Francis Ngannou jest byłym mistrzem UFC wagi ciężkiej. Kameruńczyk ma na swoim koncie dwadzieścia stoczonych pojedynku, ale jest zdania, że dopiero przegrana ze Stipe Miocicem sprawiła, iż do treningów MMA zaczął podchodzić na poważnie.

Francis Ngannou zaczął rywalizować w MMA w roku 2013. Gdy wszedł do UFC miał na swoim koncie pięć wygranych i jedną porażkę. W UFC wygrał sześć pojedynków i dostał walkę o pas ze Stipe Miocicem, którą przegrał. W audycji Hotboxin’ with Mike Tyson Ngannou przyznał, że była to jego najważniejsza walka w karierze.

W sumie dopóki nie wszedłem do UFC, nie byłem zbyt mocno skupiony na MMA. Gdy jednak tam wszedłem, wszystko szło zaskakująco łatwo. Nie miałem doświadczenia, ale nokautowałem kolejnych rywali. W pewnym momencie więc okazuje się, że nie angażujesz się w to aż tak bardzo. Do czasu walki ze Stipe Miocicem. To była moja pierwsza prawdziwa walka. Przegrałem i wówczas wszystko zrozumiałem. To była więc najważniejsza walka w mojej karierze. Oczywiście nie chodzi o jej wynik, ale o to, że po niej powiedziałem sobie, iż nigdy więcej nie mogę do tego dopuścić. Poczułem jak to jest, gdy ktoś cię zaciągnie na głęboką wodę. Nie przygotowałem się do tego starcia odpowiednio, ale nie zrozumiałbym tego, gdyby nie przegrana. Zawsze gdy widzę niepokonanego zawodnika, myślę, że jemu czegoś brakuje. Dopóki nie zazna goryczy porażki, będzie brakowało tego jednego elementu układanki.

Po tym jak Francis Ngannou, były dziś mistrz wagi ciężkiej, nie porozumiał się z UFC w sprawie nowego kontraktu i rozstał się z organizacją, ostatecznie trafił pod skrzydła marki PFL, dla której zadebiutuje w przyszłym roku. Natomiast 28 października Francis Ngannou, zadebiutuje w pięściarskim ringu. Rywalem Ngannou będzie bokserski czempion wagi ciężkiej, Tyson Fury.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

18 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of HeyPussyRUstillThere
HeyPussyRUstillThere

UFC
Middleweight

12,607 komentarzy 24,503 polubień
Avatar of Wtfit
Wtfit

Shark Fights
Welterweight

1,230 komentarzy 3,034 polubień

Teraz znowu nie jest skupiony na MMA.

Odpowiedz 3 polubień

Avatar of ketraab
ketraab

Bellator
Light Heavyweight

4,669 komentarzy 20,379 polubień

Dlatego po porażce tak się przygotowałem do następnej walki, że po pół roku bałem się zadać cios Lewisowi, przegrałem i dałem jedna z najgorszych walk w historii UFC
:jjsmile:

Odpowiedz 7 polubień

Avatar of GypsyKing
GypsyKing

WSOF
Light Heavyweight

3,400 komentarzy 9,962 polubień

Dlatego po porażce tak się przygotowałem do następnej walki, że po pół roku bałem się zadać cios Lewisowi, przegrałem i dałem jedna z najgorszych walk w historii UFC
:jjsmile:

Po prostu CZARNA BESTIA zniwelowała cały arsenał potężnego motumbo :awesome:

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of jihaad
jihaad

UFC
Middleweight

10,582 komentarzy 25,426 polubień

Najważniejsza walka w tej twojej karierze niestety się nie odbyła.

Odpowiedz 5 polubień

Avatar of Genialny Żółw
Genialny Żółw

Roshi

31,415 komentarzy 106,795 polubień

A nie ta z łysym chujem Dejna przy stole z ostrygami...? :danaillegal:

Odpowiedz 2 polubień

świadomość_liczb

Jungle Fight
Lightweight

288 komentarzy 1,127 polubień

Najważniejszą walką w twojej karierze, Franciszku, mogła być Pyjama on the pole fight między tobą a Rondą... Niestety, ty nie trafiłeś do WWE, a Ronda przytyła i wszystkie plany wzięły w łeb...

Odpowiedz polub

Avatar of GigaKozak33
GigaKozak33

ONE FC
Welterweight

2,441 komentarzy 4,403 polubień

WAKANDA FOREVER: POTĘŻNY NGABUMBUM NOKAUTUJE FURY'EGO :awesome:

Odpowiedz polub

Avatar of MooDancer
MooDancer

Jungle Fight
Middleweight

353 komentarzy 1,126 polubień

Ciężko uwierzyć już w jakiekolwiek aspiracje Francisa w poważnym MMA. Na początku PFL a teraz spektakl dla tłumu za ogromne pieniądze.
Prawdopodobnie może być już spokojny o pieniądze w życiu i chyba od początku o to głównie chodziło.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of lemmy
lemmy

UFC
Strawweight

7,555 komentarzy 20,045 polubień

Ciężko uwierzyć już w jakiekolwiek aspiracje Francisa w poważnym MMA. Na początku PFL a teraz spektakl dla tłumu za ogromne pieniądze.
Prawdopodobnie może być już spokojny o pieniądze w życiu i chyba od początku o to głównie chodziło.

Widać, że sport i wyzywania schodzą na dalszy plan. Ale też poza Jonesem brakuje w ciężkiej mocnych i nośnych nazwisk gwarantujących dobry hajs.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of MooDancer
MooDancer

Jungle Fight
Middleweight

353 komentarzy 1,126 polubień

Widać, że sport i wyzywania schodzą na dalszy plan. Ale też poza Jonesem brakuje w ciężkiej mocnych i nośnych nazwisk gwarantujących dobry hajs.

Drogę przecierał mu największy pod tym względem Mcgregor. To on pokazał jak maksymalnie wykorzystać karierę dla zarobienia największej ilości pieniędzy. To podobna droga. Zrobił to samo jak w tym przypadku czyli walkę z jednym największych nazwisk w boksie.
Zbawieniem dla ciężkiej może być Tom Aspinall. Niestety dla jej rozgłosu jest on zbyt grzeczny i poukładany jak na dzisiejsze standardy rynku - tak sądzę. Ma jednak bazę brytyjskich kibiców, silny argument.
Jest kolorowy i kochany przez kibiców Tuivasa. Przegrywa jednak z czołówką.
Jest Pavlovich który może być zagrożeniem dla każdego.
Rozgłos, pieniądze i wysokie PPV gwarantuje jednak tylko Jones.

Odpowiedz 2 polubień

click to expand...
Avatar of Mmayhem
Mmayhem

UFC
Middleweight

10,665 komentarzy 42,578 polubień

Myślałem że najważniejsza walka była ta o fotel prezesa PFL AFRICA

:lol:

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Risky
Risky

UFC
Featherweight

8,710 komentarzy 31,257 polubień

Najważniejsza walka to była o fotel prezesa pfl africa.

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of Mmayhem
Mmayhem

UFC
Middleweight

10,665 komentarzy 42,578 polubień

Najważniejsza walka to była o fotel prezesa pfl africa.

Było.

0E61AE67-0947-41A0-8124-054D44B49334.gif

Odpowiedz 1 Like

Avatar of MooDancer
MooDancer

Jungle Fight
Middleweight

353 komentarzy 1,126 polubień

Myślałem że najważniejsza walka była ta o fotel prezesa PFL AFRICA

:lol:

Najważniejsza walka to była o fotel prezesa pfl africa.

Eksperci cohones zgodni. Rzadki widok :jjsmile:

Odpowiedz 2 polubień

Avatar of zielony666
zielony666

UFC
Light Heavyweight

16,976 komentarzy 71,224 polubień

Jeden z najgorszych mistrzów w historii UFC. Ale pod względem marketingowym absolutny top.

Tytuł zddobyty na post-prime Strażaku, który wcześniej przez 2.5 roku z rzędu musiał się szykować na Pączka.
Obroniony w ciężkiej walce z Gane, który Mokaebe robił w stójce jak chciał. Ten sam Gane chwilę później zawinięty w precla jak amator przez Bonesa.

N'gannou wiedział, że trzeba spierdzielać i monetyzować bo idzie Bones, idzie Pawłowicz, Almeida a może i Gane 2.0 w rewanżu. Luj ogłuszacz mógłby nie wystarczyć.

Odpowiedz 3 polubień

Avatar of lemmy
lemmy

UFC
Strawweight

7,555 komentarzy 20,045 polubień

Drogę przecierał mu największy pod tym względem Mcgregor. To on pokazał jak maksymalnie wykorzystać karierę dla zarobienia największej ilości pieniędzy. To podobna droga. Zrobił to samo jak w tym przypadku czyli walkę z jednym największych nazwisk w boksie.
Zbawieniem dla ciężkiej może być Tom Aspinall. Niestety dla jej rozgłosu jest on zbyt grzeczny i poukładany jak na dzisiejsze standardy rynku - tak sądzę. Ma jednak bazę brytyjskich kibiców, silny argument.
Jest kolorowy i kochany przez kibiców Tuivasa. Przegrywa jednak z czołówką.
Jest Pavlovich który może być zagrożeniem dla każdego.
Rozgłos, pieniądze i wysokie PPV gwarantuje jednak tylko Jones.

Na walce z Jonesem Nganou zarobiłby może z 10-20% procent tego co może dać mu Fury, więc finansowo ruch jest zrozumiały. Sportowo, Franek nie dorasta do pięt wielkim zawodnikom i mistrzom wagi ciężkiej UFC, nawet dziwi mnie to zainteresowanie jego osobą w świecie boksu. Koniec będzie taki, że zarobi kasę, później ją wyda i nic z niego nie zostanie.

Odpowiedz 5 polubień

click to expand...
Avatar of MooDancer
MooDancer

Jungle Fight
Middleweight

353 komentarzy 1,126 polubień

Na walce z Jonesem Nganou zarobiłby może z 10-20% procent tego co może dać mu Fury, więc finansowo ruch jest zrozumiały. Sportowo, Franek nie dorasta do pięt wielkim zawodnikom i mistrzom wagi ciężkiej UFC, nawet dziwi mnie to zainteresowanie jego osobą w świecie boksu. Koniec będzie taki, że zarobi kasę, później ją wyda i nic z niego nie zostanie.

Francis wie, że Jones zjadłby go w walce.
Tak jak piszesz, pieniądze z Furym nieporównywalnie większe. Fascynacja Ngannou bazuje na prostych faktach. Duży, silny i straszny gość. Ludzie to lubią od zawsze.

Odpowiedz 3 polubień