Jon Jones po 15 miesiącach przerwy od MMA, podczas walki wieczoru na gali UFC 197 zdominował w pięciorundowej walce Ovince Saint Preuxa. Podczas konferencji prasowej po gali, odniósł się do zarzutów, że w oktagonie był zardzewiały i gdyby zmierzył się tego dnia jak planowano z Danielem Cormierem to byłby w opałach:

„Gdyby to był Daniel Cormier to dostałby niezłe lanie. Wszystko miałem przygotowane pod niego” powiedział Jones. „Wiesz, wszystkie moje techniki, pomysły i strategię. Wszystko to było przygotowywane pod walkę z Danielem Cormierem przez ostatnie siedem miesięcy, przez całe siedem miesięcy trenowałem pod Daniela. Trenowałem pod konkretnego przeciwnika, a oni dali mi wyższego, walczącego w innym stylu przeciwnika. Dali mi zawodnika który bardzo mocno bije, który walczy z odwrotnej pozycji. To po prostu nie było to do czego się przygotowywałem. Więc wierzę, że mogę pokonać Daniel Cormier, jestem tego pewien, że zrobiłbym to dzisiaj. Mam zamiar to udowodnić, tak szybko, jak to tylko możliwe.”

Rewanż Jonesa z Cormierem odbędzie się prawdopodobnie na lipcowej gali na UFC 200.

13 KOMENTARZE

  1. Miało wiarygodny stejtment, ale niewykluczone, że tak by było. Bołns jest w końcu znany z tego, że ma problemy z zawodnikami swoich rozmiarów.

  2. DiKaunt

    Bołns jest w końcu znany z tego, że ma problemy z zawodnikami swoich rozmiarów.

    Konkretnie? Jakieś nazwiska?

  3. mnih3.0

    Konkretnie? Jakieś nazwiska?

    jedynie Gus, który mial wowczas walkę zycia, ale Jones miał wcześniej melanż życia.

  4. JJ logic – przygotowywał sie na pudziana ale dostal najmana, dlatego tak słabo mu poszlo z el estrogenem.

  5. Zgadzam się z Jonathanem D. Jonesem. Zadaniem niezwykle trudnym dla profesjonalnego zawodnika jest zmierzenie się z niedogodnością, jaką niewątpliwie jest zmiana rywala w ostatniej chwili. Problem jest bardzo złożony, bowiem oprócz stłumienia emocji z tym związanych należy dokonać niemal na mecie swoich przygotowań radykalnych zmian taktycznych. Wypracowane, powtarzane przez kilka miesięcy, w pocie czoła schematy stają się zupełnie nieprzydatne. Należy w krótkim okresie czasu dokonać rewolucji w swoim obozie treningowym. Jedynie laik, nieprofesjonalny zawodnik pozwoli sobie na nieprzemyślane działania w starciu z rywalem, który nie odpowiada stylistycznie pierwotnemu przeciwnikowi. Wyrachowany, wytrawny, doświadczony gracz będzie starał się prowadzić walkę ostrożnie, nie pozwalając sobie na nieprzemyślane akcje, które mogłoby doprowadzić go do klęski. Na tym poziomie nie wolno lekceważyć rywala, a każda akcja musi być poparta nie tylko instynktem, ale także analizą. Istotny jest rezultat. Jedynie leszcz (hejter), którego empiria ograniczają się do pocenia klawiatury nie będzie w stanie tego zrozumieć. Na takich Jon powinien mieć wyjebane wzorem znanego zapaśnika stylu klasycznego.

  6. Gdyby to był Daniel Cormier, to pozamiatałby Tobą octagon jeżeli wyszedłbyś do niego w takiej dyspozycji jaką prezentowałeś z OSP.

  7. Comber

    Zgadzam się z Jonathanem D. Jonesem. Zadaniem niezwykle trudnym dla profesjonalnego zawodnika jest zmierzenie się z niedogodnością, jaką niewątpliwie jest zmiana rywala w ostatniej chwili. Problem jest bardzo złożony, bowiem oprócz stłumienia emocji z tym związanych należy dokonać niemal na mecie swoich przygotowań radykalnych zmian taktycznych. Wypracowane, powtarzane przez kilka miesięcy, w pocie czoła schematy stają się zupełnie nieprzydatne. Należy w krótkim okresie czasu dokonać rewolucji w swoim obozie treningowym. Jedynie laik, nieprofesjonalny zawodnik pozwoli sobie na nieprzemyślane działania w starciu z rywalem, który nie odpowiada stylistycznie pierwotnemu przeciwnikowi. Wyrachowany, wytrawny, doświadczony gracz będzie starał się prowadzić walkę ostrożnie, nie pozwalając sobie na nieprzemyślane akcje, które mogłoby doprowadzić go do klęski. Na tym poziomie nie wolno lekceważyć rywala, a każda akcja musi być poparta nie tylko instynktem, ale także analizą. Istotny jest rezultat. Jedynie leszcz (hejter), którego empiria ograniczają się do pocenia klawiatury nie będzie w stanie tego zrozumieć. Na takich Jon powinien mieć wyjebane wzorem znanego zapaśnika stylu klasycznego.

    Ze wszystkim sie zgadzam, tylko to widowisko stracilo mega duzo na atrakcyjnosci przez te stopujace i niebezpieczne kopniecia na kolano, ktorych bylo chyba az za duzo w tej walce, taki mam zarzut do Bonesa, choc trzeba go zrozumiec, chcial bezpiecznie wygrac bo nie do konca wiedzial czego moze sie po rywalu spodziewac, po tak krotkim czasie od zmiany rywala.

  8. Kolejna z najwiekszych gwiazd UFC, ktora szuka wymowek i zmienia temat. Gdyby to byl Cormier to … bla, bla, bla. A co jesli bylby to Gustafsson ?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.