Frankie Edgar, który pewnie wypunktował Cuba Swansona podczas gali UFC Fight Night 128, liczy że dzięki temu zwycięstwu przybliżył się do walki o mistrzowski pas. Tuż po wygrane, w rozmowie ze stacją Fox Sports został zapytany o to czy nadal uważa, że powinien być pretendentem do tytułu.
Czuję, że jest tym zawodnikiem. Jestem na trzecim miejscu w rankingu. Miałem walczyć o tytuł z Maxem, ale on doznał kontuzji. Wziąłem więc starcie z Ortegą i myślałem, że postępuję słusznie, trafił mnie jednak ciosem, którego nie zauważyłem.
Edgar dodał również, że liczy na ponowną walkę z Ortegą.
Bardzo chciałbym zawalczyć ponownie z Ortegą, albo jeśli to Max wygra ich pojedynek, to oczywiście z Maxem.
Ani z jednym ani z drugim nie ma szans. Są więksi, szybsi i mocniejsi.
i młodsi. Frankie niestety ale nie ogarniesz ani Maxa ani Ortegi.