjan – gify dojdą, przed tym typowaniem nie starczyło już czasu no i to nowy cykl u nas więc będzie się rozwijał:)
maryjan to tak jak ja ,niby juz zagralem ale mam chec dorzucic rorego przez dec ,ale sie zastanawiam bo mam w grze juz kupon z rorym rampage + minakov + rory do wygrania 50 moze zagrac za 50 przez dec jak wygra przez cokolwiek to maly minus a jak przez dec to spory plus :Pa jak przegra to juz dupa:):-)
te anazlizy beda tylko UFC czy tez innych gal?
maryjan to tak jak ja ,niby juz zagralem ale mam chec dorzucic rorego przez dec ,ale sie zastanawiam bo mam w grze juz kupon z rorym rampage + minakov + rory do wygrania 50 moze zagrac za 50 przez dec jak wygra przez cokolwiek to maly minus a jak przez dec to spory plus :Pa jak przegra to juz dupa:):-)
te anazlizy beda tylko UFC czy tez innych gal?
Już teraz wiem, dlaczego Szady siedziałeś cicho przez ostatnie dni. Propsy za wkład 🙂
Dobry materiał panowie. Mam nadzieję, że będzie cykliczny. Dobrze by też było, jeśli udałoby się Wam wstawiać go trochę wcześniej, niż na kilka godzin przed galą, bo wiele ludzi, ( zaliczam się do nich i ja ) nie czeka do ostatniej chwili ze względu na częste wahania kursów, co mieli postawić – postawili i tekst ten traktują bardziej jako porównanie typowań własnych z typowaniami redakcji (bądź Szadego ) niż analityczną pomoc w obstawianiu. 😉
Już teraz wiem, dlaczego Szady siedziałeś cicho przez ostatnie dni. Propsy za wkład 🙂
Dobry materiał panowie. Mam nadzieję, że będzie cykliczny. Dobrze by też było, jeśli udałoby się Wam wstawiać go trochę wcześniej, niż na kilka godzin przed galą, bo wiele ludzi, ( zaliczam się do nich i ja ) nie czeka do ostatniej chwili ze względu na częste wahania kursów, co mieli postawić – postawili i tekst ten traktują bardziej jako porównanie typowań własnych z typowaniami redakcji (bądź Szadego ) niż analityczną pomoc w obstawianiu. 😉
@Zychal
Głównie UFC. Myślę, że wobec KSW też nie będziemy obojętni. 🙂
@Pietagoras
Ja bym wolał "wypuszczać" analizy dopiero po tym jak Betsafe poda pełną ofertę kursów na całą galę. Mamy zamiar analizować nie tylko kursy na zwycięstwo konkretnego zawodnika, ale i zakłady specjalne typu: "Rundy powyżej/poniżej" czy metody zwycięstw, a te pojawiają się na kilka dni przed galą. Przyznaję, że sobota to trochę późno, ale nieraz może się nie udać szybciej. Projekt dopiero startuje, wszystko się może pozmieniać, także wszelkie sugestie mile widziane. 🙂
@Zychal
Głównie UFC. Myślę, że wobec KSW też nie będziemy obojętni. 🙂
@Pietagoras
Ja bym wolał "wypuszczać" analizy dopiero po tym jak Betsafe poda pełną ofertę kursów na całą galę. Mamy zamiar analizować nie tylko kursy na zwycięstwo konkretnego zawodnika, ale i zakłady specjalne typu: "Rundy powyżej/poniżej" czy metody zwycięstw, a te pojawiają się na kilka dni przed galą. Przyznaję, że sobota to trochę późno, ale nieraz może się nie udać szybciej. Projekt dopiero startuje, wszystko się może pozmieniać, także wszelkie sugestie mile widziane. 🙂
Świetny pomysł ogólnie,brawo za kreatywność
Świetny pomysł ogólnie,brawo za kreatywność
Dobra inicjatywa. Mam tylko nadzieję, że nie zginie śmiercią naturalną jak MMAKomiks czy MikrosKOp :p
Dobra inicjatywa. Mam tylko nadzieję, że nie zginie śmiercią naturalną jak MMAKomiks czy MikrosKOp :p
@Tomasz Chmura
Spokojnie. Faktycznie, zapomniałem,że Yoshi używał tego sformułowania. Dawno nie czytałem żadnego pod lupą i to mi sie bardziej kojarzyło z analizami Slipmycha. Najmocniej przepraszam, bez zbędnych nerwów 🙂
@Tomasz Chmura
Spokojnie. Faktycznie, zapomniałem,że Yoshi używał tego sformułowania. Dawno nie czytałem żadnego pod lupą i to mi sie bardziej kojarzyło z analizami Slipmycha. Najmocniej przepraszam, bez zbędnych nerwów 🙂
MacDonalnd przez decyzje daje 90% szans na powodzenie
MacDonalnd przez decyzje daje 90% szans na powodzenie
Zamiast się wykłócać, kto i co zrobił pierwszy (czy kto stoi tam, gdzie stało ZOMO), może lepiej podyskutować o najbliższej gali? 🙂
Jest wśród czytających ktoś, kto postawił na Chaela Sonnena? Kurs 2.50 kuszący. Ja się do samego końca zastanawiałem, jednak ciągle mnie coś odciągało od tego pomysłu, a to jak Rashad wyglądał dobrze na ważeniu postawiło kropkę nad i.
Zamiast się wykłócać, kto i co zrobił pierwszy (czy kto stoi tam, gdzie stało ZOMO), może lepiej podyskutować o najbliższej gali? 🙂
Jest wśród czytających ktoś, kto postawił na Chaela Sonnena? Kurs 2.50 kuszący. Ja się do samego końca zastanawiałem, jednak ciągle mnie coś odciągało od tego pomysłu, a to jak Rashad wyglądał dobrze na ważeniu postawiło kropkę nad i.
Ja stawiałem na Evansa, będzie górował nad Sonnenem warunkami fizycznymi, jednak to nie jest waga naszego ulubieńca, można porównać walkę JJ vs Evans i JJ vs Sonnen. Moim zdaniem Evans ma w tej walce 75% szanse na zwycięstwo.
Ja stawiałem na Evansa, będzie górował nad Sonnenem warunkami fizycznymi, jednak to nie jest waga naszego ulubieńca, można porównać walkę JJ vs Evans i JJ vs Sonnen. Moim zdaniem Evans ma w tej walce 75% szanse na zwycięstwo.
Jeśli już grać Sonnena, to po decyzji – 3.20. Ale ja wybrałem Rashaka.
Jeśli już grać Sonnena, to po decyzji – 3.20. Ale ja wybrałem Rashaka.
Postawiłem na wygraną Lawlera przez cokolwiek, bo wtedy nie było jeszcze kursu wygranej przez KO, gdyby był obstawiłbym go, ponieważ i moim zdaniem the Ruthless może wygrać tylko przez KO.
Postawiłem na wygraną Lawlera przez cokolwiek, bo wtedy nie było jeszcze kursu wygranej przez KO, gdyby był obstawiłbym go, ponieważ i moim zdaniem the Ruthless może wygrać tylko przez KO.
Dobra robota.
Świetna sprawa, że nareszcie udało się do dograć! Graty Szady!
Jeżeli to ma być początek takiej bet-miesiączki to fajna inicjatywa. Nawet z rysowaniem strzałek ala treneiro Gmoch : D No i fajnie że coraz więcej ludzi bierze się do roboty wespół, ja czasami nie dowierzam w ludzi ale tutaj zostałem nie raz zadziwony:-)
Z tej gali zagrałem 3 kupny: Bagautinov – wygrana, Cerrone – wygrana, MacDonald – wygrana przez decyzję, także gala na małym plusie. Paradoksalnie, tego ostatniego kuponu byłem najbardziej pewny.
Nie zawiodła mnie intuicja – "Kowboj" powrócił i to w świetnym stylu. Był ogień. 🙂 Mam nadzieję, że porzuci zamiary zejścia do niższej kategorii, bo w wadze lekkiej może jeszcze trochę namieszać.
@Pietagoras
Gratuluję trafionego Lawlera. 🙂 Kurs 4.00 – kosmos.
ja gralem bagutinova na singlu
cerone + woodley ( Szady dzieki bo mialem stawiac na dunhama)
gsp + evans
175 do przodu
nie weszlo tylko rory + minakov + jaskosn z belatora
Harris obstawiony mam nadzieje za Rani wygra z finem 😛
a co do Strusa to chyba sie zgodze i postawie ta dniowke :-)kurs na matta za slaby zeby grac
Typy konkretne I w wiekszosci sie zgadzam ale mysle, ze Strus zostanie zameczony na glebie.
Bardzo podoba mi się ten pomysł z analizami, mam nadzieję, ze go nie porzucicie 😀
po waszej analizie na strusa juz 2.08 na fina tez kurs spadl
Jest takie prawdopodobieństwo, dlatego odradzam wchodzenie w to "grubo".
Moje kupony, które mam aktualnie w grze (wszystkie za tą samą standardową stawkę):
Nate Diaz, kurs 2.37
Tom Niinimaki, 2.15
Maximo Blanco 1.58 + Abu Azaitar 1.57 = AKO 2.48
Walter Harris, 2.75
Piotr Strus, 2.50
Elegancko opracowane. Fajna sprawa nawet jak się nie interesuje zakładami.
Cześć, dobra robota panowie, ale ogólnie znacznie bardziej podobało mi się jakbyście wrzucali typy razem ze wszystkimi w dziale zakłady bukmacherskie, jak to Szady robił wcześniej, bo niestety z kursów, które tu Szady podałeś można zagrać tak na prawdę tylko Harrisa po lepszym, reszta już gorsze. Ja jestem dopiero początkujący jeśli chodzi o mma i się nie wychylam, ale z czasem też będę próbował coś grać samodzielnie, ale na razie próbuję to co tutaj na forum wyłapie 🙂
Nie twierdzę, że ta inicjatywa jest zła, ale wolałbym nawet krótkie opisy kilka zdań, bądź nawet bez, w dziale o zakładach, a później na przykład tak jak tu lub poprzednio przed galą, dłuższy opis, no ale pewnie traci to klimat wyczekiwania na artykuł jak byście te kilka zdań napisali wcześniej 🙂
Pozdrawiam i powodzenia:-)
Chciałem grać Raniego, ale znów masa wątpliwości po tym wpisie. Rozmyśliłem się już i chyba nie zagram ani jednego ani drugiego. Ewentualnie puszczę Maximo Blanco na singlu na tą galę, bo Maynard też się wydaje troche niepewny. Szkoda,że nie opisywaliście tej walki. Dobra robota.
No, cykl jak się patrzy : ) Szady, jestem pod wrażeniem. Właściwie to jesteś żółtodziub ; ) ale profesjonalne podejście do sprawy masz bez dwóch zdań. Aż mi wstyd i chylę czoła bo mógłbyś być moją kopią, a ja jestem twoim obserwatorem:-) Do wszystkiego trzeba mieć dystans, ty go masz, masz oprócz tego jeszczę chęć zabawy, tego nie mają "zawodowcy". Tomasza Chmurę też pochwalę, ale to już jak chwalić Wołoszańskiego:-)
🙂
eee… średnio mnie te analizy przekonują…
Dlatego postawię wg mojego przeczucia (jak to często bywa) ;D
P.S Będzie możliwość postawienia na Grabowskiego gdzieś?
https://www.betsafe.com/pl/odds/
http://www.marathonbet.com/pl/
🙂
@Hubi
Starcie Diaz – Maynard w mojej ocenie jest bardzo wyrównane, dlatego przy podziale szans 50/50, kurs 2.37 wydał mi się bardziej atrakcyjny do zaryzykowania. W aktualnym 2.17 jest jeszcze "value", ale nie jest to aż taka okazja, by to proponować ludziom by obstawiali. Ja w poprzedniej, tej i kolejnych analizach polecałem i mam zamiar polecać te kursy, z których, po pierwsze – sam korzystam, a po drugie – mam spore przekonanie, że "wejdą". Tutaj te dwa warunki nie są spełnione.
Może nie wszyscy wiedzą, ale Diaz z Maynardem spotykali się w klatce już dwukrotnie. Pierwsze ich starcie miało miejsce w półfinałach The Ultimate Fightera 5 w 2007 roku. Wtedy Maynard dominował, jednak władował się pechowo w poddanie i musiał klepać. Druga walka z 2010 roku była strasznie wyrównana i wynik tak na prawdę mógł pójść w dwie strony. Co warte odnotowania, bój toczył się w stójce. Grey prawdopodobnie bał się powtórki scenariusza z poprzedniej walki i nie odwoływał się do swoich zapasów. Czy teraz będzie podobnie? Mam taką nadzieję, bo Nate od tamtego czasu poprawił się boksersko, z kolei jego rywal sprawia wrażenie wypalonego i zmęczonego kontuzjami. Nawet jak Maynard pójdzie po obalenie to jest szansa, że znowu się właduje w poddanie. Ale jak już wielokrotnie pisałem: walka walce nierówna. Mimo, że wiemy sporo o obu fighterach, to scenariusz akurat tego starcia bardzo ciężko przewidzieć.
Z innej strony patrząc – obaj w swoich ostatnich walkach zaprezentowali się tragicznie i cholera wie, co im teraz siedzi w głowie i z jakim nastawieniem wyjdą do tej walki. Chciałbym zaobaczyć Diaza w dyspozycji z walki z Cerrone – deklasującego rywala w stójce, w przerwach między rundami pokazującego "fucka" w stronę przeciwnika. 🙂
@Maryjan
🙂
Wydaje mi się, że Gray jest zdecydowanym faworytem. Gdybym miał stawiać kasę na TUF 18, to zastanawiałbym się na Rakoczy po 3.00 :D.
@up
Nie jesteś pierwszą osobą, która poleca Rakoczy. Chyba przyjrzę się jej walkom
Szkoda że nie było analizy Waluś vs Oli Thompson
zbyt jasne że Oli wygra
Ja mam Rakoczy w singlu. Pena dalej pozostaje faworytem, ale kurs 3.00 jest godny uwagi.
Z nowych nabytków TUFa mam też kupon Holdsworth + Duke.
Oboje mają duży potencjał. Holdsworth na codzień trenuje w Team Alpha Male. Trenuje z czołówką dywizji lekkich, co widać. Zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Znalazł się w finale zasłużenie i jestem przekonany, że w przyszłości dołączy do grupy kolegów z teamu oscylujących w granicach walki o pas.
Grant jest zawodnikiem, którego nie można lekceważyć. Walczy agresywnie, ma dziką stójce, jest też dobry i w parterze. Mocno zdominował Louis'a Fisette. Sęk w tym, że Holdsworth to nie Fisette, wydaje się być lepszy we wszystkich płaszczyznach od Granta.
Drugim typem jest Jessamyn Duke. Ostatni sezon zapamiętam dzięki jej walce z Raquel Pennington.( notabene jej walka jest też godna pomysłu obstawienia 😉 ) Zarówno Duke, jak i Morgan to zawodniczki, które preferują stójkę, więc tam rozegra się głównie walka.
Duke ma charakter do walki i umiejętności. Posiada też spory zasób ciosów i często używa nóg ( częstotliwość prawie jak Condit ) Wie jak używać kolan i łokci, umie się też odnaleźć w klinczu.
Morgan będzie łatwiejszym wyzwaniem dla Duke niż Pennington. Jest delikatniejszej budowy, ciosy też nie będą urywały głowy, jak w ostatniej walce. Słabością Morgan jest to, że stójka opiera się głównie na technikach bokserskich. Styl walki ma też mniej ofensywny od Jessamyn, więc zarówno kontrola oktagonu, jak i punktacja walki powinna być po stronie Duke. Co do parteru, Jessamyn wydaje się też kulać lepiej. Dla mnie ta walka się skończy z wynikiem Jessamyn Duke przez jednogłośną decyzję ( bądź poddanie ). 😉
@up, no nie wiem. Byłbym w stanie postawić pieniądze na cyborgową przeciwko niektórym z fighterów z męskiej dywizji. 😉 … a na Carmouche też się przejechałem :/
Oj tam, walki kobiet to świetny sposób na zarobek. 🙂 Wystarczy stawiać przeciwko faworytkom. Eye, Andrade, Nunes i Davis elegancko wygrały, a kursy były smakowite. 🙂
bardzo trafne porównanie z tymi markami aut, pytanie którą z nich chce być UFC jest oczywiste
wystarczy spojrzeć ile po ulicach jeździ samochodów ze znaczkiem VW a ile z czarnym koniem i przełożyć to na finanse
Co do rozwadniania UFC się zgodzę, warto by było jednak dodać, że akurat angaż Asi z tym zjawiskiem nie ma nic wspólnego, bo chyba wszyscy przyznają, że jest to zawodniczka wysokich lotów.
Jak dla mnie to po prostu poziom MMA i ilość zawodników na takim poziomie rośnie. Undercardy wyglądają dalej spoko pod kątem sportowym, ale walczą tam debiutujący, mniej znani. Ludzie mogą nie nadążać z oglądaniem, nie chcieć TYLE oglądać z braku czasu. Ja oglądam wszystko co od UFC wypływa i nie żałuje. Jest po prostu dobrego MMA więcej i częściej. Nazwiska nie walczą, a na undercardach się właśnie kreują. Nie wydaje mi się by przez ilość gal poziom jakoś spadł, mam po prostu wrażenie, że rostery i ilość dywizji są już tak szerokie, że można to robić. W tej dobie dobrze być mimo umiejętności charakterem, zapamiętywalnym by jednak wybić się ponad resztę. Ktoś bez tego jest tylko kolejnym nazwiskiem dla większości. Zwłaszcza, gdy nie wygrywa seryjnie i jakaś wpadka się w końcu zdarza.
Oprócz rozwodnienia, dochodzi jeszcze przesycenie produktem o czym trafnie wspomniał Drwal w wywiadzie. Kiedyś z utęsknieniem czekało się na każdą galę, teraz tylko na nieliczne. W dodatku fakt odpłynięcia UFC z Orange Sport nie sprzyja utrwalaniu mojej więzi z produktem. Tak, jestem wygodnicki.
A ja czekam na każdą galę UFC, jak dla mnie gwarant emocji sportowych na wysokim i najwyższym poziomie 🙂 Jak można lubić walki MMA i czuć przesyt? Jedynie, gdy komuś brakuje czasu i nie nadąża, a w ten sposób szuka usprawiedliwienia 😉 Jakby nagle karty były zalewane jakimiś starciami, żeby tylko gala była co tydzień czy dwa to co innego, ale poziom wcale nie słabnie. Po prostu jest już tak wielu ciekawych do oglądania zawodników 🙂
Mnie się przejada, walczy dużo anonimowych zawodników, którzy nie wzbudzają emocji. Coś w tym jest. 10 lat temu czekałem obgryzając paznokcie na każdy transmitowany mecz Ligi Mistrzów oraz na powtórki o 23:55 na TVP. Teraz, gdy piłka nożna wypływa z każdego możliwego zakątka czasami nawet nie mam tak wielkiej ochoty jak kiedyś oglądać spotkań o najwyższą stawkę. Powoli ten sam problem dotyka UFC, oczywiście w moim przypadku.
Angaż Asi ma z tym zjawiskiem tyle wspólnego, że dodanie całej kobiecej słomkowej jest częścią tego trendu.
Comber, zgadza się. Tak jak napisałem, UFC staje się pospolite – a to ma swoje i dobre, i złe strony.
fajny tekst i trafne porównanie do samochodów 😉
Born2kill w pełni się z Tobą zgadzam. UFC jak dla mnie nigdy za wiele:)
ja osobiscie odczuwam nadmiar gal, nie tylko UFC ale takze na polskim rynku. Brakuje mi poprostu czasu zeby tak jak kiedys ogladac niemal kazda gale UFC, jezdzic na polskie gale i jeszcze ograniac newsy ze swiatowego mma. Niestety ale praca, prowadzenie firmy, 2 dzieci i zona ktorej tez trzeba jakis czas poswiecic skutecznie uniemozliwiaja ogarniecie wszystkiego na zadowalajacym mnie poziomie. Gal w srodku tygodnie nie ogladam- chyba ze walczy Polak to wstaje na jeden pojedynek – nadrobic cala gale z odtworzenie- hmmmmmm nie chce mi sie, wyniki juz znam. Starzy wyjadacze odchodza z ufc czy mma, pojawiaja sie nowe nazwiska a nie kazdy jest tak medialny jak conor zebym go zapamietal, okazuje sie poznije ze jest jakas mniejsza gala a ja polowy zawodnikow nie kojarze co za tym idzie mniej mnie ich starcia interesuja. Kiedy gal bylo mniej faktycznie czekalem na nie z uteskieniem, poziom emocji i sportowy bylwysoki, teraz czesto sie zdarza ze czesc zawodnikow wystepujacych na UFC poziomem nie wskazuje na to ze powinni byc w tym elitarnym niegdys gronie (niestey dotyczy to tez niektorych polakow)
jest i onet:
http://eurosport.onet.pl/mma/jakub-bijan-gdzie-diabel-nie-moze-tam-babe-posle/jbw4l
ciekawetylko co przecietny czytelnik onetu zrozumie chocby z tego fragmentu 😉
Żeby jednak zadośćuczynić wizerunkowi "Wilka", o który dbam bardzo starannie, a który już nie tylko w Szczecinie zdaje się być utrwalony – wszak swego czasu jeden z redakcyjnych kolegów dostał za mnie, przez pomyłkę, burę od bohaterki niniejszego tekstu "za szkalowanie Mameda" – co tylko potwierdza, że Asia to charakterna babka – nie mogę nie wspomnieć o negatywnych okolicznościach trwającego od jakiegoś czasu naboru do największej organizacji świata, właśnie dzięki któremu Polacy tak licznie trafili do UFC.
Zapewne niewiele. Aczkolwiek teksty piszę dla portalu branżowego – a na Onecie są tylko powielane. Gdybym miał coś napisać specjalnie dla nich, to pewnie napisałbym inaczej – no ale nie piszę, więc nie muszę;))
Edit: przy okazji wrzucam link do GDocks, bo całkiem zapomniałem przy publikacji.
@ Jakub: "UFC staje się pospolite – a to ma swoje i dobre, i złe strony." To jedno zdanie wiele tłumaczy. Ciężko znaleźć złoty środek. Masa przeciętnych zawodników razi strasznie w oczy, ale z drugiej strony gdyby polityka angażu do UFC wyglądałaby tak jak kiedyś to ilu z naszych rodaków by teraz miało kontrakt? Może 2-3. Jedne rzeczy cieszą, tak jak walki Polaków, informacje o angażu, kolejnych walkach, przeciwnikach itd. Z drugiej strony jak ktoś pisał wyżej, trzeba mieć naprawdę dużo wolnego czasu żeby dobrze się orientować w rozpiskach bo po prostu jest tego za dużo.
Co do oglądania gal, wiadomo w miarę możliwości chętnie się oglądnie walki w oktagonie bo to się nigdy nie nudzi. To jest jak z ładnymi kobietami, możesz codziennie widywać piękne kobiety ale to nie znaczy, że po kilku latach będziesz chciał to ograniczać 😉
Jakubie, tekst jak zwykle klasa. 🙂
Szczyt kategorii jest ciągle na tym samym wysokim poziomie i to się liczy. Gal jest więcej i zawodników więcej ale żeby walczyć o tytuł ciągle trzeba pokonać najlepszych i na najwyższym poziomie, więc nie rozumiem problemu. Ja już od dawna oglądam tylko te pojedynki, które mnie interesują i dla których uważam, że warto poświęcić mój czas. Jak ktoś jest nieznanym nowicjuszem, to jeżeli jest dobry, to z czasem przebije się wyżej i pojawi na moim radarze. Rozumiem, że taka klęska urodzaju może być swego rodzaju problemem dla redaktorów branżowych, bo trzeba się dużo więcej napracować i trzymać rękę na pulsie, gdyż ciągle się coś dzieje, a nie koniecznie zawsze jest to ciekawe/na wysokim poziomie. A relację jakąś trzeba odbębnić.
UFC buduje monopol i nie chcieli, żeby najlepsze walki kobiet były toczone poza UFC, albo najlepsze walki muszych i kogucich.
Stają się powoli globalną marką i chcą opanować każdy rynek i wyławiać wszystkie talenty tak, żeby inne organizacje nie miały żadnych szans na konkurowanie.
Zakontraktują wszystkie gwiazdy w danym kraju potem zrobią tam gale i mają teren opanowany oby tak było i w Polsce, żebyśmy się doczekali gali u nas z naszymi.
Dzięki tej polityce praktycznie każda gwiazda jest w UFC i wszyscy chcą tam walczyć, a teraz jest więcej szans na pokazanie się. Dostać się do UFC to jedno, a stać się tam gwiazdą to drugie i będzie tylko trudniej z biegiem czasu bo zawodników będzie masa i poziom nie spada, a rośnie.